No tak. Wszystko do czego można się przyczepić to wygląd...
Ja jakoś się przekonałem i nie żałuję. Po pierwsze jest to większy motocykl (przynajmniej sprawia takie wrażenie) niż bandit czy fazer. Tzn. pozycja jest całkowicie inna, moim zdaniem wygodniejsza. Jak dla mnie (wzrost 187) idealna. Hornet, Bandit - pozycja bardziej wyprostowana i jakoś mi nie podchodzi. No ale za to F3 i Tcat wydają mi się bardziej zwinne niż GSXF.
Jeśli chodzi o silnik, jest prosty jak budowa cepa a co za tym idzie nie ma się tam co psuć.
Poza tym wydaje mi się że dużo jest ich na rynku i łatwiej znaleźć w dobrym stanie niż np F3 co się na kazdej wsi ktoś taką ugania (bez urazy) lub Bandita czy Horneta (które są b. popularne jako 1-sze moto a co się z tym wiąże mają też różną przeszłość). A już znaleźć Tcata w dobrym stanie to już nielada wyczyn. A jak znajdziesz to cena też jest "odpowiednia".