Nic bardziej mylnego
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Nic bardziej mylnego
W czwartek podczas meczu w siatkówkę doznałem kontuzji prawego stawu skokowego (pękła mi kostka) w momencie bolesnego upadku w głowie jedna myśl, a w zasadzie dwie. 1 z nich- jak ja teraz będę jeździł na moto, 2 myśl- która to noga... Po wsadzeniu nogi w gips odczekałem ze 4 godziny żeby to dziadostwo w miarę stwardniało i od razu wskoczyłem na moto by zobaczyć czy dam radę no i jak się okazało jazda na motocyklu w zagipsowanej prawej nodze jest możliwa i całkiem przyjemna Trochę wieje po paluchach u nogi ale na to też są sposoby
Zbaczając troszkę z tematu to jest jedna rzecz która mnie w tym wszystkim irytuje. Mianowicie ktokolwiek ze znajomych by mnie nie widział z zagipsowaną nogą nie pyta mnie co mi się stało tylko gdzie się wyje*ałem na moto
Zbaczając troszkę z tematu to jest jedna rzecz która mnie w tym wszystkim irytuje. Mianowicie ktokolwiek ze znajomych by mnie nie widział z zagipsowaną nogą nie pyta mnie co mi się stało tylko gdzie się wyje*ałem na moto
Kawasaki Er 5
Przypadki są przypadkami tylko dla ignorantów
Przypadki są przypadkami tylko dla ignorantów
-
Justyn - Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 18/1/2009, 16:14
- Lokalizacja: Wolbórz/Łódź
No a teraz jak się wyj*** na moto to dopiero będziesz miał ładną nóżkę. Nowa skóra jak odrośnie to będzie jak pupcia niemowlaka.
U mnie w pracy jak się dowiedzieli, że kupiłem moto to codziennie albo mówią, że mnie szkoda bo się na bank zabije albo, żebym im powiedział bo nei wiedzą cy szukać nowego pracownika na moje stanowisko...
U mnie w pracy jak się dowiedzieli, że kupiłem moto to codziennie albo mówią, że mnie szkoda bo się na bank zabije albo, żebym im powiedział bo nei wiedzą cy szukać nowego pracownika na moje stanowisko...
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
-
wojtasmazi1 - Stały bywalec
- Posty: 1455
- Dołączył(a): 24/5/2009, 15:03
- Lokalizacja: Poznań - Rataje
Re: Nic bardziej mylnego
Justyn napisał(a):W czwartek podczas meczu w siatkówkę doznałem kontuzji prawego stawu skokowego (pękła mi kostka) w momencie bolesnego upadku w głowie jedna myśl, a w zasadzie dwie. 1 z nich- jak ja teraz będę jeździł na moto, 2 myśl- która to noga... Po wsadzeniu nogi w gips odczekałem ze 4 godziny żeby to dziadostwo w miarę stwardniało i od razu wskoczyłem na moto by zobaczyć czy dam radę no i jak się okazało jazda na motocyklu w zagipsowanej prawej nodze jest możliwa i całkiem przyjemna Trochę wieje po paluchach u nogi ale na to też są sposoby
Zbaczając troszkę z tematu to jest jedna rzecz która mnie w tym wszystkim irytuje. Mianowicie ktokolwiek ze znajomych by mnie nie widział z zagipsowaną nogą nie pyta mnie co mi się stało tylko gdzie się wyje*ałem na moto
Chłopie, po*** Cię do reszty? Masz o jedną nogę za dużo?
RSV
-
kondraxk - Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19
A wy byscie nie jezdzili z gipsem, gdybyscie mogli? Prosta sprawa =]
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Nic bardziej mylnego - tak to prawda. Ludzie zdrowi myślą, że osoby chwilowo lub do końca życia niepełnosprawne mają usiąść w kącie i czekać na śmierć. Natura jednak tak nas ulepiła, że w chwilach krytycznych walczymy. Sam jeżdzę z nieodwracalnym uszczerbkiem lewej stopy po wypadku. Najlepsze jest to, że lepiej mi się jeżdzi niż chodzi. Justun szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich zakręconych pozytywnie.
-
Hamulec - Bywalec
- Posty: 773
- Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
- Lokalizacja: okolice Leszna
laser napisał(a):jak będzie jeździł powoli to nic mu nie będzie w końcu gips też jest odporny na ścieranie w jakimś stopniu
W jakimś minimalnym stopniu jest odporny, pęknie błyskawicznie, ale nie w tym rzecz:
jeśli pękniętą/złamaną kość wyziębimy kilka dni po wypadku, a w wyniku wcześniejszego urazu doszło do przerwania okostnej i nawet minimalnego krawienia, jest ryzyko rozwinięcia się zapalenia kości. Takie zapalenie niełatwo rozpoznać, a jak po kilku dniach już jest to łatwe, wtedy na długo chory nawet na dwór nie wyjdzie. Mówię o chorym, któremu zależy na własnym zdrowiu. A jeśli zrobi się spora martwica ( która robi się zawsze, jest tylko różnie nasilona ) - radykalne usunięcie chirurgiczne + wypełnianie - o ile się da, i "chodzę inaczej". Dla 2-3 tygodni na moto gra nie warta świeczki.
No chyba że chodzi o + 1 do popularności i rispektu na dzielni...
RSV
-
kondraxk - Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19
Nie czaję was. Justyn się dobrze czuję na moto z tym gipsem no to chyba w porządku no nie ? A wy już mówicie co to będzie jak poleci itp. Niby czemu ma gdzieś lecieć ? Nie będzie szaleć to będzie wszystko ok.
Była CBR 600 F2.
-
deyna - Bywalec
- Posty: 924
- Dołączył(a): 16/3/2009, 21:40
- Lokalizacja: Biała Podlaska
jak my na zawodach łamiemy łapy, skrecamy nadgarstki i kostki i potrafimy wygrac ;d to taka noga to to samo co u nas ręka ;d;
prawdziwy motocyklista nigdy się nie poddaje i jedzie dalej ;d
szacun ;d
prawdziwy motocyklista nigdy się nie poddaje i jedzie dalej ;d
szacun ;d
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
-
Bostorn - Moderator
- Posty: 5511
- Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
- Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin
Bostorn napisał(a):jak my na zawodach łamiemy łapy, skrecamy nadgarstki i kostki i potrafimy wygrac ;d to taka noga to to samo co u nas ręka ;d;
prawdziwy motocyklista nigdy się nie poddaje i jedzie dalej ;d
szacun ;d
Jeśli ze złamaną łapą potrafisz wygrać zawody, to to jest dopiero respect
RSV
-
kondraxk - Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości