Scigacz.pl

przez **nienienie** » 17/12/2008, 15:54

Sluchajcie, mam do Was takie pytanie. Mam male doswiadczenie, a tak sie jakos zlozylo, ze po enduro 125 cm przesiadam sie na kle 650. Pekam, ze nie ogarne tej mocy. Z 15 KM nagle do 65 KM. Jakby nie patrzec to ponad 4 razy wiecej. Czy mozna jakos zmniejszyc moc kle 650 o polowe i powiedzmy po 2 latach odblokowac motor do rzeczywistej mocy? (najpierw musze nauczyc sie dobrze jezdzic, przejsc kursy doszkalajace i w ogole, co tu duzo gadac, sami wiecie)

przez **Genji** » 17/12/2008, 16:12

nienienie daj sobie szansę. 65 koni Cię nie przegoni. Dasz radę je opanować. Głowa na kark i jeronimooooooo.........! :wink:

przez **pablomotors** » 17/12/2008, 16:14

Tak można ale po co?
Pojeździsz trochę i się przyzwyczaisz do tej mocy.
Ja bym nie zakładał żadnych ograniczeń mocy.

przez **Koval135** » 17/12/2008, 16:44

To nie jest jakas potworna moc,a widać po postach ze masz w tej glowie poukładane więc zbytnio bym sie nie przejmowal,zobaczysz,ze po miesiącu już cie nie bedzie przerazac :wink:

Z początku moto zawsze sie wydaje mocne,ale z czasem sie przyzwyczajasz xD

PS;zamiast wydac kase na blokowanie itp daj se więcej na ochraniacze kask itp,to tez ci da jakies poczucie bezpieczeństwa :wink:

przez **Nigoss** » 17/12/2008, 17:14

No, ale jesli juz chcialbys na serio zmniejszyc moc to pozostaje zdlawienie moto. Idz do jakiegos serwisu czy mechanika i wszytsko Ci wyjasnia, tylko troche to kosztuje.

przez **Bzinek** » 17/12/2008, 17:15

Zakładając że naprawde boisz sie tej mocy, to raczej napewno bd umiał mądrze posługiwać się manetką. Trzeba troche wiary w siebie

przez **kargul** » 17/12/2008, 19:23

Przy tej klasy motorze chyba nie powinno się nic niespodziewanego wydarzyć :wink:

Tak jak mówią koledzy,troche rozwagi w prawej ręce i będzie git.A jeżeli jesteś młody i troche słaby to bałbym się bardziej masy motoru i wysokości siedzenia,które czasem może znajdować się za wysoko.Sam śmigam podobnym sprzętem :wink:

przez **Kris2k** » 17/12/2008, 19:54

moze i 4 razy wiecej mocy ale i 2 razy wiecej kg pod tylkiem wiec nic przerazajacego

przez **Raczek_6** » 17/12/2008, 20:43

Jedyny szybki sposób i można zrobić to samemu to dać ogranicznik na otwarcie przepustnicy do max 1/2 z czasem oczywiście można zwiększyć do 2/3 i 3/4.

Inaczej koszty będą spore dysze do gaźnika i króciec (o mniejszym przelocie) między gaźnikiem i głowicą.

65KM, jak nie będziesz kręcił od razu na max to ogarniesz w kilka tygodni.

przez **andy7** » 18/12/2008, 00:01

Mozna w Niemczech kupic zestaw dlawiacy, cena okolo 125,- € z wysylka do domu. Zamontuje Ci kazdy service

poszperaj w necie pod

drosselsatz

przez **Taser** » 18/12/2008, 18:19

Hmmm......nie wiem czy to ma ses, sam sie teraz przesiadam z kibla na 600, raz bylem w salonie i mi dali wlasnie 600 na przejazdzke i faktycznie czulem sie jakbym ujezdzal jakis pocisk, ale bylo to do ogarniecia.

przez **---Corleone---** » 18/12/2008, 19:59

Imponuje mi chlopak, bo zamiast pytac "jak zwiekszyc moc" to pyta jak ja zmniejszyc. Z takim podejsciem do sprawy to napewno dlugo jeszcze pojezdzi. Tak trzymac

przez **nienienie** » 18/12/2008, 22:36

Dzieki za sugestie, uwagi i namiar na "drosselsatz". Sprobuje cos z tym pokombinowac. Pytalem tez kumpli, czy jest jakis mniej inwazyjny sposob dojscia do lepszego porozumienia z 65 koniami

i odpowiedz byla mniej wiecej taka: zapisz sie na kurs doszkalajacy do pro-motora na Bemowie. Bylem na ich stronie (www.pro-motor.pl), wydaja sie naprawde spoko. Ktos z Was cos wie moze o nich wiecej? A moze ktos byl na takim kursie? Bo tak sobie mysle, ze moze zamiast ograniczania mocy moglbym sobie na nowy rok zafundowac wlasnie taki kurs... kurde, sam nie wiem. a moze i to i to, ech...

przez **andy7** » 19/12/2008, 08:48

Co da Ci doszkalajacy kurs, jezeli nie masz jeszcze wyrobionej psychomotoryki, kurs jest naprawde dobry gdy juz cos potrafisz. Pozostalbym przy drosselsatz.

przez **Haemophilus** » 19/12/2008, 14:57

Teoretycznie powinienes po zamontowaniu zestawu dlawiacego przejsc przeglad i zmienic papiery.

Moim zdaniem nie ma wiekszego sensu zdlawiac. Akurat ta maszyna jest do ogarniecia bez dlawienia.

EDIT: W Polsce nie wiekszego sensu. W wiekszosci krajow unii mialoby to o tyle sens, ze wymiernie spadloby Ci ubezbieczenie i zestaw sie zwrocil.

przez **twardy-99** » 3/1/2009, 19:37

Daj sobie szansę pojeździsz miesiąc i dojdziesz do wniosku, że to był niepotrzebny zabieg. Tylko z głową i spokojnie

przez **arcadioo997** » 5/2/2009, 13:05

Zgadzam się z większością - delikatnie z gazem i opanujesz śmiało. Pewnie mi się dostanie po uszach od wszystkich, ale moje pierwsze moto, to była Kawasaki GPX 750 - 100konna...i też miałem strach, ale po 2 miesiącach już z pełną przyjemnością oddawałem się podróży:)

Tak więc śmiało do boju:)

przez **wiklad** » 5/2/2009, 13:46

Podobną przesiadkę miałem ja, z Yamahy DT80 na Yamahę TT600, jeśli chodzi o jazdę w mieście, to nie ma żadnego problemu i ogarniesz to moto szybko. Gorzej z jazdą po szutrach, bo kle raczej nie ma opon kostkowych i łatwo ucieknie spod dupy na winklu.

przez **K@mil** » 6/2/2009, 23:04

Zablokuj sobie na manetce nie będziesz kręcił tak wysoko dasz radę.

Ja z WSK 125 wsiadłem na Horneta 600 (98 koni) jak masz MÓZG i kręcisz do 6 tys to nic Ci się nie stanie

przez **Kedar-88** » 7/2/2009, 00:50

daje mu 2 tygodnie jazdy i zapomni o tym, że wogóle chciał ją dławić.
...a po kolejnym tygodniu powie kurcze jak ja moglem jeździć na 15 koniach

Scigacz.pl

Jak mozna zmniejszyc moc silnika?

Jak mozna zmniejszyc moc silnika?

Kto przegląda forum