Scigacz.pl

przez **Grubas** » 5/11/2006, 18:37

Chciałbym i ja zabrać głos w sprawie oddawania krwi. Temat był poruszany w wielu wątkach, ale ten wydaje mi się najlepszy.

Co do oddawania krwi to bardzo polecam i to nie tylko w sezonie, a przez cały rok. Dlaczego? Każdy znajdzie powód, dla którego stwierdzi, że warto to zrobić. Poniżej podam trzy, na które sam wpadłem:

- Może sam będziesz jej potrzebował(a).
- Będziesz miał(a) zaj…fajną satysfakcję*
- Dostaniesz siedem pysznych czekolad.

*Co do satysfakcji. Kiedyś byłem na porodówce zaraz po oddaniu krwi. Kobieta, która leżała obok mojej żony miała jakiś kłopot i właśnie jej podawano krew. To jest po prostu potrzebne w wielu przypadkach. Fajnie tak wiedzieć, że robisz coś OK w swoim życiu. Wtedy to zrozumiałem.
*W ten sposób ratujesz życie. Kiedyś staniesz przed Panem (a to jest jedyna pewna w życiu rzecz – śmierć) i on spyta Ciebie: „Czego w życiu dokonałeś?”. A ty odpowiesz: uratowałem komuś życie, nie wiem komu i ile to było osób, ale zrobiłem to.

W Poznaniu (jak i pewnie w większości miast) możesz oddać krew w PCK. To jest na ulicy Marcelińskiej 44. Idzie tam dość wolno. Możesz oddać też w szpitalu na ul Lutyckiej. Tam nie byłem ale podobno idzie dużo szybciej. Możesz wybrać się w kilka osób i zrobić z tego małe spotkanko towarzyskie. Teoretycznie dostajesz dzień wolnego, ale jak nie chcesz z tego korzystać to idź w sobotę.

przez **eristof** » 6/11/2006, 12:52

Ja oddałem juz ( a moze dopiero ) 3 litry i nie zamierzam rezygnować a dzieki pewnemu motocykliscie który napisał list o tym do ŚM mam zamiar zgłosic sie jako dawca szpiku kostnego. Jesli ktos potrzebuje krwi to zawsze chętnie oddam własnie teraz moge. Przebywam na codzien w -wie wiec nie wiem czy trafiłaby ona do poznania ale jesli ktoś o tym coś wiecej wie i i chce bym dla kogos oddał to zrobie to bez zastanowienia a szczególenie jesli osoba potrzebująco jest jeden z nas. Pozdrawiam

przez **Magik** » 6/11/2006, 13:01

Ja kiedyś oddawałem regularnie, lecz niestety wystąpiły powikłania... Z racji że oddawałem regularnie przez 3 lata co 3 miesiące, mój organizm przystosował się do co trzymiesięcznego ubytku krwi i zaczął ją produkować ze zdwojoną ilością.... w rezultacie było tak że musiałem iść na tzw. odwyk krwiodawczy... Polega na tym że zmniejszają powoli dawkowanie poboru krwi... Coraz mniej a częściej... leczenie trwało 2 lata... Teraz mam zakaz oddawania krwi przez okres jeszcze 3 lat. By mój organizm się przestawił.

Tak więc uważajcie na siebie. Może ktoś zna jeszcze taki przypadek? Nie życzę wam tego.

Ps. Mam tytuł honorowego krwiodawcy, a nikt mnie nie puścił w szpitalu do kolejki jak się leczyłem na tą nadprodukcję czerwonych krwinek....

Pozdro.

przez **eristof** » 6/11/2006, 13:09

No ja słyszałem o tym ze organizm ja nadprodukuje ale moją technika jest oddawanie nie regularne. Tzn raz oddam poi 2 miechcach, raz po 3 czasami kilka misiecy zrobi sie przerwy i narazie nic nie czuje z tym problemów ( i mam nadzieje ze nie poczuje). Ale faktycznie mój kolega chyba też mił podobna przypadłość tylko z nim nie rozmawiałem na ten temat. Ale powaznie zastanawiam sie nad zgłoszeniem sie jako dawca szpiku. Ten zabieg podobno moze trfać troche dłuzej niz oddawanie krwi i w podobny sposób ale musi być bardzo duzo podobieństw miedzy dawco a biorcą. pozdro

przez **dormarcia** » 6/11/2006, 13:10

Spójrzcie na datę tematu, Lovtza napisał go 3-10-2006 r.
Z chłopakiem, który potrzebował tej krwi już jest w porządku - w miarę oczywiście, troche jeszcze potrwa nim dojdzie do siebie...ale jemu już krew nie jest potrzebna.

Więc jak ktoś ma ochotę oddać krew to niech odda, jestem jak najbardziej za..., ale nie ma co robic miesiąc po fakcie zamieszania że to ma być krew dla Ziuta o którym jest link...

Panowie z Poznania po tym wypadku wpadli na pomysł i zakładają Bank Krwi dla Motocyklistów, interesuje się tym trochę, więc jak będę znała szczegóły to Wam je przekażę.

Jest poprostu pomysł żeby chętni motocykliści oddawali krew, niejako na bieżąco żeby poprostu była ... a nie spinać się wówczas jak się cos wydarzy wtedy może być za późno, niesety w calej Polsce brakuje krwi..

Jak się czegoś więcej dowiem od razu was powiadomię.
pozdr

przez **eristof** » 6/11/2006, 13:13

dormarcia napisał(a):Spójrzcie na datę tematu, Lovtza napisał go 3-10-2006 r.
Z chłopakiem, który potrzebował tej krwi już jest w porządku - w miarę oczywiście, troche jeszcze potrwa nim dojdzie do siebie...ale jemu już krew nie jest potrzebna.

Więc jak ktoś ma ochotę oddać krew to niech odda, jestem jak najbardziej za..., ale nie ma co robic miesiąc po fakcie zamieszania że to ma być krew dla Ziuta o którym jest link...

Panowie z Poznania po tym wypadku wpadli na pomysł i zakładają Bank Krwi dla Motocyklistów, interesuje się tym trochę, więc jak będę znała szczegóły to Wam je przekażę.

Jest poprostu pomysł żeby chętni motocykliści oddawali krew, niejako na bieżąco żeby poprostu była ... a nie spinać się wówczas jak się cos wydarzy wtedy może być za późno, niesety w calej Polsce brakuje krwi..

Jak się czegoś więcej dowiem od razu was powiadomię.
pozdr

Moim zdaniem znakomity pomysł. Czekam na dalsze relacje z rozwoju tego pomysłu.

przez **Grubas** » 6/11/2006, 13:18

dormarcia napisał(a):Spójrzcie na datę tematu, Lovtza napisał go 3-10-2006 r.

I co z tego? Wypadków jest kilka-kilkadziesiąt dziennie (nie licząc kolizji). Nie tylko ofiarom wypadku jest potrzebna krew. Dlatego warto oddawać przez cały rok, nie zapominając o wakacjach. Wtedy są największe braki.
Co do problemów Magika. Też się o to kiedyś bałem. Mój sposób to oprócz chodzenia nieregularnego to oddawanie raz po raz, zamiast krwi osocza.

przez **Magik** » 6/11/2006, 13:27

Co do oddawania szpiku... Interesowałem się kiedyś tym poważnie, sam zabieg nie trwa dłużej niż pobieranie krwi, tyle że jest wykonywany pod znieczuleniem, oraz po pobraniu szpiku trzeba pewien czas "odpocząć" w szpitalu.

Moja Matula była dawcą..... Mówiła że nawet pod znieczuleniem boli.... Ale też mówiła że mogą to robić pod narkozą.... Kwestia dogadania się... Oczywiście wszystko darmowe.

przez **eristof** » 6/11/2006, 13:34

No słyszłem ze ok dnia trzeba odpocząć w szpitalu. Jednak dzieki temu ratuje sie komus zycie któremu juz nie wiele ( gdyby nie my) mogło by pozostać. Ludzi chorych na białaczke jest coraz wiecej a dawców szpiku????? myłśe ze wiekszość z nich to ludzie którzy w jakis sposób przekonali sie o tej strasznej chorobie( byc moze ktoś z rodziny był chory lub ktoś z przyjaciół) mnie na szczescie nic takiego nie spotkało ale czytajac apel pewnego naszego "brata" którego ktos z bliskich tego doświadczył zrozumiałmjak w bardzo prosty sposób mozna zrobić tak wiele dla kogoś!

P.S. jesli ktos ma wiecej informacji na temat oddawania szpiku to byłbym wdzieczny bo jeszcze sie troche boje!!! pozdro

przez **Kaja** » 6/11/2006, 13:40

Eristof tu masz chyba wszystko opisane ...

http://www.fundacjauj.pl/information.php?l=pl

przez **Grubas** » 6/11/2006, 13:40

W stacji PCK mają ulotki na ten temat.

Scigacz.pl

Poznaniacy - potrzebna jest wasza krew!

Kto przegląda forum