Scigacz.pl

przez **Yuurei** » 1/11/2006, 16:25

Nie pamiętam danych z poprzedniego roku ale w tym roku jedna statystyka mnie przeraziła:

Od piątku, kiedy rozpoczęła się policyjna akcja "Znicz 2006"... Policja zatrzymała dotąd 2822 pijanych kierowców.

A ilu nie zatrzymała?

Pełny artykuł tutaj (otwórz link)

przez **Yuurei** » 1/11/2006, 16:40

Nigdy to może zbyt mocno powiedziane. Ale dopóki prawo i jego egzekucja się nie zaostrzy trzeba mieć oczy wszędzie :/

przez **gixxer** » 1/11/2006, 16:47

drogi i prawo jakie jest w Polsce i innych bylych komunistycznych krajow przyzcynia sie do takich statystyk jezeli w Polsce obywatel nie ma szacunku do policjanta to myslicie ze bedzie mial szacunek do innych uzytkownikow drog no i jeszcze raz te tragiczne drogi.

przez **polsky** » 1/11/2006, 16:55

Pozniej od tych statystyk rosna inne...
''Smierc tysiecy pozostanie zwsze statystyka, natomiast smierc jednej osoby to zawsze wielka tragedia...''

Wydaje mi sie,ze poprzez charakter naszego Swieta i tak nie jest zle...
Ciekawe co by sie dzialo na drogach,gdyby zamiast odwiedzania grobow i zadumy o zmarlych zaczeto swietowac hucznie i imprezowo Hellowen...

przez **Yuurei** » 1/11/2006, 17:18

gixxer napisał(a):drogi i prawo jakie jest w Polsce i innych bylych komunistycznych krajow

Właśnie problem polega na tym, że byłe komunistyczne kraje zaczynają nam uciekać w kwestii dróg i prawa drogowego

przez **mar111cin** » 1/11/2006, 18:09

Wiecie co mnie zastanawia?
te wszytkie liczby.
do tej pory już tylu złapano pijanych , akcja się jeszcze nie skończyła tak że można przyjąć że do końca akcji zatrzymają około 5tys takich kierowców.

w roku średnio są 4 razy takie akcje: wigilia, wielkanoc, 1-3maja, wszystkich świętych. dało by to około 20tys osób, z samych tych dni (a wiadomo w roku przynajmniej drugie tyle zatrzymają poza tą akcją)

od ilu lat są prowadzone takie akcje? bardzo długo... z 10 lat już będzie?
to by wychodziło około 200tys osób

a teraz tak nie wszyscy jeżdżą autami. niewszyscy mają prawojazdy tak że te 200tys (plus pozostała część spoza tego okresu) to jest bardzo duży procent wszystkich kierowców.

a teraz mnie zastanawia dlaczego z roku na rok coraz trudniej jest zaparkować auto w mieście? biorąc pod uwage te wszystkie statystyki te wszystkie wypadki i różne rzeczy to sami siebie exterminujemy. A tutaj nawet tego nie zauważamy.

przez **Magik** » 1/11/2006, 19:58

W Polsce kary za jazdę po pijaku są stanowczo za łagodne!!! Mój znajomy (idiota jak widać będzie) jechał dziś rowerem, był zalany, bez oświetlenia... Złapała go policja, zabrali prawko na 2 lata i 2k złotych do zapłaty..... To jest stanowczo za mało!!! powinien dostać zakaz prowadzenia pojazdów silnikowych a także rowerów!!!! na co najmniej 5lat!!!! i z 6k złotych kary!!! Może wtedy by się nauczył i że po nawet piwku nie wolno wsiadać na rower, a co dopiero za kierownicę samochodu....

A urząd skarbowy powinien pobierać pieniądze na zapłacenie tej kary z wypłaty.... bez możliwości przesunięcia!!!! Bo nawet jak ktoś dostaje tą karę, to i tak nie płaci!!!

Mam nadzieję że dziś, nikt z was nie ucierpiał.

Pozdrawiam Magik.

przez ***gosia*** » 1/11/2006, 20:38

Moim zdaniem (choc moze nie wszyscy sie zgodzą) za jazde po pijaku, to powinni dożywotnio prawko zabierac!!!!!
może by im się wtedy odechcialo...
I przy okazji samochod też powinni zabierac...bo w sumie jak dożywotnio straci prawko, to auto jest już zbedne

przez **Yuurei** » 1/11/2006, 20:53

To, że jechał po pijaku na rowerze to jeszcze luz... ale że nie oświetlony to jest tragedia.

przez **Magik** » 1/11/2006, 21:59

Yuurei, teraz to chyba drwisz....

Zgadzam się z *gosia*, jak by zabierali prawko to już by się nie powtarzały takie tragedie.

Pozdro Magik.

przez **Yuurei** » 1/11/2006, 22:48

Nie bo z doświadczenia (niekoniecznie mojego) wiem, że często nieoświetlony rowerzysta stwarza większe zagrożenie na drodze niż rowerzysta po paru piwach.

Nie żeby pochwalał jazdę na rowerze po alkoholu ale trzeba rozgraniczyć pewne sprawy.

Tak na marginesie ktoś kiedyś udowodnił, że jedno piwo działa na człowieka tak jak 8 godzin męczącej pracy

przez **Magik** » 1/11/2006, 23:15

Kiedyś też ktoś udowodnił ze herbata jest bardziej szkodliwa niż kawa

Można mnożyć takie przykłady, ale nie o to chodzi... Może i jedno piwo działa na człowieka tak jak 8 godzin pracy, ale teraz powiedz, czy czas reakcji człowieka po jednym piwie będzie taki sam jak po 8 godzinach pracy? Dam sobie głowę obciąć, że człowiek który pracuje fizycznie, po 8 godzinach pracy będzie miał szybszy czas reakcji niż człowiek po piwie.

Co do nieoświetlonych rowerzystów, powiem wam tyle że nieoświetlony rowerzysta w mieście stwarza 4x mniejsze zagrożenie niż człowiek po przysłowiowym piwie... dlaczego? Dlatego że, człowiek nieoświetlony, myśli racjonalnie i gdy słyszy nadjeżdżający pojazd, stara się nie wjeżdżać pod koła, a człowiek po jednym piwie... nigdy nie wiadomo jak piwo wpłynie na człowieka.... Ile ludzi tyle reakcji.

Więc nie polemizujmy na ten temat...

Jeśli by człowiek po jednym piwie zabił kogoś ci bliskiego, to jak byś chciał go sądzić? Jako trzeźwego kierowce czy jako pijanego??

Pozdrawiam Magik.

przez **polsky** » 1/11/2006, 23:21

Nie jestem pewien ale chyba byl taki projekt sejmie aby pijanym zabierac auta i sprzedawac je na publicznych aukcjach..
Co do jazdy rowerowcow bez oswietlenia to powazny problem. Najlepsi sa Ci ktorzy na dodatek sa wypici... i wracaja na wioske do domu...
Nie raz juz musialem szarpac kierownica lub heblowac.
Kilkanascie (chyba) lat temu,jechalem z kolega na wieczorna przejazdzke. Miedzy wioskami.
Ja jechalem na MZ250 a on na Simsonie...
I na srodku drogi miedzy polami spi facet,obok niego rower i jakies tobolki!!! Dzieki Bogu jechalismy z 40km/h...
Budze delikwenta no i oprzytomnial i sie pyta gdzie jego zona...
Nie byl w stanie chodzic. Sciagnelismy go do rowu i zabezpieczylismy rower tak zeby nie mogl go nawet pchac.
W moim zawodzie czesto miewalem takie sytuacje...
I nie jednego skurw*** bym juz rozjechal... ale jeszcze wzrok dobry

przez **Yuurei** » 2/11/2006, 08:01

Magik mi nie o to chodzi. Mi chodzi o skalę problemu. Powiedz mi kto stwarza większa zagrożenie. Kierowca po jednym piwie wśród innych samochodów na drodze czy rowerzysta po jednym piwie wracający pustą ścieżką rowerową.

Cały problem rozbija się w mentalności człowieka.

przez **Magik** » 2/11/2006, 15:16

Ok Yuurei, wróćmy do początku naszej rozmowy. Zaczęliśmy rozmawiać od chwili kiedy stwierdziłeś że pijany rowerzysta stwarza mniejsze zagrożenie niż nieoświetlony... Nie rozwódźmy się nad innymi sprawami dopóki nie dojdziemy do konsensusu na temat rowerzystów...

Nadal pozostaje przy swojej kwestii że, pijany rowerzysta stwarza większe zagrożenie niż nieoświetlony.

A co do wątku z ostatniej twojej wypowiedzi wynika że, całkowicie się nie zrozumieliśmy... Ale niech będzie, będę się kierował twoją ostatnią wypowiedzią. Mianowicie, nigdzie nie napisałem że rowerzysta po piwie stwarza większe zagrożenie od kierowcy samochodu który też jest po piwie...

Ogólnie rzecz biorąc, nic nie usprawiedliwia człowieka z jazdy po pijaku czy to rowerem, czy motocyklem, czy samochodem.
Amen.

Pozdro Magik.

Ps. Jeśli chcesz Yuurei, możemy rozwinąć ten temat na priv.... Szkoda zaśmiecać forum takimi sprawami

przez **Yuurei** » 2/11/2006, 16:29

Spoko Magik. Ogólnie trzeba by jeszcze nakreślić co to znaczy pijany rowerzysta. Czy taki po dwóch piwach czy taki, który ledwo na rower może wsiąść. Jeśli chodzi o tego pierwszego to nadal będę uważał, że stwarza on mniejsze zagrożenie niż rowerzysta nieoświetlony :-)

A jak coś to możemy dalej na privie polemizować

przez **Thrillco** » 2/11/2006, 16:44

wow..kto to wrócił:D Welcome back Evil

A tak do tematu-zaczyna się od rowerka po browarku, potem skuterek po browarkach a potem autko po imprezce zakrapianej róznymi trunkami...

przez **Yuurei** » 2/11/2006, 16:53

Wiesz Thrillco nie wiem skąd bierzesz takie statystyki ale prawko od paru lat mam, na rowerze kilometrów wykręciłem więcej niż samochodem czy może nawet poniektórzy motocyklami i jakoś nie zauważyłem tendencji żeby po procentach wsiadać za kółko :-)

przez **Thrillco** » 2/11/2006, 16:58

mówisz o sobie...powiedzmy ze jesteś...wyjatkiem od reguły:D

przez **Magik** » 2/11/2006, 17:04

Wiesz, myślę że każdy jest zagrożeniem na drodze... Ciężko powiedzieć kto stwarza większe zagrożenie, z powodu sytuacji w jakich możemy zobaczyć dany przykład... Raz wyjdzie że nieoświetlony stwarza większe zagrożenie, a raz że ten co jest po "piwku" lub dwóch...

Ile sytuacji, tyle będzie scenariuszy, ale jedno jest pewne.... Że i taki i taki człowiek postępuje wbrew prawu i stwarza zagrożenie, mniejsze lub większe.

Co za tym idzie, każdemu z nich należy się sroga kara!

Pozdrawiam Magik.

Ps. zgadzam się z Thrillco, od roweru do samochodu po pijaku, niedaleka droga... W swoim życiu na rowerku wykręciłem około 60tyś. km. Jeżdżę turystycznie, ale z większymi odległościami... Mój rekord to z Chocianowa do Dziwnówka (600km) w 20 godzin. (na rowerze górskim z obciążeniem 40kg. na bagażniku). Więc też wiem coś na ten temat.

Pozdrawiam ponownie. Magik.

Scigacz.pl

Akcja "Znicz"

Akcja "Znicz"

Kto przegląda forum