Chopper naked prawo jazdy pierwsze moto?

[Krzyżu]

Zauważyłem że na forum panuje przyjemna atmosfera, więc troszkę nieoficjalnie zabiorę się za ten temat. Jestem kandydatem na oficera WP (Warszawiacy wiedzą gdzie służę ), odbieram całkiem przyzwoitą kasę co miesiąc, z którą nie mam co robić za bardzo (poza wydatkami na moją kobietę), bo armia daje wszystko czego mi potrzeba, ale wróćmy do tematu. Postanowiłem zrobić sobie prawo jazdy na motocykl, chciałbym zpaytać czy warto dokładać 200 - 300zł i robić kurs w jakiejś renomowanej szkole w Warszawie (zauważyłem, że pojawiają się szkoły specjlanie dla motocyklistów które podobno nie kładą nacisku tylko na zaliczenie egzaminu), czy może lepiej oszczędzić tą kasę i zrobić "prawko" u siebie. Druga sprawa to motocykl. Jestem już po okresie młodzieńczych szaleństw, adrenaline rozładowuje obijając sobie mordy z kumplami na treningach walki wręcz, wiec motocykl miałbym mi służyć do wyskoków na miasto (albo za miasto) z moją połówką, od czasu do czasu 306km do domu (jakieś święta, albo wakacje, z domu nad morze równierz z dziewczyną - 200km). Ogólnie podobają mi się motory typu naked bike, albo chopper, tu wiem, że polecana jest suzi GS500, w sumie zajebisty motorek z tego co czytałem, tani w utrzymaniu itd, ale ostatnio jechałem jako posażer na Virago 535 (wujek kupił sobie), też ekstra maszyna, chociaż odpowiednio droższa (dla mnie raczej odpowiednia byłaby cena wersji 250cm^3). Jak sądzicie, jak rozwiązać kwestie kat. A i jaki motorek wybrać, myślę że jakieś 5000tys +/-500zł byłoby kwotą realną do zgormadzenia na motocykl (kasku, ubrania itd. NIE wliczam, to oddzielna kwestia). Dodam, że do tej pory z jednośladów prowadziłem skuter zrobiłem jakieś 6000km przez ladnych parę lat.

Pozdrawiam
Wojciech "Krzyżu"

Edit: zapomniałem dodać, 174cm/76kg/17cm czyli średnio, ale siła fizyczna i wytzymałość na przyzwoitym poziomie

[icid]

Za tą kasę to najrozsądniej będzie kupić Hondę CB 500.

[Krzyżu]

Tyle informacji sam zdołałem zgromadzić, polecana na początek jest GS500, ER5 i CB500, spośród tych motocykli każdy chwali to czym sam jeździł, doczytałem się, że w CB500 zawieszenie jest troche za miekkie, a trwałość tylnego amorka pozostawia wiele do życzenia i potrafi czasem dobić, nie wiem czy to dobra propozycja, zwłaszcza, że chciałbym jeździć często w 2 osoby. Z kolei "twardsza" suzi nie oferuje zbyt wygodnej pozyji pasażerowi. Słucham dalej...

[żółf]

Za tą kasę to najrozsądniej będzie kupić Hondę CB 500.

Potwierdzam, sam na CB500 jeździmy z kobietą i jest ok, a traski 300 km robimy. Także jest to nasz pierwszy motorek, na forum jest o tym dużo napisane poczytaj. Co do GS to wg. mnie za mały i za słaby na 2 osoby, a 250 to sobie odpuść, bo za każdym odkręceniem manetki(przy jeździe we 2) będziesz chciał nogami się odpychać. Żeby nie było, jeżdżę raczej normalnie, ale na trasę, potrzebujesz trochę mocy.

Co do prawka, dopłać, te 200-300zł wyjdzie Ci tylko na +, chociażby przez to, że unikniesz głupich gleb:)