Zobacz wątek - Dział "Egzamin kat A"
NAS Analytics TAG

Dział "Egzamin kat A"

O wszystkim
_________

Dział "Egzamin kat A"

Postprzez kondraxk » 17/5/2009, 09:48

Wartoby było zebrać dotychczasowe posty mające coś wspólnego z egzaminem na prawko do jednego działu, i przykleić te najbardziej merytoryczne. Widzę, że temat jest i raczej będzie nieśmiertelny, wg statystyk motocykli w Polsce jest coraz więcej i na tendencję zniżkową się nie zanosi. Postów na temat egzaminu jest tu dużo, wiele z nich bardzo pomocnych. Zebranie ich do kupy spowoduje znaczny wzrost zainteresowania stronką przez początkujących, szukających w google "egzamin na a/motocykl/itp". Na przykład w taki sposób:

- szukam w google, jest jakiś scigacz.pl
- znalazłem cały dział poświęcony temu, czego potrzebuję, a potrzebuję sporo, bo o jeżdżeniu moto nie mam pojęcia. Wstępne hurra, bo jestem leniem z krwi i kości i nie lubię szperać jeśli nie muszę, a tu mam wszystko.
- widzę coś przyklejonego, przeglądam, np taki post: < niestety nie pamiętam kto jest autorem, to z postu z tego forum, wyciąłem, wrzuciłem na kompa i się edukuję :) >


Jeśli jesteś pierwszy do egzaminu praktycznego - nie spiesz się. Yamaha musi się rozgrzać - inaczej "rwie" na pierwszym biegu. Sugeruję więcej gazu na podjeździe - ten typ jak zimny lubi zgasnąć i pierwszy błąd ...

Kolejność prezentacji motocykla.
Mówimy o kolejnych wykonywanych czynnościach:

- odprowadzamy moto min. 5 m. do wskazanego miejsca
- stawiamy na stopce bocznej i po kolej:

1. Sprawdzamy naciąg i smarowanie łańcucha - (rękawiczką - prawidłowy luz od 1,5 - 2 cm)
2. Sprawdzamy poziom oleju na wskaźniku + korek uzupełniania oleju w silniku (nie zapomnijcie odchylić motocykla do pionu bo wam zwróci uwagę albo nic nie powie i napisze błąd)
3. Sprawdzamy poziom płynu hamulcowego w przednim hamulcu na wskaźniku
4. Sprawdzamy stan ogumienia - tył / przód
5. Włączamy zapłon- nie uruchamiamy silnika.
6. Sprawdzamy światła pozycyjne.
7. Sprawdzamy kierunkowskazy - lewy / prawy - z przodu i z tyłu
8. Sprawdzamy światło stopu dla hamulca przedniego i tylnego
7. Przed rozruchem - kranik paliwa na "ON"
8. Rozruch. Po rozruchu - sprawdzamy światła drogowe i mijania - kilka razy przełączyć przełącznik
8. Sprawdzamy oświetlenie tablicy rejestracyjnej
9. Sprawdzamy klakson
10. "Gasimy maszynę" - wsiadamy i sprawdzamy przednie zawieszenie i kiere na boki .

Światła najlepiej sprawdzać przystawiając rękę - i szybciej i wygodniej.

Potem zsiadamy i prowadzimy maszynę obok budki. Idziemy założyć kask i kamizelkę.
Nie zapomnijcie opuścić szczęki w tym Nolanie. Nie wolno ruszyć z podniesioną szczęką kasku !

Egzaminator powie że trzeba jechać na wzniesienie i ruszyć "pod górkę"

Siadamy, sprawdzamy lusterka i jeszcze raz kiere i zawieszenie przodu dla pewności, rozruch,
OGLĄDAMY SIĘ PRZEZ LEWE RAMIĘ i ruszamy na wzniesienie.

Zatrzymujemy się przed linią. Moto nie może zgasnąć.
Lewa noga na asfalcie, prawa na podnóżku (TO WAŻNE - przy każdym ruszeniu z miejsca - Żadnych 2 nóg na asfalcie!)
Ręczny, zmiana nóg (prawa na asfalcie - lewą sprawdzamy czy wbita jest jedynka), zmiana nóg, nożny hamulec -
więcej gazu jak moto zimne było, puszczamy nożny i i ruszamy ...

Robimy w koło plac i zatrzymujemy się przed liną do slalomu.
Procedura sprawdzania czy wbita jedynka , OGLĄDAMY SIĘ PRZEZ LEWE RAMIĘ i ruszmy na slalom.
Na każdej mijance obracamy głowę w kierunku skręcania. Ostatnia mijanka jest na "8" i NIE NALEŻY wyjeżdżać za linie.
Wracamy slalomem i od razu jedziemy z powrotem na "8" celem zrobienia 5 kolejnych "8" -
wjechać na ósemkę należy w miejscu przerywanych linii - bez podparcia, najeżdżania na linie, płynnie
i z OBRACANIEM GŁOWY na każdym przecięciu się ósemki. Sami liczymy 5 ósemek i po skończonych wracamy do egzaminatora.

Uwaga.
Ja robiłem "8" 2 razy jako komplet po 5 przejazdów - na jedynce ta piekielna maszyna dość rwie i jadąc wolno
i gwałtownie przyspieszając łatwo wpaść w pułapkę i nie wyrobić na łuku najeżdżając na linię .
Podjechałem do egazmiantora po pierwszej serii i zapytałem czy mogę jeszcze raz na 2 spróbować -
a on na to "... oczywiście - wszystkim sugeruje bardziej dynamiczną jazdę na ósemce -
to ułatwi prowadzenie tego motocykla na łukach " - zrobiłem jeszcze raz komplet i na miasto !

Zakłądają krótkofalówkę - pytają czy znasz trasę - > patrz link z trasą i w drogę.

Jedziemy przed egazaminatorem. I teraz ogólnie:
- procedura z lewą nogą na asfalt - przy ruszaniu
- kierunkowskazy i zasady ruchu drogowego należy repektować
- jedziemy płynnie i dynamicznie ale max do 40 km/h - pamiętając o zmianie biegów
i odpowiednio wczesnej redukcji przed zakrętami/skrzyżowaniami
- to moto przy redukcji dość wyje i hamuje silnikiem - zwróćcie na to uwagę.
- nie stresujcie się przebiciami z innych walki-talkie - to może zirytować
- nie wyprzedzamy innych "eLek" - będzie ich tam cała masa !
wracamy do ośrodka i po SPRAWIE.

Jak wszystko ok - to wynik egazminu pozytywny i po ok 2 tygodniach macie plastik w wewnętrzenj kieszeni kurtki motocyklowej
i LEWA W GÓRZE - SZEROKOŚCI.

Tak zrobiłem jak powyżej opisałem i zdałem za pierwszym podejściem.

Jeśli coś pominąłem - to wkrótce się poprawię lub wy mnie poprawcie !

Jak mi się coś jeszcze przypomni to uzupełnie - jeśli macie jakieś uwagi lub inne skazówki - piszcie.

POWODZENIA !
_______________



i zależnie od nastroju:
a) "o k.... o ilu pierdołach trzeba pamiętać". Wrzucam do zakładki, idę na piwo, stronkę otwieram później
b) "ale zajefajnie, tu jest wszystko". Wrzucam do zakładki i zabieram się za studiowanie.
- wcześniej czy później nudzi mi się czytanie po raz n-ty, że trzeba łancuch pomacać, sprawdzać linie papilarne w świetle lampek, ciecze w róznych zbiorniczkach itp...no ale w końcu będzie ten egzamin, poczytam sobie więc inne posty
- a w innych postach? Czytam i uświadamiam sobie lub rejestruję w podświadomości, że mogę być przyszłości autorem każdego postu który czytam, po zdanym lub niezdanym egzaminie. Zatem jesteśmy MY - ci co będą zdawać, i wspólny przeciwnik - egzamin. W tym właśnie momencie utożsamiam się z forumowiczami, wyzwalają się we mnie emocje, poczucie jedności przeciwko wspólnemu wyzwaniu, a symbolem tego stanu jest to, co najlepiej do mnie dociera z tej stronki czyli a) to co najbardziej zwraca uwagę b) to co pojawia się najczęściej. Jedno i drugie to pojawiający się za każdym razem biały kask z napisem, na czerwonym tle. Nic innego jak psychologia reklamy, rybka złowiona.

Możnowładcy tej stronki mogą sobie już wyobrażać swoją przyszłość na Hawajach, Seszelach, czy prywatnej wyspie gdziekolwiek, w otoczeniu dowolnie wybranych playmate miesiąca i leżacych obok na piasku kompletów bielizny z napisem "scigacz.pl", a wszyscy tu z forum i spoza, będziemy mogli jeździć bezpieczniej bo wcześniej czy później ten nowicjusz trafi na inne tematy, o których piszemy. Będzie to temat o przeciwskręcie, o który osobiście pytam każdego, kto zna kogoś jeżdżącego na motorze. Jak do tej pory nikt z nich nie wiedział co to jest. Będzie to temat o pierwszym moto, po którym nowicjusz zastanowi się ponownie, czy Haya turbo to aby na pewno dobry moto na początek, nawet jeśli za młodu nawijał kilometry swoją motorynką i czuje że moto ma we krwi. Będą tematy o szkółkach jazdy, o technice, będzie mnóstwo linków, tematy o wypadkach, przestrogi, zachęty i wszystko co tutaj miłośnicy dwóch kółek pisali. Gawiedź motocyklowa, która się rozrasta, będzie się rozrastać w sensownym kierunku, na bazie wiedzy i doświadczenia wyjadaczy, świadoma jazdy, a nie samopas - " na pałę ".

Temat wydaje mi się warty przemyślenia, szczególnie ze względu na te playmate :D
RSV
Avatar użytkownika
kondraxk
Świeżak
 
Posty: 209
Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19


Postprzez duddits » 17/5/2009, 10:24

Ja bym tylko dodał od siebie, że nie słyszałem jakoby należało podpierać się tylko jedną nogą przy ruszaniu/po zatrzymaniu. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale ja tego nie doczytałem nigdzie w przepisach.
Na kursie również nie było o tym mowy. Ba, jadąc z pasażerem podpieranie się jedną tylko nogą w czasie zatrzymania może być wręcz niebezpieczne.

Natomiast (i być może stąd się to wzięło) wygodniej jest podpierać się jedną nogą stojąc na skręcie. Przykładowo: stoję jako pierwszy na skrzyżowaniu na pasie do skrętu w lewo to podpieram się tylko lewą nogą (i mam już pochylony lekko w lewo motocykl, który opiera się o wewnętrzną część lewego uda), więc będzie mi łatwiej wjechać w łuk, bo maszynę mam już ustawioną do skrętu. Wystarczy teraz tylko dodać gazu i motocykl sam wjeżdża w łuk bez dodatkowych zabiegów. I analogicznie przy skręcaniu w prawo.

W sytuacji kiedy jadę na wprost najwygodniej podeprzeć się obiema nogami, można je też przy okazji rozprostować. Jak już wspomniałem na wstępie kiedy mamy za sobą pasażera to jest to w zasadzie jedyna bezpieczna opcja.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
Avatar użytkownika
duddits
Świeżak
 
Posty: 167
Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez simonw » 17/5/2009, 10:45

Coz, mnie uczyli i kazali podpierac sie jedynie jedna noga i to lewa. Poniewaz przy zatrzymywaniu MAM miec noge na hamulcu (nah, nie wazne ze mam reke nie?). Anyway niby wzgledy bezpieczenstwa zeby miec noge na hamulcu ;) Ja sie podpieram prawa a lewa wbijam wczesniej bieg ;] Chociaz niby bieg powinien zostac wbity dopiero w momencie ruszania (ciekaw jak, pewnie mam sie odepchnac, postawic noge na podnózku i wtedy w locie wbic bieg ;D).

Ale spoko, slyszalem juz ze hamulce glowny to hamulec kola tylnego a przedni jest hamulcem pomocniczym (na szczescie nie na swoim kursie) :D Chociaz to by sie zgadzalo z trzymaniem ciagle nogi na heblu.
Oprogramowanie dla gastronomii i hotelarstwa (otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)
Obrazek (otwórz link)
Avatar użytkownika
simonw
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4213
Dołączył(a): 17/5/2007, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Szafa » 17/5/2009, 11:22

Hamowanie awaryjne .... i gość,tóry mnie "przygotowywał"do egzaminu i egzaminator mówili "Rozpędź się i depnij na tylny hebel z całej siły", mówiłem, że to głupota itd, że hamuje się przednim bo jest to bardziej efektywne itd ale oni swoje, " chcesz zdać ? to rób co każę!" I jak tu to prawko jeden z drugim co nie wiedzą dokładnie po której stronie jest gaz mają jeździć "dobrze".






Do piekła i wsadzać im rozgrzane pręty w dupsko :twisted:
Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
Avatar użytkownika
Szafa
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1682
Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
Lokalizacja: Pzn

Postprzez duddits » 17/5/2009, 13:31

Szafa, to nie do końca tak. Możesz użyć tylnego hamulca w końcowej fazie hamowania (powiedzmy, na ostatnich 2-3 metrach) jedynie dla wzmocnienia efektu awaryjnego zatrzymania się.
Tak mnie przynajmniej uczono na kursie. To jest oczywiście zagranie czysto pod egzaminatora, który ma zobaczyć gwałtowne hamowanie z efektami (ale też bez przesady).

Słyszałem też od swojego instruktora historię jak to jeden z kandydatów na egzaminie przeleciał szlifem kilkanaście metrów o mało nie rozjeżdżając samego egzaminatora, bo chciał pokazać efektowne hamowanie awaryjne.
Z tego też powodu egzaminatorzy traktują ten manewr nieco po macoszemu (masz się po prostu zatrzymać w wyznaczonym miejscu bez jakiś panicznych ruchów i hamowania najpóźniej jak się da), a często wręcz z niego rezygnują (jest to bodaj najrzadziej wykonywany manewr na egzaminie).

Oczywiście idealnie by było gdybyś potrafił w każdej sytuacji tak dozować siłę hamowania by nie zablokować kół i nie stracić panowania nad maszyną a jednocześnie zatrzymać się przed przeszkodą.

Wiemy, że życie często to weryfikuje.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
Avatar użytkownika
duddits
Świeżak
 
Posty: 167
Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez RedShadow » 17/5/2009, 15:54

Nie wiem dla jakiego WORD'u jest to poradnik (bo skoro ktoś podaje markę kasku to jest raczej dla jakiegoś konkretnego), ale jest tu dużo rzeczy które nie zawsze są wymagane, np. ja zdawałem dwa razy (pierwszy raz oblałem na miescie), za każdym razem miałem innego egzaminatora ale plac przebiegał tak samo:
1. O sprawdzaniu łańcucha, oleju i płynu hamulcowego trzeba było tylko przypomnieć, a nie robic to (a co dopiero mówić o stawianiu motocykla do pionu)
2. Między wzniesieniem a slalomem nie trzeba było (a wręcz nie powinno się) zatrzymać
3. Nie trzeba też było sprawdzać opon i stanu zawieszenia
4. Kolejność wykonywania zadań na placu byłą całkiem inna

To tak mi sie nasunęło, ogólnie tekst dobry, ale dużo zależy od WORD-u, ja zdawałem w Piotrkowie i egzaminatorzy raczej nie byli aż tak drobiazgowi (oni weryfikowali umiejętność jazdy motocyklem, jak źle sprawdzisz olej to już twój problem).
Albo SUZUKI, albo nic...
Avatar użytkownika
RedShadow
Świeżak
 
Posty: 61
Dołączył(a): 22/11/2008, 10:47
Lokalizacja: Opoczno

Postprzez Wilku111 » 17/5/2009, 16:11

Z tym hamowaniem to niestety na egzaminie wymagają przedni+tylny i nie wyj***ć.
Używać tylnego to wogole nie ma sensu. Bez pojęcia :P
moje największe hobby to alkohol i masturbacja
Avatar użytkownika
Wilku111
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 985
Dołączył(a): 26/8/2007, 13:33
Lokalizacja: Wołomin

Postprzez Szafa » 17/5/2009, 17:50

duddits napisał(a):Szafa, to nie do końca tak. Możesz użyć tylnego hamulca w końcowej fazie hamowania (powiedzmy, na ostatnich 2-3 metrach) jedynie dla wzmocnienia efektu awaryjnego zatrzymania się.


Serio ? :lol: Dobrze, że jest to forum, tyle tu przydatnych informacji :lol:
Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
Avatar użytkownika
Szafa
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1682
Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
Lokalizacja: Pzn

Postprzez duddits » 17/5/2009, 20:59

Od tego to forum jest. Od tego jest one.

Pisałem z myślą o innych, różne tu już dziwne rzeczy czytałem.

Chociaż niby hydepark to jest ... 8)
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
Avatar użytkownika
duddits
Świeżak
 
Posty: 167
Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
Lokalizacja: Warszawa



Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na gr