Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Uprzejmość na drodze może zabić!
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Uprzejmość na drodze może zabić!

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 05:51

Glupi ten artykul. Sam jezdze motocyklem ale nie obliguje mnie to do nie przestrzegania regol ograniczoneg zaufania i przewidywania zagrozen na drodze. A korki rosna nie z powodu uprzejmosci ale z powodu slamazarnej i malo dynamicznaj jazdy co niektorych uczestnikow ruchu.<br><hr>auto-moto
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 08:03

Dziwne to żalenie się na uprzejmości, przecież to naturalne na drodze i powinno się już to mieć na uwadze jak inne zdarzenia na drodze np. kierujący nie używający kierunkowskazów itp.<br><hr>s.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 08:35

Przyjdzie czas kolego że sam będzoesz czekał na gest uprzejmości, jeśli nikt nie będzie cię chciał wypuścić z podporządkowanej - napiszesz wtedy "zero uprzejmości zabija"?
Motocykliści nie są burakami, chyba że Ci którym wszystko przeszkadza<br><hr>uprzejmy
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 09:49

Witam, tytul artykulu moze wydac sie sie komus dziwny ale nie dla mnie. Niecaly rok temu zaliczylem dzwona wlasnie dzieki uprzejmosci kierowcy samochodu ktory zrobil miejsce innemu dla wyjazdu z podporzadkowanej. Gosc skorzystal i wyskoczyl mi centralnie pod moto. Skonczylo sie bez szczegolow szpitalem, a duzo nie braklo zeby final odbyl sie na cmentarzu. Tak, bezmyslna uprzejmosc na drodze moze zabic.Pzdr<br><hr>Fanga
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 10:10

Uprzejmość kolego jest bardzo ważna, zarówno w codziennym życiu jak i na drodze. Po prostu trzeba myśleć i mieć sporo wyobraźni, aby bezpiecznie jeździć motocyklem. Wszelkie dziwne sytuacje na drodze powinny zapalać nam czerwoną lampkę w głowie, że coś w tamtym miejscu jest nie halo i trzeba zachować szczególną ostrożność.
A Twój artykuł to odwracanie kota ogonem.<br><hr>Ja
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 11:39

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam sie z Lovtzą... Uprzejmość na drodze w postaci przytoczonej w artykule nie powinna mieć miejsca. Na drodze zasady określa kodeks drogowy, nie indywidualne widzimisię. "Uprzejmość" jest nieprzewidywalna i niespodziewana i to jest największe zagrożenie, które ze sobą niesie. Rzecz jasna miło jest być wpuszczonym do ruchu itd. ale czasem lepiej jest poczekać te 60s dłużej i nie komplikować nikomu życia.<br><hr>r3pr3z3nt<br>
Komentatorzy napisał(a):Byłeś może kiedyś np. w Wiedniu?
Tam nie tylko auta wpuszczają z podporządkowanej, ale i motocykliści.
Jakby w głowach ludzi na motocyklach było coś takiego jak uprzejmość, zwracaliby uwagę na to, czy ktoś właśnie wpuszcza auto z podporządkowanej.
Zgadzam się tylko z tym, że jeżeli ktoś robi mi miejsce kiedy włączam się do ruchu, albo jadę z podporządkowanej, to nie zwalnia mnie to z myślenia. Osobiście kiedy puszczam kogoś i jasne jest, że nie widzi co się dzieje za mną, to staram się dać mu znać, czy droga wolna.
Nadal będę się upierał przy tym, że przepisy przepisami, ale kiedy nie mam osłony w postaci budy samochodu, to dwa razy intensywniej obserwuje drogę, bo moje kości nie są tak twarde jak buda auta.<br><hr>quonio<br>
Byłem w Wiedniu.
Nie zmienia to postaci rzeczy. Kierowcy i motocykliści na drodze powinni kierować się kodeksem, któy reguluje wszelkie kwestie w sposób odpowiedni. Uprzejmość jest bardzo miła, ale jednocześnie stwarza niepotrzebne zagrożenia.<br><hr>r3pr3z3nt
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 12:12

Podłączę się do dyskusji bo też w ubiegłym roku spotkałem Passata na drodze który dzięki uprzejmemu kierowcy mógł skręcić w lewo zajeżdżając mi drogę. Dobrze że jechałem wolno. W prawdzie wjechałem w drzwi samochodu ale nic mi się nie stało a moto się zrobi. Co potwierdza jeszcze raz, że nawet chcąc być dla kogoś uprzejmym trzeba pomyśleć, spojrzeć w lusterko...<br><hr>qwertx01
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 12:55

śmieszny artykuł....
a już stwierdzenie, że bez uprzejmości na drodze byłoby lepiej pod warunkiem, że przestrzegano by przepisów ruchu drogowego, to jest już naprawdę bardzo śmieszne.
Gdyby motocykliści przestrzegali ruchu drogowego, również byliby by bezpieczniejsi. Przeciskanie się motocykla w korku niestety jest łamaniem przepisów drogowych. Mi to nie przeszkadza i nawet jak zobacze w lusterku motocykl stojac w korku zawsze staram się zrobić mu miejsce bo mnie to nie przeszkadza.
Również teraz sam zaczynam jeździć na motorze i staram się przewidzieć różne sytuacje na drodze. A niestety bardzo wiele zależy od głowy motocyklisty. I tego jak sam jeździ...
Artykuł uważam za bezsensowny i obwinianie uprzejmych na drodze jest troszke nie na miejscu. Polecam rozdział z książki "Motocyklista doskonały" Hougha pt. Strategie Uliczne.
Pozdrawiam Wszystkich zdrowo myślących motocyklistów :)
<br><hr>Eric
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 12:59

Komentatorzy napisał(a):Witam, tytul artykulu moze wydac sie sie komus dziwny ale nie dla mnie. Niecaly rok temu zaliczylem dzwona wlasnie dzieki uprzejmosci kierowcy samochodu ktory zrobil miejsce innemu dla wyjazdu z podporzadkowanej. Gosc skorzystal i wyskoczyl mi centralnie pod moto. Skonczylo sie bez szczegolow szpitalem, a duzo nie braklo zeby final odbyl sie na cmentarzu. Tak, bezmyslna uprzejmosc na drodze moze zabic.Pzdr<br><hr>Fanga<br>
A mogłbys opisać szczegóły wypadku. Czy to nie była przypadkiem Twoja wina, że wyprzedzałeś samochód w miejscu gdzie nie powinieneś tego robić? Np na skrzyżowaniu, poboczu, itp.
Niestety śmiem twierdzić, że to Twoja nierozwaga do tego doprowadziła a nie uprzejmość innego kierowcy...
Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi :)<br><hr>Eric
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 13:06

Komentatorzy napisał(a):Podpisuje sie pod powyzszym artykulem obiema rekami :) Nie tylko jako motocyklista ale rowniez jako samochodziarz wiele razy doswiadczylem GLUPOTY chrystusow na drodze. Mysli taki baran jeden z drugim ze jak efektownie da po heblach zeby puscic pieszego to jest kims lepszym. Nie wazne ze za mna nie ma nikogo i gdyby pieszy odczekal 2 sekundy (slownie dwie) to przeszedl by na druga strone nikomu nie wadzac. Ale pan kierowca chce za wszelka cene udowdnic jaki jest uprzejmy. To samo z wpuszczniem aut z podporzadkowanych uliczek - pewnie, jak jest korek i wszyscy stoja albo jada 5 km/h to nie ma problemu wpuscic. Ale jak na drodze wszyscy poruszaja sie sporo szybciej a nagle jeden debi chce grac uprzejmego to mnie to straszie wpienia. Niech sobie idzie do teatru sie odchamic a nie na drodze odgrywac "pana i wladce dobrotliwego"<br><hr>pierro<br>
Sytuacje, które opisałeś są bezmyślną uprzejmością i tu się z Tobą zgadzam. Ale podpisywanie się pod tym artykułem, który opisuje zupełnie inne sytuacje, które stwarzają zagrożenie motocyklistom, którzy sami są nierozważni, to lekka przesada.
Motocyklista musi sobie zdać sprawę z tego, że wyprzedzając w korku łamie przepisy i sam na własną odpowiedzialność naraża się na ryzyko.

Pozdrawiam.<br><hr>Eric
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 13:21

Zacznę zmodyfikowanym podtytułem *zaprzestanie myślenia za kierowców puszek może zabić*swoja wypowiedz wyrażam z powodu zaistniałej w dniu wczorajszym sytułacji kiedy to jadąc w Poznaniu ul Aleją Solidarności kierowca puszki wyjeżdzający z podporządkowanej wjechał już na aleje solidarności po czym bez zastanowienia jakiegokolwiek bez spojrzenia w lusterko bez kierunkowskazu zaczoł zmieniać pas ruchu i gdy by nie to ze jego bezmyślny manewr przeszedł mi przez myśl staranował by mnie ale na szczęście odbijając szybko w lewo miał przyjemność zobaczenia mojej przerażonej twarzy z odległości 10 cm od jego szyby!!!Nie pozostaje mi nic innego jak utwierdzić Was wszystkich w przekonaniu do którego ja już dawno doszedłem że myślenie za kierowców puszek może choć wcale nie musi URATOWAĆ NAM ŻYCIE!!!<br><hr>SPIKE
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 16:08

Komentatorzy napisał(a):Wydaje mi się że artykuł jest przesadzony i zmierza w złym kierunku , szukanie na każdym kroku winy kierowców jest błędem , jak się chce psa uderzyć to kija się zawsze znajdzie.Wyobraźnia i zdolność do przewidywania to podstawa szczególnie jazdy na motocyklu . Pozdrawiam<br><hr>synjtrzenki<br>
I ja uważam, że przesadzony artykuł. Z jednej strony mowa o bezwzględnym przestrzeganiu przepisów a z drugiej motocykliści - sami dobrze wiemy, co za uszami mamy prawda?<br><hr>moskittiero
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 17:51

Komentatorzy napisał(a):Podłączę się do dyskusji bo też w ubiegłym roku spotkałem Passata na drodze który dzięki uprzejmemu kierowcy mógł skręcić w lewo zajeżdżając mi drogę. Dobrze że jechałem wolno. W prawdzie wjechałem w drzwi samochodu ale nic mi się nie stało a moto się zrobi. Co potwierdza jeszcze raz, że nawet chcąc być dla kogoś uprzejmym trzeba pomyśleć, spojrzeć w lusterko...<br><hr>qwertx01<br>
No właśnie. Ktoś kto siedzi w puszce w korku moze wypisywac swoje madrosci i uragac autorowi artykulu. Ale ktos, kto nadzial sie sie na pojawiajaca sie znikad puszke, ktora na "trojce" wskakuje z podporzadkowanej bo KTOS MIGNAL JEJ SWIATLAMI I USTAPIL wiedza, co autor artykulu mial na mysli. <br><hr>Tomek Alonzo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 19:05

Komentatorzy napisał(a):Wydaje mi się że artykuł jest przesadzony i zmierza w złym kierunku , szukanie na każdym kroku winy kierowców jest błędem , jak się chce psa uderzyć to kija się zawsze znajdzie.Wyobraźnia i zdolność do przewidywania to podstawa szczególnie jazdy na motocyklu . Pozdrawiam<br><hr>synjtrzenki<br>
Komentatorzy napisał(a):zgadzam sie z poprzednią wypowiedzią. Mocna przesada.<br><hr>Bkillah<br>
o ile mi sie wydaje to stojacych samochodów szczególnie w dziwnych miejscach sie nie wyprzedza!! ile razy ktos zjezdza do prawej chcac skrecic w lewo!! dlatego jak widzimy idiote to po heblach- sam tak mialem ze cysterne wpuscil, nie spodziewalem sie i zabraklo 40-50cm.. wiec udalo mi sie smignac jeszcze miedzy nimi... gdyby od razu hamowal a nie sie zastanawial czemu on stoji to naweet bym nie zauwazyl.. przestrzegam to my wyprzedzamy stojacy ( wymijamy) pojazd i wina moze byc nasza- bo przed rozpoczeciem tego manewru musimy sie zorientowac czy mozemy... pozdrawiam<br><hr>keysej
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 21:44

Ludzie czy to mztki na zdjęciu "motocykliści w korku" :-)? Tak jakoś wyglądają: fotelowa pozycja, wydech z prawej, wąska opona z przodu, te zegary i lampa, nawet nogi tak szeroko wszyscy mają, do tego strój tańsze kaski bez super malowań, lipne kurtki, to mzeciarze jak ja. To muszą być mztki!! Ha, sprzęty które nie zginą. <br><hr>dublekil
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 21:53

A ja nie zgodziłbym się z Komisarzem Zawadzkim!!! Uprzejmość jest wtedy jak za tobą stoi setka aut a ty umożliwiasz włączenie się do ruchu pojazdu który w normalnych warunkach nie miałby na to szans.
<br><hr>Raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 21:58

Natomiast zatrzymanie pojazdu w niewidocznym miejscu bez powodu (!!!) to żadna uprzejmość tylko głupia, bezmyślna, niebezpieczna dla innych pokazówka. <br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 22:03

W końcu jakby baran się nie zatrzymał tylko przejechał to pojazdy z podporządkowanej mogłyby spokojnie włączyć się do ruchu zgodnie z kodeksem ZACHOWUJĄC SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.<br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 22:06

włączając się do ruchu kierowca zobowiązany jest ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ - tak mówią przepisy i nie zwalnia z nich żadna uprzejmość.<br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/6/2009, 22:09

Czytając po kolei moje komentarze zrozumiecie dlaczego zarówno Komisarz Zawadzki, jak i wielu komentujących artykuł wcześniej niewłaściwie ocenia opiasną przez Lovtzę sytuację.<br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości




na górê