Scigacz.pl

przez **tuo** » 7/6/2009, 18:41

dlaczego te motocykle kojarza mi ze starocią oraz ze starszymi grubymi panami i grubszymi kobietami ktore siedzą z tylu?

nie chce nikogo urazic, czy tak ma ktos wiecej czy tylko ja?

ja nie wyobrazam sobie by wiezc kobiete na choperze. solo jest ok, ale dziewczyna na sidelku z tylu wyglada nieciekawie dla obserwatorow i jest malo atrakcyjna.

jesli ten post kogos uraza, prosze go wykasowac

przez **mlodygolek** » 7/6/2009, 20:19

Dlaczego jak czytam durne tematy/posty to aż oczy sie zamykają same?

Też tak macie czy tylko ja... omg...

przez **tuo** » 7/6/2009, 20:35

http://www.cruisercustomizing.com/uploa ... _69_02.jpg

niestety nie ma plecaka na tylnym. ale krzeslo jest bajeczne :shock:

owszem, ja tez tak mam jak ty, gdy czytam bezsensowne posty

przez **Hamulec** » 7/6/2009, 20:56

... mi się kojarzy tylko z facetami przy tuszy i brodami ale to tylko chyba takie generalizowanie, może przez te filmy amerykańskie. Osobiście podobają mi się chopery i ten styl .

Jak poczuje, że nie daje rady na crossie to chyba przesiąde się na chopera chociaż jestem szczupły i nie mam brody. :lol:

przez **tuo** » 7/6/2009, 21:06

temat nie mial nikogo urazic a rozwinac dyskusje o innym swiecie, o motycklach ktore sie dziwnie prowadza a plecaki wygladaja dos specyficznie.

ale widac ze ludzie sie od razu 'obrazaja'

przez **Hamulec** » 7/6/2009, 21:10

...wiesz każdy ma inny gust.

przez **lonewolf** » 7/6/2009, 21:14

straaasznie durny temat...

przez **pol3k** » 8/6/2009, 06:53

Najbardziej jest sexi ja plecak jadący na przecinaku w pozycji embrionalnej ma widoczny tribal wydziarany na nerach i procę ze strinów

przez **falconiforme** » 8/6/2009, 08:25

tuo napisał(a):dlaczego te motocykle kojarza mi ze starocią oraz ze starszymi grubymi panami i grubszymi kobietami ktore siedzą z tylu?

nie chce nikogo urazic, czy tak ma ktos wiecej czy tylko ja?

ja nie wyobrazam sobie by wiezc kobiete na choperze. solo jest ok, ale dziewczyna na sidelku z tylu wyglada nieciekawie dla obserwatorow i jest malo atrakcyjna.

jesli ten post kogos uraza, prosze go wykasowac

Czy chopperowcy to analfabeci motocyklowi ?
- Nie trzeba się składać w zakręty
- nisko środek ciężkości
- nie potrzeb im wyszukanych technik jazdy
- często zaniedbują sprzęt jeżdżąc aż padają łożyska główki ramy, hamulce staną się nieefektywne, a zawieszeniem trzeba zająć się wtedy gdy zaczyna ciec lub ma przejechane 40 kkm bez wymiany oleju.

przez **michael** » 8/6/2009, 08:46

Styl jest fajny, ale mało praktyczny, poza tym odróżniajmy choppery od cruiserów. Cruisery w ogóle mi nie odpowiadają. True choppera chciałbym mieć bardzo kiedyś. Denerwuje mnie strasznie w Polsce wpieprzanie tysiąca lampek i lamp z przodu, wielkich szyb, tandetnych dodatków z orzełkami lub indiańskim wodzem, relingów na błotnikach i wsadzanie tandetnego chińskiego gówna do motocykli. No i nie można zapomnieć o frędzlach i kitach szopa... Takie coś odrzucam. Z resztą za obciach uważane jest jeżdżenia u nas "nie ubranym" sprzętem, przez co wszyscy mają motocykle wyglądające praktycznie tak samo, bo akcesoria w większości pochodzą od tych samych producentów, każdy chce być fajny, etc. Za to duży V-twin ma najpiękniejszy dźwięk ze wszystkich silników i najprzyjemniej trzęsie

To właśnie to mnie ciągnie do tych sprzętów. A jeśli chodzi o cruisery tak u nas popularne, to uważam, że trzeba być dziadem (przynajmniej mentalnie), żeby dosiadać tego. A co do analfabetyzmu jeśli chodzi o kierowanie motocyklami to niestety dużo w tym prawdy.

przez **Zajonc** » 8/6/2009, 19:40

że niby chopperem łatwiej się lata niż jakimś sportem? śmiem wątpić. Mam teraz Kawę EN500 i w porównaniu z nim jazda np. B6 to łatwizna, a nie ciągła walka z kolejnymi zakrętami

przez **melvin** » 8/6/2009, 22:08

widać że autor po prostu chce się lansować tym że wiezie du*e na moto...

hhahaha

a kojarzą się z preclami bo właśnie motocykliści jeżdżą w większości na tych sprzętach...

przez **Hamulec** » 8/6/2009, 22:54

...nikt nie będzie wiecznie młody i śmigał na sportach. Dobrze, że jest w czym wybierać.

przez **melvin** » 8/6/2009, 23:05

dobrze że są turystyki

btw kiedyś się zastanawiałem czym będę jeździł po latach i doszedłem do wniosku że albo enduro typu AFRICA albo hajka robiona pod turystyka... ale to na szczęście za jakieś 50 lat

przez **Hamulec** » 8/6/2009, 23:31

...ja za jakieś 5 lat się przesiadam... łańcuchy i inne takie już nosze, tak żeby nie doznać szoku, bo to chyba będzie choper. Nad jeziorko 40 km/h brum,bum, brum :lol:

przez **tuo** » 9/6/2009, 00:11

lancuchy nic nie pomogą

lepiej zapuszczaj brzuch

sorki za prawie spam

-nie karac mnie. musialem to dopisac

ps chce napisac ogromny komplement.
jak mawial wisniewski michal- jestescie zaje....sci

duzo sie slyszy od ludzi od choperow i maszyn typu junak (nawet ja sam ososbiscie to slyszalem pare razy) o zlych wypowiedziach pod kątem sportow.

natomiast ludzie od sportow sa normalnie nastawieni do innych maszyn.

jestem z siebie i z was dumny

profesjonalizm w kazdym calu,
jak ktos napisal dobrze ze jest w czym wybierac.

ps. pytanie do znawcow choperow, jak oni wybieraja maszyny? np sposrod tej samej pojemnosci? ja przyznam sie ze nie mam pojecia. to nie zart. na co zwracaja uwage?
czy chodzi o wygode w podrozy, tlumik, czy przyspieszenia itp?

przez **Hamulec** » 9/6/2009, 00:17

... wszystko ok tuo. Lańcuchy i tak i tak noszę, bo słucham metalu ale po crossie właśnie czuję, że będę chciał takiego stylu jazdy... :lol:

może bedę choperowcem bez brody...słaby zarost

i bez brzucha.

przez **falconiforme** » 9/6/2009, 07:23

Zajonc napisał(a):że niby chopperem łatwiej się lata niż jakimś sportem? śmiem wątpić. Mam teraz Kawę EN500 i w porównaniu z nim jazda np. B6 to łatwizna, a nie ciągła walka z kolejnymi zakrętami

A Honda 750 shadow z kolei prowadzi się dużo lżej niż B6. I co będziemy się licytować?
Faktem jest że masa nowych chopperów prowadzi się sama.
A niezależnie na jakiego wsiadasz sporta technikę musisz mieć opanowaną.

przez **Traperoso** » 9/6/2009, 15:22

Hehe mi się choperry podobają, ale śmieszy mnie fakt, jak ktoś mówi, że na niczym nie jest tak wygodnie jak na choperze i że na innych motocyklach nie da się zrobić parę tysięcy na raz.

Choć przyznam, że wizja jazdy przez okrągłe 20 godzin, wiatr we włosach, jazda jazda i jazda, to coś dla mnie. Jak kiedyś jakiegoś kupię to będzie to Harley-Davidson Sportster, a to dlatego, że jazda na nim przypomina może jazdę nakedem, normalne składanie się w zakręty itp.

Ogólnie podoba mi się cały ten klimat chopperów, ale na razie nie dołączę do nich bo lubię zap*** i wątpię by się to zmieniło, pozatym cenię sobię wygodę prowadzenia, małą masę pojazdu oraz zwrotność. Pozdro!

przez **michael** » 9/6/2009, 21:53

Dla po ostatnich przejażdżkach ideałem dla mnie jest HD XR1200, naked z prawdziwym silnikiem HD i ma trochę więcej niż 50KM, super się prowadzi, mimo, że to HD

Scigacz.pl

chopery

chopery

Re: chopery

Kto przegląda forum