A ktos w tym materiale albo tutaj wspomnial ze od palenia marihuany sie umiera? Chyba nikt, kazdy inaczej znosi wszystko, jednemu pol worka da dobry humor a drugiemu odwali i zacznie sie w hitmana bawic. Zabic cie nie zabije, aczkolwiek debila z ciebie moze zrobic dosc latwo, maryska zmienia myslenie i nie ma co do tego zadnych watpliwosci. Faktem jest tez ze to co dzisiaj krazy to istne swinstwo, a ludzie jaraja to i mysla ze pala roslinke ktora powstala z ziemi, jak trafnie zaznaczyl gosc w nagraniu. Kiedys marihuana rosla na polach indianie czy inne eskimosi go obczaili wysuszyli spalili i im pewnie jeszcze na zdrowie wyszlo, a co dzisiaj niewiadomo czy to hasz czy to maryska, jednym slowem trucizna, chcecie ryzykowac- wasza sprawa. Mi wystarcza te swinstwa, ktore mam wymienione po koleji na jakiejs butelce z tylu na etykiecie, a po drugiej stronie widnieje finezyjna nazwa WODA MINERALNA. Latwo dojsc do wniosku ze LEGALIZACJA wyjdzie na dobre WSZYSTKIM. Nie pieprzcie, o malych nieswiadomych dzieciach, od tego sa rodzice, zeby dzieci nie mialy stycznosci z uzywkami. Jeszcze raz potworze kwestia dotyczy nie tego czy narkotyki sa zle, tylko czy zakaz jest zly, a jak widac w Polsce tej kwestii nie rozumie jakies 70% polakow. A z wlasnego doswiadczenia powiem jeszcze ze w sumie WSZYSCY moji znajomi ktorzy zaczynali jarac skuna mowili, ooo to miekkie, to bezpieczne nie umiera sie itp. Ok, zgoda ale 90% z nich dzisiaj wali piguly, kwasy czy inne ustrojstwa na imprezach i nie robi to na nikim wrazenia. To samo z koksem, wala w nosa ile wlezie. Cholernie trudno jest wyczuc ta roznice miedzy twardym a miekkim narkotykiem. Bo podczas jarania, te "twardsze" uzywki nie robia juz takiego wielkiego wrazenia, i powoli wszystko staje sie miekkie. A to ze ponczek jarasz dlugo i tlumaczysz sobie, ze ci to nie szkodzi i ze pieprze glupoty i ze to propaganda, to nic dziwnego, naprawde to naturalna reakcja
Odstaw jaranie a zobaczymy czy bedziesz taki wesoly. Narkotyki niszcza predzej czy pozniej odbija sie na tobie, lub co gorsza na twoim potomstwie co tez zostalo udowodnione.
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.