u mnie jest smiesznie bo czasami tygodniami swojego moto nie widze, od poczatku lipca kumpel uzytkuje, pogoda jest jaka jest to i tak bym nie jezdzil a on przynajmniej przepali a i na poczatku na wakacjach bylem
z quadem podobnie, w miesiac czasu 3mth wyjezdzilem az w koncu pozyczylem kumplowi bo przy moich jazdach nie dotarlbym go w tym roku a chcialbym miec to juz za soba na przyszly sezon jak sie skrzyknie ekipe i wszyscy pojda piecem a ja bym pyrkal na dotarciu
oczywiscie kumpli nie mam juz takich co to sie dorwa i odrazu pajacuja, uzytkuja w normalny sposob
z samochodami w sumie to samo, bywa ze pozyczam jak ktos ma awarie typu lakiernik itp
zony nie pozyczam, moto czy samochod to rzecz, ktora ci nie ugotuje i nie posprzata
Ostatnio edytowano 24/7/2008, 12:26 przez
irko, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz