Zobacz wątek - szlif wału,regeneracja korbowodów i dorabiane panewki...
NAS Analytics TAG

szlif wału,regeneracja korbowodów i dorabiane panewki...

Mechanika tylko powyżej 125cc.
_________

Postprzez mar111cin » 15/6/2007, 10:46

problem w tym że wał też trzeba by było skorygować, same panewki nie wystarczą. Jak panewki się zjadą, to brak jest ciśnienia oleju i wał sie zaciera.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)


Postprzez Krystian Ochędalski » 15/6/2007, 10:52

W takim razie za każdym razem, kiedy regenerujemy wał to trzeba go szlifowac przy zmianie panewek itd. ?
Krystian Ochędalski
Świeżak
 
Posty: 146
Dołączył(a): 19/8/2006, 15:19


Postprzez cinx » 15/6/2007, 18:49

Wystarczy regularnie wymieniać olej(oczywiście nie na jakiś Lotos) i nie katować zimnego silnika, i nic złego się z wałem nie stanie..
cinx
Świeżak
 
Posty: 76
Dołączył(a): 4/5/2006, 12:26
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lmpk » 15/6/2007, 20:32

ooooo!!!!! tera to bede juz wiedział..
f3
Avatar użytkownika
lmpk
Świeżak
 
Posty: 325
Dołączył(a): 11/10/2006, 12:14
Lokalizacja: Mazury

Postprzez Krystian Ochędalski » 15/6/2007, 22:51

no i juz wsio wiem na ten temat. Dzia.

A co ile powinno się zmienic w 125? Co do mnie CBR 125
Krystian Ochędalski
Świeżak
 
Posty: 146
Dołączył(a): 19/8/2006, 15:19

Postprzez oleska » 13/10/2008, 15:16

Pytanie do tych co szlifowali wał: dawaliscie go do azotu????
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez skwy » 15/10/2008, 22:40

Panowie tylko jedna poprawka!
Japończyk nie przewidział szlifowania wałów.Mówię o motocyklach nowszej generacji.
Druga rzecz czopy wału są powierzchniowo utwardzane na głębokość dziesiątych części mm.Czyli po obróbce szlifowania należało by ponownie utwardzić powierzchnie .A wątpię czy w warsztatach szlifierskich tego typu metody sie stosuje.
Avatar użytkownika
skwy
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1540
Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
Lokalizacja: Gołdap

Postprzez oleska » 16/10/2008, 09:52

skwy napisał(a):Panowie tylko jedna poprawka!
Japończyk nie przewidział szlifowania wałów.Mówię o motocyklach nowszej generacji.
Druga rzecz czopy wału są powierzchniowo utwardzane na głębokość dziesiątych części mm.Czyli po obróbce szlifowania należało by ponownie utwardzić powierzchnie .A wątpię czy w warsztatach szlifierskich tego typu metody sie stosuje.


O to właśnie pytam, wał będzie szlifowany a potem oddawany to azotowana plazmowego (PLATOM URSUS) i moje pytanie czy po tych kombinacjach mimo wszystko będzie ok, czy ci którzy szlifowali i im sie znow zatarł utwardzali swoje wały???????
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez Grzybu » 16/10/2008, 11:50

OLESKA - A co z panewkami w Twoim wale? Dorabiane, czy jak? I o jakim sprzęcie piszesz?
Avatar użytkownika
Grzybu
Bywalec
 
Posty: 784
Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
Lokalizacja: Syc.oof

Postprzez oleska » 16/10/2008, 13:03

Tak są dorabiane, wał jest/był zatarty na korobowdach w gs 500. Próbowałam kupić silink bo wiem, ze takich :mantyków" sie nie robi ale silnika nie znalzłam a to co sie trafialo było bardzo niepewne albo za stare stąd decyzja o "naprawie".
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez falconiforme » 16/10/2008, 14:36

Po szlifie i po utwardzaniu wału, trzeba będzie jeszcze go wyprostować i wyważyć.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez oleska » 16/10/2008, 15:00

falconiforme napisał(a):Po szlifie i po utwardzaniu wału, trzeba będzie jeszcze go wyprostować i wyważyć.
zgadz sie.
To wszystko co piszecie pokrywa sie z tym co mówil ten, który to robi.
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez Magik » 16/10/2008, 17:53

Bezsens.....

Pracuje w firmie w której obrabiam i składam silniki. W życiu nie uwierzę i nikt mi nie przetłumaczy że PRZETŁOCZONY wał!!!!! będzie działał jak nowy....

Poza szlifowaniem, hartowaniem, szlifowaniem, utwardzaniem i znów szlifowaniem, potem wyważaniem. Wał już od samego początku ma narzuconą odgórnie przez charakterystykę silnika grubość łożyska głównego, jego twardość, obwód, promień i wiele innych parametrów które pozwalają mu wytrzymać przeciążenia skrętne,rozprężenia osiowe i inne. Po 2 jeśli jest szlifowany wał, to normalne że zmniejsza się średnica łożyska za czym idzie grubość panewki musiała by ulec zmianie właśnie o taką różnice..... Co znów za tym idzie zmniejsza się obwód tarcia między łożyskiem a panewką, przez co skraca się czas ich eksploatacji.

Widziałem mnóstwo oryginalnych wałów, panewek i innych sprzętów źle zamontowanych, bądź wadliwie wykonanych i to co potrafi zrobić byle małe niedociągnięcie może przyprawić o gęsią skórkę.

Miedzy innymi przy 10 tyś obrotów pęka wał w najbardziej obciążonym miejscu i wylatuje tłok, korbowód, bądź kawałek wału przez blok silnika w nie wiadomo jakim kierunku jak nóż przez masełko!!!!!!!!!

I mam nadzieję że taki przerobiony "naprawiony" wał wbije się w dupę temu mechanikowi który mówi że takie zabiegi są OK!!!!!


Pozdrawiam i proponuje nie bawić się w takie naprawy. Magik.


PS. Przetoczyć to sobie można głowicę albo zrobić szlif cylindra gdzie nie osłabia się głównych i najbardziej obciążonych elementów silnika.

Głowa boli jak czytam takie głupoty..... Wierzyć się nie chce....

Trzymajcie się chłopaki i nie dajcie się robić w balona.
Magik
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 678
Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
Lokalizacja: Chocianów

Postprzez oleska » 31/10/2008, 11:11

Mam "nowy"silnik, rok 2005 przebieg 1600mil, byl jeszcze w motocyklu jak kupowałam, bez prawa rejestracji stad zostal rozprzedany na części. Co do przebiegu to na 99% oryginalny, a co do wału koleś co go "robił" rozplynął sie razem z nim, dlatego info dla wszystkich co sie porwą na naprawę na "warsztacie" na Paca 13 w Warszawie ODRADZAM! Pozdrawiam serdecznie!
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez Grzybu » 31/10/2008, 14:23

Ooo :shock: No to współczuję. Wał poszedł z zaliczką, czy koleś porwał się na sam wał?

A w ogóle jak to możliwe, żeby pracownik warsztatu wyparował razem z częścią i nikt nic nie wiedział?? ? :?
Avatar użytkownika
Grzybu
Bywalec
 
Posty: 784
Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
Lokalizacja: Syc.oof

Postprzez skwy » 1/11/2008, 13:55

Magik napisał(a):Bezsens.....

Pracuje w firmie w której obrabiam i składam silniki. W życiu nie uwierzę i nikt mi nie przetłumaczy że PRZETŁOCZONY wał!!!!! będzie działał jak nowy....

Poza szlifowaniem, hartowaniem, szlifowaniem, utwardzaniem i znów szlifowaniem, potem wyważaniem. Wał już od samego początku ma narzuconą odgórnie przez charakterystykę silnika grubość łożyska głównego, jego twardość, obwód, promień i wiele innych parametrów które pozwalają mu wytrzymać przeciążenia skrętne,rozprężenia osiowe i inne. Po 2 jeśli jest szlifowany wał, to normalne że zmniejsza się średnica łożyska za czym idzie grubość panewki musiała by ulec zmianie właśnie o taką różnice..... Co znów za tym idzie zmniejsza się obwód tarcia między łożyskiem a panewką, przez co skraca się czas ich eksploatacji.

Widziałem mnóstwo oryginalnych wałów, panewek i innych sprzętów źle zamontowanych, bądź wadliwie wykonanych i to co potrafi zrobić byle małe niedociągnięcie może przyprawić o gęsią skórkę.

Miedzy innymi przy 10 tyś obrotów pęka wał w najbardziej obciążonym miejscu i wylatuje tłok, korbowód, bądź kawałek wału przez blok silnika w nie wiadomo jakim kierunku jak nóż przez masełko!!!!!!!!!

I mam nadzieję że taki przerobiony "naprawiony" wał wbije się w dupę temu mechanikowi który mówi że takie zabiegi są OK!!!!!


Pozdrawiam i proponuje nie bawić się w takie naprawy. Magik.


PS. Przetoczyć to sobie można głowicę albo zrobić szlif cylindra gdzie nie osłabia się głównych i najbardziej obciążonych elementów silnika.

Głowa boli jak czytam takie głupoty..... Wierzyć się nie chce....

Trzymajcie się chłopaki i nie dajcie się robić w balona.



Zgadzam sie.Strata forsy,nerwów i czas.
Avatar użytkownika
skwy
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1540
Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
Lokalizacja: Gołdap

Postprzez skwy » 1/11/2008, 13:57

oleska napisał(a):Mam "nowy"silnik, rok 2005 przebieg 1600mil, byl jeszcze w motocyklu jak kupowałam, bez prawa rejestracji stad zostal rozprzedany na części. Co do przebiegu to na 99% oryginalny, a co do wału koleś co go "robił" rozplynął sie razem z nim, dlatego info dla wszystkich co sie porwą na naprawę na "warsztacie" na Paca 13 w Warszawie ODRADZAM! Pozdrawiam serdecznie!


Bierz ten silnik i wstawiaj do swego moto.Nie ma co sie zastanawiać.
Nie baw sie żadne szlifowania.
Avatar użytkownika
skwy
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1540
Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
Lokalizacja: Gołdap

Postprzez oleska » 3/11/2008, 09:01

Grzybu napisał(a):Ooo :shock: No to współczuję. Wał poszedł z zaliczką, czy koleś porwał się na sam wał?

A w ogóle jak to możliwe, żeby pracownik warsztatu wyparował razem z częścią i nikt nic nie wiedział?? ? :?


Wał poszedl razem z zaliczka + korbowody i sam blok.
To zakład w sumie jednoosobowy, goscia znalazlam w necie, firma od razu wydala sie firma krzak jak tam tylko pojechalam ale postanowilam zaryzykowac...i bład. Jak mowilam 02.09 zawiozlam wal i po 2 tyg mial byc zrobiony, po tyg probowlam sie skontakotwac tel bez rezultatu, pojechalam na miejsce...zamkniete na patyk, poszlam na policje...wysmiali mnie. po 3 tyg gosc sie "uaktywnil" i przepraszal ze mial powazne problemy rodzinne itp pierodly, ale uwierzylam i wal zostal. Tuż przed potwierdzeniem ostatecznego odbioru (bylismy umowieni na tel konkretnego dnia dokladnie w czwartek aby potwierdzic na 100% odbior w piatek) koles znow ma wylaczony tel, nie mozna sie z nim skontakotwac a na meile nie odpowiada. Tak wlasnie wyszlam na moich kombinacjach czego w sumie sie mozna bylo spodzieac.
Silnik juz w moim gs, weekend polatany :wink:
pozdrawiam :D
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Postprzez Wombat » 3/11/2008, 14:08

Jest możliwa taka naprawa bo naprawić się da wszystko - kwestia tylko i wyłącznie zainwestowanych pieniędzy.... Pragnąłbym zauważyć że czopy wału korbowego tak samo jak panewki są zaprojektowane z pewnym zapasem wytrzymałości. NIGDY części silnikowe nie są projektowane na styk... Tak samo jak jakiekolwiek inne części... pracujące pod obciążeniem.
A że u nas serwisu który potrafi oprócz szlifowania także wał wyważyć, utwardzić czopy oraz dobrać lub dorobić odpowiednie panewki, jednym słowem z kompleksowym podejściem nie ma to osobna para kaloszy (mam nadzieję że się mylę... i że jest takie miejsce...). W naszych warunkach taka naprawa wymaga nie tylko znajomości procesów technologicznych ale także 100% zaangażowania i odrobiny znajomości interpersonalnych. Niestety wał trzeba wieźć do szlifowania do jednego miasta, do hartowania i azotowania lub nawęglania do drugiego a jeszcze znać kogoś kto ma wtyki w odpowiednim zakładzie oraz do wyważenia do jeszcze innego. Poszczególne operacje same w sobie kosztują, jeśli dodać do tego logistykę i fakt że wielu operacji nie robimy sami a wiec jest ryzyko schrzanienia czegoś to nie wiem czy nie wolałbym kupić nowego wału i panewek nominalnych....
Finansowo to się nie opłaci z jeszcze jednego powodu; skalkulujmy czas poświęcony na jeżdżenie z wałem - w tym czasie można spokojnie zarabiać kasę.... heh o nerwach nie wspomnę.
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
Avatar użytkownika
Wombat
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 951
Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
Lokalizacja: Lublin

Postprzez oleska » 10/11/2008, 13:53

Koles od walu nazywa sie Daniel Cytling!!!!!! podaje jego dane, oby już nikt na niego nie trafił!!!!!!!! do dnia dzisiejszego nie odzyskalam swoich pieniedzy i czesci!!!!!
Avatar użytkownika
oleska
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 3/7/2008, 11:34

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Mechanika motocyklowa



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości




na gr