przez mokuso » 21/11/2008, 16:32
Dzisiaj kumpel opwiedzial mi pewna historie.
Jego kuzyn, 22 lata, niedoswiadczony kierowca kat B, mial bliskie spotkanie z dwoma motocyklistami. Na skrzyzowaniu, gdy wszyscy czekali na zielone, ni stad ni zowad motocyklisci zaczeli kopac w puszke, chlopak ruszyl na zielonym, ale ci nie chceli sie odczepic i tak przez pewien odcinek drogi kopali w auto, ze chlopak zjechal i uderzyl w drzewo ;/ Skutkiem wypadku jest krwiak mozgu, zanik pamieci i podtawowych f-cji takich jak np. pisanie i czytanie.
Czy tak zachowują sie normalni ludzie? Ogolnie uwazam, ze to jakies dwa czubki.
Znacie jakies podobne zachowania motocykilstow, ktore sa wrecz niedopuszczalne?
Motorbikes are everywhere, especially in my heart.
So others may live...