Magik napisał(a):Terror. Teraz pomyśl tak... Jesteś na liście, mają zapotrzebowanie na twoją krew, dzwonią, piszą ogólnie powiadamiają Cię, z Ty niestety nie możesz im oddać teraz tej krwi... (powody prywatne). Mają problem, dzwonią do następnej osoby, i to samo.
Nie przesadzasz lekko?? Nikt nie mówi o 10 czy 20 osobach, a raczej o znacznie większej liczbie osób
Magik napisał(a):Wiem że powiecie że jak się deklaruje to się deklaruje, ale każdemu może coś wypaść ( wyjazd za granicę).
Wszystkim na raz?
Magik napisał(a):Moim zdaniem do tego banku krwi, krew powinni oddawać tylko motocykliści, lub osoby uważające się za motocyklistów. Wtedy taki bank ma jakiś sens...
Nie, nie ma i nie chce mi się tego tłumaczyć. Poczytaj o _Honorowym Krwiodastwie_. W twoim przypadku to nie jest honorowe
Magik napisał(a):Jeśli by się akcja powiodła, to by był znak że motocykliści oddają więcej krwi niż ludzie do normalnych banków... Motocyklista urósł by w oczach ludzi i nie był by tylko idiotą na dwóch kółkach który pruje ile fabryka dała przez miasto i ginie na pierwszym lepszym krzyżowaniu... Lecz człowiekiem który myśli o innych, a przy okazji o sobie...
Niczego tak nie zmienisz. Gazeta na F. i SE zrobią swoje. Nie licz na dobre relacjie z nimi. Oni żyją sensacją i będą zawsze z motocyklistów robić kretynów na dwóch kołach. Siła wyższa.
Magik napisał(a):Powinny być jakieś naklejki czy książeczki tego banku, do których by się wpisywało ilość oddanej krwi, ilość "sesji" i takie tam... A na końcu można by było zrobić małe oświadczenie właśnie dotyczące wykorzystania organów po śmierci... Dwie sprawy w jednym...
Ehhhh...
Magik napisał(a):Bo jak wiemy krew z motocyklowego banku może dostać osoba która ma operacje serca.... A nie motocyklista.... Nie ma sensu segregowania ludzi... Bo pomyślcie co by było jak by inne banki krwi się "obraziły" i mimo potrzebnej krwi dla motocyklisty by jej nie dostarczyli, bo by pomyśleli: " przecież mają swój bank krwi, więc po co im nasza krew...."
Ehhhh....
Magik napisał(a):Może za bardzo koloryzuję, ale nie widziałem innych przykładów by to opisać...
Wiec:
1. Książeczka "członkostwa", plusy - kontrola ilości oddanej krwi, oświadczenie o wykorzystaniu organów po śmierci....
2. Krew jest wspólna, tyle że od różnych banków, może jakiś katamaraniarz będzie chciał się po operacji dowiedzieć skąd pochodziła krew którą dostał i dzięki temu na motocyklistów będzie już uważał...
3. Jako społeczność motocyklistów, będziemy mogli się " pochwalić" nie tylko szybkimi motocyklami, wspólnotą motocyklową, ale też że czynnie działamy na rzecz dobra innych ludzi...
A to się IMHO kłóci z tym co napisałeś wyżej.
No hope. no cure. No problem.