sepo napisał(a):Wiem, że moto lepsze niż hornet ale boję się też trochę żeby się nie psuło. Serwis tego sprzęcika na pewno do najtańszych nie należy.
Jaki serwis ???. Chłopie. Serwis Aprilii to dziecinna igraszka.
Sprawdzenie zaworów w tylnym cylindrze to 5 min roboty.
Z przodu trzeba się wysilić by dostać się do dwóch śrub od pokrywy i to wszystko. Jak masz odpowiedni imbus, nie będzie w ogóle kłopotu.
Ale jak chcesz wymienić płytki zaworowe to trzeba niestety wałki ściągnąć i tu jest trudniej. Ale i tak wszystko znajdziesz na stronie:
http://www.geocities.com/sl_mille/?20091
Silniki Falco i Tuono sÄ… podobne.
Synchronizacja przepustnic to kolejne 10 min. Ściągasz zaślepkę i wężyk od sprzęgła antyhoppingowego (zacisk na wężyk musisz mieć nowy bo oryginalny zniszczysz). Podłączasz dwa wężyki z wakuometru.
Masz jak na dłoni dwa pokrętła, które regulują "lewe" (omijające przepustnicę) powietrze i kręcisz aż będzie równo. One regulują jednoczsześnie CO2 i wolne obroty.
Co 15000 km poświęcasz mniej niż godzinę, jeśli luzy zaworowe są w normie.
W Toruniu w serwisie srali się że za długo to potrwa i nie chcieli roboty.
I dobrze się stało. Za cenę serwisu kupiłem szczelinomierz, Carbtune i chrzanię.
Tuono to piękny motocykl.
Rotaxy nie chodzą jedwabiście, ale zrywają asfalt jak starą szmatę.