Do pewnego czasu najbardziej zadbany sprzety jezdzily po Szwajcari - zarowno auta jai i motocykle. jednak i u nich recesja daje sie we znaki.
Ogolnie zalezy chyba od samego wlasciciela, jedno jest z regoly pewne, Europa zachodnia dba o stan techniczny, i nie dlubie przy sprzetach tak jak robi to Europa wschodnia - nie majac o machanice pojecia. ( mowie ogolnie nie jednostkowo ).
O zmeczeniu technicznym nie wypowiem sie wogole, wystarczy przeciez pojechac na zlot popatrzec. Katowanie na zimnym silniku do odciccia zaplonu, strzelanie poprzez odcicie zaplonu ( nie zdajac sobie najmniejszej sprawy co dzieje sie w tym momencie w silniku ), jazda na kole.
w kazdym ogloszeniu maszyna nie byla katowana, oczywiste, ze byla uzywana turystycznie.
jezeli wezmiemy jeszcze pod uwage stan drog po ktorych sie jezdzilo to mamy wlasciwie komplet.
Gdybym meszkal w PL na pewno nie kupilym zadnego pojazdu z krajowego rynku, wolalbym dolozyc i przywiesc go sobie z zachodu.
Szukalbym w kraju gdzie ktos bylby mi w stanie pomodz, gdzie moglbym sie moze zatrzymac na 2 - 3 dni.