Egzamin kat. A w Płocku - Zdawał ktoś? Proszę o info

[Pęku]

W Wyszukiwarce nie znalazłem nic wartościowego o egzaminie w Płocku, stąd ten temat.

W sobotę o 8 ej mam tam egzamin praktyczny. Interesuje mnie czy na placyku obowiązują kierunki, jakie jest ogólnie podejście egzaminatorów, czy są jakieś "pułapki" na mieście - jakieś uliczki na jakie trzeba zwrócić uwagę?

Słowem wszystko co pomoże mi i innym, czytającym później ten temat przejść pozytywnie egzamin jest w tym wątku mile widziane

Z góry wielkie dzięki i... szerokości

Pęku

[blazej1901]

Ja zdałem egzamin jakoś w czerwcu.

Co do placyku to zdawałem jakoś o 15 to miałem już rozgrzane moto. Na początku standardowy przegląd czyli światła, naciąg, płyn hamulcowy, pokazałem gdzie się sprawdza olej. później przeprowadzasz moto jakieś 5 metrów, wsiadasz, jedziesz na górkę. Z górki jedziesz na slalom i 8. Kierunków nie wymagali ani na slalomie ani na 8 ale kazali się wyraźnie oglądać. CBfka jaką mają ogólnie to szrot, nożny ledwo co łapie, łańcuch na takim luzie że szok.

Jak dasz rade lecisz na miasto. Zamontują ci słuchawkę i radio. Ja w nim nic nie słyszałem, wiem, że coś gadał, ale nie rozumiałem nic i jechałem trasę egzaminacyjną na pamięć. Co do miejsc co się czepiają to stop przy włączeniu się do ruchu na ul. targowej, tak postawiony, że jak się zatrzymasz przy znaku to nic nie widać na boki (ja się zatrzymałem przy znaku, i później 2 metry dalej przy drodze, żeby cokolwiek zobaczyć), później przejazd na otolińskiej, patrz, żebyś nie wjechał na tory jak nie masz gdzie zjechać po drugiej stronie, później krzyżówka otolińska/chopina tam z dwóch pasów się robi jeden, musisz się obejrzeć i kierunek. Później po mieście to spokojnie normalne skrzyżowania, patrz tylko na ograniczenia do 40 bo miniesz ich trochę i krzyżówka na reja równorzędna. Zwróć uwagę później na targowej jak już będziesz wracał, tam jest bocznica kolejowa i ograniczenie do 30 jak dobrze pamiętam - tam się nie zatrzymuj przed pasami bo cię uwali, ze spowalniasz ruch.

A tak btw, zdasz każdy zdaje

edit: jeszcze mi się przypomniało - jak skręcasz w lewo przy dworcu pkp to ci może kazać do ul. dworcowej i musisz zawrócić i dać w prawo albo może ci kazać lecieć normalnie w lewo w mickiewicza - tam masz zaraz bardzo szerokie pasy dla pieszych. długie na jakieś 20m przez cała krzyżówkę - uważaj, żeby ci jakiś nie wyszedł na drugim końcu bo jak najedziesz na pasy to cię też uwali. Ogólnie oczy dookoła głowy i będzie dobrze.

[Pęku]

Dzięki za cenne info. To przy okazji mam jeszcze jedno pytano, no może dwa. Jak się wraca drugą trasą do ośrodka - targową to jest tam z prawej strony dużo wyjazdów. Moim zdaniem to są wyjazdy z posesji - jakieś składy budowlane czy coś... i jak rozumiem na tych skrzyżowaniach mam pierwszeństwo?

Kojarzysz może jeszcze wjazd na ul. Bielską z Obrońców Westerplatte? Wjazd na Bielską jest poprzedzony ślepą uliczką, która biegnie w prawo. Czy używałeś tam kierunku w lewo, że nie wjeżdżasz w ślepą, czy tylko kierunek w prawo na Bielską? Jeździłem trasą egzaminacyjną puszką i bardzo mnie zastanowił ten odcinek. Trafiło mi się nawet, że jechał przede mną Elka z motocyklistą i w sumie ona wrzuciła kierunek w lewo, a potem w prawo, na Bielską. Sam nie wiem jak tam kierunkami operować, żeby się egzaminator nie przyczepił :/

Mam nadzieję, że za bardzo nie nakręciłem i wiadomo o so chozi hehe.

[melvin]

a przepisów to nie nauczyli, że ty nie wiesz gdzie masz pierwszeństwo?
chyba nie muszę tłumaczyć co robią ludzie, którzy nie wiedzą kiedy mają pierwszeństwo...
odbierzesz prawko (jeśli zdasz) i co wtedy? przed wyjazdem na nieznaną trasę będziesz tematy na forum zakładał?
nauka jazdy w tym kraju rzeczywiście kuleje...

[Pęku]

Hmmm, no to myślę, że nie do końca się zrozumieliśmy Tu chodzi tylko o 100 % pewność. Przepisy znam, nie jestem jednym z tych niedzielnych kierowców. Jeżdżę dużo i to zwłaszcza po zawiłej stolicy. Niestety często zdarza się tak, że oznakowania naszych polskich "dróg" są absurdalne, tragiczne itp. itd. i egzaminatorzy bezlitośnie to wykorzystują. Płocka nie znam i nie uśmiecha mi się zapisywać na kolejny egzamin tylko przez to, że radosny egzaminator uwalił krawata na jednym z absurdów oznakowania. Stąd mój post by upewnić się, że nie ma jakiś min.

P.S. tłumaczyć nie musi jak postępują wspomniani przez Ciebie melvin ludzie - sam to często widzę i to w miejscach, gdzie oznaczenie dróg może być wzorcem


Inna sprawa, że nauka jazdy w naszym kraju kuleje i przydały by się zmiany w systemie kształcenia motocyklistów nie po to, żeby zdali egzamin ale po to, żeby umieli bezpiecznie jeździć.

[blazej1901]

Tam z Obrońców na Bielską to ja wrzucałem najpierw lewy, a później od razu prawy. Na Mickiewicza zwróć uwagę, że przy prawej stoją często przy krawężniku katamarany to omijaj je z kierunkiem.

[Pęku]

No i po egzamie...


Błażej, popełniłeś błąd w stwierdzeniu:

"A tak btw, zdasz, każdy zdaje"

Z grupy na godz. 7 z 5 osób jedna osoba oblała na placu a jedna na mieście.

Potem była kolej kolejnej, "mojej" grupy

Czynności obsługowe - przygotowanie do jazdy poszło raz dwa, nawet bez zagłębiania się w szczegóły, potem ósemka i na końcu slalom (ćwiczenia były osobno a nie tak jak zwykle, że ze slalomu wjeżdża się od razu na .

Egzamin był przeprowadzany na 2 motocyklach więc wszystko poszło szybko i sprawnie. Prócz Hondy (na której ja zdawałem i jej stan techniczny nie budził zastrzeżeń) było jeszcze Suzuki GN.

Na mieście też spoko, ruch mały. Tylko przy skręcie w Bielską była chwila grozy - nie hamuje się mocno przy skręconych koła przednim hamulcem - koło się zblokowało, bujnęło mną ale obie stopy na ziemi wyprostowały moto.

Największa masakra była jak już przy wjeździe do ośrodku - ostatni skręt i zgało moto Wtedy byłem pewien, że już po zawodach i mogę tylko iść zapisać się na kolejny egzamin.

Szczęśliwie trafiłem na wyrozumiałego i życiowego egzaminatora, który na liście przy moim nazwisku postawił literkę "P"

Tak więc zdałem


P.S. W słuchawkach było dobrze wszystko słychać (m.in. "Dynamika jazdy" - zbyt wolno zacząłem jazdę).

[blazej1901]

No to super może ktoś w końcu się wziął za sprzęt w ośrodku. Gratuluję i szerokości

[Pęku]

THX i nie będę ukrywał, że Twoja szybka reakcja na mojego posta, opisanie rzeczowo co i jak bardzo mnie uspokoiło.

Jak się spotkamy na jakieś latanie to masz u mnie browar

[melvin]

gratki...