Jaki olej do suzuki gsr 600

[kieras]

czy olej syntetyczny 10w50 moge zalać do mojego suzuki przebieg mam 9000km

[Przemo_rene]

Jak wczesniej był syntetyk to tak. A czemu nie 10W40? Gorrrrące klimaty?

ps. LUDZIE o olejach poczytajcie chwile - to na prawdę 4 linijki tekstu i bedziecie wiedziec do KAŻDEGO moto jaki olej. A czemu? Bo zasady są proste:


Nowy sprzet - olej syntetyczny. 10w40 do motocykli
Trochę starszy sprzęt ale w dobrym stanie - pół syntetyk 10w40
starszy sprzęt i wykazujacy oznaki zmęczenia silnik - olej mineralny.

Gradacyjnie zjeżdzać z rodzajem oleju można w dół tj. od syntetyka do mineralnego ale nie na odwrót!

99% sprzętów NOWYCH 4 taktowych jeździ na tym samym rodzaju oleju niezależnie czy to nowa honda, yamaha, czy kawa czy KTM
to samo tyczy się starszych sprzetów i starych.

MARKI dobre olejów to: MOTUL, SHELL, CASTROL, i te najczęsciej wszędzie leją.

[falconiforme]

Sory Przemo ale, przestań Pieprz*ć farmazony.
Łańcuch też gotujesz w smalcu jak dziadek to robił??

Jak leje się syntetyk to należy go lać, aż nie rozwalisz go o drzewo. Czy ma 30 czy 300 tys km.
Półsyntetyk nalejesz do wszystkiego nawet do 20 letniej kosiarki.

Żaden producent nie zaleca gotowania łańcuchów jak i nie zaleca konkretnego oleju tylko podaje lepkość. Koniec Kropka.

I nie argumentuj się jakimś nagarem skoro nigdy nie widziałeś silnika po 200 tys km.

[Demotywatrrro]

Mineralnego nie lejemy do moto, ja używam pół i jest ok.

[Przemo_rene]

falconforme - nie lepkość a klase SAE która dalej pokazuje w jakich warunkach olej pracuje itd. 10w40 np. to nie jest lepkość a klasa oleju i jego odporność na prace w różnych temperaturach. Pokrętnie "lepkość" ale to nie jest lepkość z punktu widzenia fizycznego..! Pominę wstawkę o napędzie bo o kant dupy można sobie rozbić takie gadanie...

W moto nie widziałem po 200...może ty widziałes? Za to widzialem w moim aucie po 280tyś. Zalecany był od początku syntetyczny (z takim wyjechał z fabryki)...jak poszło po 200 przestawiłem się na pół wg. zaleceń mechaników z ASO Volvo z uwagi na naturalne zużycie silnika.

Nie mów mi, że dajmy na to sprzęt z kawy z 95roku z fabryki wyjechał na syntetyku to w 2009 dalej na syntetyku będzie śmigał mając nakulane dajmy 100 000km?

swoim wywodem chciałem pokazać, że nowe sprzęty jeżeli wiadomo co miały to syntetyk lejemy i tyle. Jak nie wiadomo to lepiej pół syntetyk. A czemu? Bo jak ktoś zalał połówke a wlejesz pełny to dopiero będziesz się bawił w rozbieranie silnika i to nie po 200 000km...

Tak jest bezpieczniej i tyle. A właściwości smarne i ochronne między bdb. olejem pół, a pełno syntetycznym są dla zwykłego motonity nie do wykorzystania. A takich mamy w kraju 99%

ps. mineralny leje się do moto -np do starych - kumple w Intruzach leją mineralny (1986r..) , w uralach, dnieprach itp też się laje taki bo niby jaki?

[Demotywatrrro]

ok nie wiedziałem, że ktoś będzie przytaczał starą motoryzację. Oczywiście się z tym zgadzam.

[falconiforme]

w sumie to logiczne, jak silnik ma coraz większe luzy to zalać gorszy olej, a jak jest zupełnie stary to najgorszy.
To logiczne by w miarę przebiegu silnika zmniejszać mu film olejowy.
Pogarszajmy jakość oleju by związki trudniej radziły sobie z brudem i by coraz gorszy olej gorzej sobie radził z wysokimi temperaturami w najgorętszych miejscach.

Przemo_rene , ani ja ani ty nie masz laboratorium, by się o co kłócić.
Jedno jest pewne, oleje syntetyczne trzymają swoje wyższe parametry dłużej, nie ma co do tego wątpliwości.

A olej syntetyczne to nie jad smoka tylko dalej olej. Ma smarować jak najlepiej potrafi i co w testach jest niejednokrotnie potwierdzane.

Chyba że masz testy potwierdzające że syntetyki gorzej chronią silnik przed tarciem?? W CO SZCZERZE WĄTPIĘ.

[Przemo_rene]

tylko kwestia ich właściwości czyszczących - tych w olejach syntetycznych. Oczywiście ich parametry są lepsze ale dla zdrowych silników. Dlaczego się nie wlewa z mineralnego na lepsze? Bo wypłukałby tyle syfu, że zatarłby silnik tymi płatkami nagaru i innego badziewia. Nie kłucę się, że syntetyki są gorsze - ba są to tak zaawansowane oleje, że zwyczajnie starsze maszyny nie były na to projektowane by przyjąc ich właciwości - nie tylko te ochronne, ale i te CZYSZCZĄCE. Trochę obrazowo i może mało trafnie ale to tak jakby wstawić sinterowe klocki do tarcz żeliwnych...albo lać v-power100oct. do kaszla. Nie będzie lepiej szedł. Bo nie był projektowany na takie rzeczy. Tak jak i tarcze na takie klocki. A silniki mimo iż bardzo zaawansowane z biegiem czasu tracą swoje parametry i osadza się w nich nagar. To jest niuniknione - nieważne jak był eksploatowany wczesniej.
Dobra koniec naszych wywodów. Ważne by jeździć i by się "pić , jeb*c i się nie bać"

[falconiforme]

Nagar jest tylko na denku tłoka, a każdy olej ma własności czyszczące. Mojemu Banditowi 600 96r, około 70kkm przejechane Castrol r4 10w50 full syntetyk nie przeszkadzał wcale.