jesli nowicjusz bierz 250 4T
bedzieCi latwiej chwycic o co biega
jesli szykujesz sie na tor i chcesz skakac to 4T bedzie "bezpieczniejszy" na poczatek ze wzgledu na opanowanie manetki, bo niewielki blad na najezdzie ilecisz na ryj...
w 250 4T podjezdzasz pod dystrybutor i lejesz
niemusisz robic mieszanek
jesli zdecydujesz sie jednak na 2T tobierz KTMa,
jesli 4T honde
jesli chcesz jezdzic ostro musisz sie liczyc z kosztami
korbowod -najczesciej
jka sie uda zrujnuje jeszcze ilka podzespolow, tlok jak zaleca producent
, wymiany oleju co kilka mth, gumy ida jak woda, czyszczenie/wymiana filtrow wiecznie grzebanie
nie wspomne juz o awariach tylpu skasowane chlodnice, polamane klamki itp
uwazaj na rocznik zwykle spzredajacy o kilka lat odmladza sprzecik wychodzi przy pierwszej wymianie czesci jak okazuje sie ze te zamowione do konkretnego rocznika nie pasuja a nr ramy skazuje ze to nie 97 tylko 94 rocznik itp...