Scigacz.pl

przez **gelo007** » 12/6/2009, 19:35

Dzisiaj robiąc traskę kolejny raz zdarzyło mi się, że puszkers jadący z naprzeciwka i wyprzedzający jakiś pojazd jechał prosto na mnie i w ogóle nie zjeżdżał... Wiem, że to w przypadku auta raczej nic wielkiego. Z tym, że jednak jeżdżąc autem nie zdarzało mi się to tak często jak teraz. Sam już nie wiem co o tym myśleć... Chętnie bym zawrócił za taką parówą i nakopał, ale wiadomo, że raczej na chęciach się kończy. Niemniej jednak to co robią puszkersi to szok... Ciekaw jestem czy zastanawiają się w ogóle jakie mogą być konsekwencje takiego wypadku? Bo według mnie to oni są pewni tego, że w razie co to im się nic nie stanie. Chore to... oO

przez **michael** » 12/6/2009, 19:55

też miałem taką sytuację, że pojeb wyprzedzał z naprzeciwka i nawet nie przytulił się do wyprzedzanych samochodów, po prostu walił prosto, a ja musiałem uciekać na pobocze... żałosna taka jazda jest, zyska 5minut w trasie, a może zabić...

przez **talta** » 12/6/2009, 20:24

nawet niech sie zabije jak jest debilem, wazne zeby nie zabil nie winnych osob

przez **lewko** » 12/6/2009, 21:05

szkoda, że w takiej sytuacji nic nie możemy zrobić...

przez **melvin** » 12/6/2009, 21:55

gelo zmień hobby na szachy albo wróżenie z fusów bo zejdziesz na wrzody albo galopującą sraczkę...

przez **gelo007** » 12/6/2009, 21:58

Melvin widzę, że ostatnio Twoje hobby to przypierdalanie się do mnie w każdym temacie.

przez **melvin** » 12/6/2009, 22:03

z pozdrowieniami od księdza proboszcza droga marudo :wink:

przez **dominik12** » 12/6/2009, 22:09

Melvin czepiasz sie, czepiasz sie ;p

przez **SzpiceR** » 13/6/2009, 00:09

heh ja jadac autem czesto tak mialem... normalnka jak stary kierowca wyprzedza to sie nie pier...

ale i tka zjedzie jak bedizes zblisko

przez **hellogrish** » 13/6/2009, 00:37

gelo007 a to dlaczego na checiach sie konczy?

jestem zdania ze jesli puszkarz doprowadzil do naprawde niebezpiecznej sytuacji - zawracamy/jedziemy za nim i powazna rozmowa

mialem juz 2 takie sytuacje, ogolnie to od dziecka jestem strasznie nerwowy

a jak pomysle ze przez jakiegos ch.. mialbym skasowac moto lub wyladowac na dluzszy czas w szpitalu (na co sobie nie moge pozwolic) to przestaje racjonalnie myslec i jazda za leszczem

przez **talta** » 13/6/2009, 08:30

hellogrish napisał(a):gelo007 a to dlaczego na checiach sie konczy? jestem zdania ze jesli puszkarz doprowadzil do naprawde niebezpiecznej sytuacji - zawracamy/jedziemy za nim i powazna rozmowa mialem juz 2 takie sytuacje, ogolnie to od dziecka jestem strasznie nerwowy a jak pomysle ze przez jakiegos ch.. mialbym skasowac moto lub wyladowac na dluzszy czas w szpitalu (na co sobie nie moge pozwolic) to przestaje racjonalnie myslec i jazda za leszczem

adhd?

przez **Piankowy Marynarzyk** » 13/6/2009, 09:59

Przydalyby sie nalepki np "Jestem tepym Chvjem i motocyklistom nie ustepÓje" zeby np nalepic takiemu na karoserie w czasie postoju na swiatlach :lol:

chyba dobry pomysl xD hah ?

przez **Konio** » 13/6/2009, 10:02

Ja przyznam sie kiedys ze jechalem i wyprzedalem kolumne 3 tirow ktore nie zrobily miedzy soba miejsca i nie zauwazylem motocykla ( nie wlaczyl sobie swiatel). Jednak udalo mi sie zjechac przed nim na swoj pas. Kurde cisnienie mi wtedy skoczylo. Ludzie pamietajcie o swiatlach

przez **SzpiceR** » 13/6/2009, 10:37

ostatnio apropo wyprzedznia to sie zdziwilem... jechalme z ekipka Lytrów takich krejzolkow i kurde oni cos mi poakzuja i do siebie i nagle TUNEL fury z naprzeciwka i z naszego pasa zjezdzaja prawie pod pobocze : O niewiem do teraz jak to zrobili (jechalem ostatni jako najmlodszy,hierarchia) i 6 moto 200+ srodkiem

podjarke mam do teraz :lol:

przez **elco** » 13/6/2009, 12:02

idiotow nie sieja. Dyskutowac z nimi tez nie ma najmniejszego sensu, bo najpierw zniza nas do swojego poziomu, a pozniej pobija doswiadczeniem.
Z drugiej strony puszczanie plazem takich sytuacji tez nie jest wyjsciem z sytuacji. To jak pozwolic zlodziejowi ukrasc lizaka w sklepie - kolejnego dnia okradnie caly sklep. Coz, mozna miec tylko nadzieje, ze kolejna osoba napotkana przez takiego idiote bedzie policja.

przez **s87** » 13/6/2009, 12:22

Ja nie wiem jak to sie dzieje ,ze ci kierowcy tirow tak maja? Skad to sie bierze?
Ta praca ma na nich jakis wplyw czy co? Bo ja nawet jakbym mial prace i jezdzil tirem po Polsce to za cholere nie wyobrazam sobie robic takich jazd na drodze.

A z tymi nalepkami to nie jest zla rzecz

Miec takie i co postoj to naklejac debilom

przez **C-bool** » 13/6/2009, 12:27

Mój ojciec jeździ cysterną z paliwem, to czasem mi mówi, że najbardziej go denerwują skuterki, które już raz wyprzedził, one na światłach na pole position i znowu musi się męczyć, żeby je wyprzedzić.

przez **s87** » 13/6/2009, 12:41

No ,ale wyprzedzic skuter to nie az taki problem. Ja raczej mowie o tym jak oni wyprzedaja samochody osobowe i to jak zachowuja sie na drodze. Tak jak wlasnie przypadek podany w pierwszym poscie.

przez **C-bool** » 13/6/2009, 13:28

Jeździsz ciężarówką z naczepą, że wiesz? Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile czasu zajmuje wyprzedzenie takiego skuterka... Jedzie się za takim 40 km/h.. Cały lewy pas musi być wolny. A taki kolo na światłach znowu się pcha do przodu, no krew zalewa. Trochę z ojcem po Europie pojeździłem i takie rzeczy to tylko w Polsce.
Z kierowcami TIRów większość generalizuje, tak samo, jak mówią o motocyklistach, że dawcy ;]

przez **turboponczek** » 13/6/2009, 13:35

A ja walę prosto na takich typów... i zawsze to oni się zesrają i szukają miejsca w kolumnie pojazdów które wyprzedzają :lol:

Scigacz.pl

Na trzeciego...

Na trzeciego...

Kto przegląda forum