Scigacz.pl

przez **Jacak** » 5/4/2009, 19:51

Witam. Miałem dziś zawody, niestety próbowałem zaszaleć i wylądowałem moja Yz'tką 85 w stawie. Motor był zalany do siedzenia. Wyciągneliśmy go z wody i tu sie pojawia problem. Nie odpala ; /. Brak kompresji. Co mogło się popsuć i ile by kosztowała naprawa +. - . Pozdrawiam.

przez **gba4** » 5/4/2009, 21:04

Nie ma w ogóle kompresji ? to pewnie tłok do wymiany i ewentualnie cylinder, chociaż jest to nicasil więc może wytrzymał, cięzko powiedzieć ;p niezłe obroty musiał mieć jak kompresje stracił w wodzie

przez **Landryss25** » 5/4/2009, 22:53

Brak kompresji może być spowodowany szybką zmianą temperatury przez co pękł pierścień/pierścienie. Ściągnij cylinder i oblukaj sprawę. Na motoxie jest artykuł o odpalaniu zatopionego 2t ale jeśli nie masz kompresji to raczej na nic się nie przyda, sprawdzić zawsze możesz(www.motox.com.pl zakładka ,,garaż").

przez **dycio1** » 6/4/2009, 13:41

Mi sie zdaje ze do wymiany tłok i cylinder .

przez **henio12323** » 6/4/2009, 13:54

tez mi sie tak wydaje że cos pękło od szybkiego ochłodzenia. tak samo miałem jak mi poszła uszczelka pod głowica momentalnie tłok na pół pękł. mam nadzieje że w twojej yz nic powaznego sie nie stało i remint nie bedzie kosztowny pozdro

przez **Jacak** » 7/4/2009, 16:33

Motor dałem do mechanika. Jak odbiorę to napisze co się popsuło i wile wyniasła naprawa. Pozdro.

przez **Bostorn** » 8/4/2009, 21:40

jak nie zdejmiesz to się nie dowiesz

ps: a jak go wyciągnąłeś to czy wymieniłeś filtr powietrza?? na nowo nasączyles??
powylewałeś wodę z układów??

zdejmujesz cyla i suszysz wszystko kompresorem

no i kwestia tego w jakim stanie jest cyl z tłokiem oraz korba

przez **Jacak** » 9/4/2009, 08:51

Motocykl przechyliłem woda się wylała z tłumika (b. dużo). Próbowałem odpalić i nic (mechanik powiedział że to był b. duży bład, że nie powinno się odrazu odpalać powinno się najpierw wysuszyć). Wróciłem do domu wyczyściłem świecę, nasączyłem filtr. Byłem pewien że motorek już bd działał. Ale z kopa ani rusz. Spróbowaliśmy z 'pcyha' ale motor na biegu dosłownie 'płynął' jakby był na luzie. Najprawdopodobniej do wymiany tłok i pierścienie.

przez **henio12323** » 9/4/2009, 14:32

było w pierwszej kolejnosci do cyliondra lac olej. byle jaki nawet orlenowski za 10 zł ale olej od razu wymywa wode do góry i smaruje łozyska bo łozyska jezeli ci pójdzie np uszczelka pod głowicą dojdzie woda do łozyska wału i juz w krótkim czasie moze ci te łozysko strzelic. ja tam w RM miałem. no trudno szkoda jedynie kasy ale wymienisz i bedziesz wiedział na czym smigasz

przez **Jacak** » 17/4/2009, 18:24

Motorek odebrałem za naprawę zapłaciłem 908 zl ; (.
Oto co zostało wymienione..
-Łożyska na wał 100.-
-Tłok 298.-
-Korba 198.-
-Wymiana korby 80.-
-Olej 30.-
-Robota 200.-.

Pozdrawiam .

przez **Dzesiu10** » 18/4/2009, 09:43

no to git 900 zł to jak na taką naprawę nie za wiele, dobrze że moto chodzi i masz czym śmigać:)

przez **Jacak** » 18/4/2009, 10:04

Już nie długo ^^ . W niedziele na zawody w Siedlęcinie (koło Jeleniej Góry) i od razu na sprzedaż idzie i witaj 125 ; ).

Scigacz.pl

Yamaha

Yamaha

Kto przegląda forum