żólte rejestracje na samochodach

[bast]

Od dluzeszgo czasu zastanawiam sie dlaczego po naszych ulicach jezdzi tak duzo samochodow na niemieckich zoltych tymczasowych tablicach. Zastanawiam sie nad tym, poniewaz na takich tablicach jezdzic po Polsce nie wolno. Policja wydaje sie w ogole nie reagowac, bo nawet psy z pobliskiej komendy na takich jezdza prywatnie.
Sam sprowadzilem dwa auta od szwabow i wiem ze te tablice sa niedopuszczalne na drogach poza granicami niemiec. Do jazdy poza granicami sluza czerwone tablice ktore kosztuja za miesiac 100euro, natomiast zolte chyba 30 euro ale sluza tylko na niemieckich ulicach. Takim tablicom towazyszy konkretne ubezpieczenie. I tu pojawia sie problem, Wyobracie sobie kolizje z takim cwaniakiem na zoltych blachach. Brak badania technicznego, brak OC, tylko placic za szkode samemu i plakac. A cwaniaka pozostaje tylko ciagac po sadach, tylko znajac nasze sady to wiadomo jak to sie skonczy.

Proponuje zrywanie cwaniakom takich tablic, moze bez blach bedzie im glupio wyjechac na ulice

PS
Najbardziej mnie rozwala jak ktos sobie sciagnie eS klase za 30tys euro i zasuwa na takich wlasnie tablicach !! Pamietajcie kierowca z takimi tablicami to Wasz wrog !!

[mar111cin]

czy nie jest tak że od pewnego czasu można jeździć na tych żółtych tablicach także po polsce, a czerwone wykupują ludzie którzy kupili auto bez ważnego TUVu ? i dodajmy do tego że czerwone mają dużo dłuższą ważność.

Mnie tylko dziwi jak oni jeżdżą na przeterminowanych żółtych rejstracjach, wtedy to już jest kaskaderstwo. Nie dość że chamsko rzuca siew oczy data ważności, to jeszcze zapewne nie mają wykupionego OC, jak ja chciałem wykupić ubezpieczenia na żółte tablice które straciły ważność, to żadna ubezpieczalnia u mnie w mieście nie chciała tego ubezpieczyć.

[konarek]

Też się nad tym zastanawiałem pare razy. Wydaje mi się, że od pewnego czasu można jeździż na żółtych blachach. Co do terminów ich ważności to marcin ma racje, 90% jest po terminie i to nierzadko ponad rok.

[wiklad]

Żółte blachy mają także fury zarejestrowane jako zabytek

[zdzichu123]

wiklad ale tamte są całe żółte hehe

[Thrillco]

Na rejestracji z żółtym paskiem jest data wazności tych tablic i co za tym idzie - ubezpieczenia. Po tej, doskonale widocznej dacie auto należy przerejstrować na normalne numery. Jak jest w kraju. Jeździ kazdy nawet po 3 miesiącach po terminie bo zachęcają do tego agancje ubezpieczeniowe oszukujące dla zysku klientów, ze po wykupieniu dodatkowego ubezpieczenia na 30 dni rejestracja jest nadal ważna. Nie jest to prawdą i w razie W ubezpieczyciel będzie udawał greka. Było tez już parę przypadków w polsce gdzie nieświadomi klienci w ten sposób oszukani przez ubezpieczyciela wygrali procesy odszkodowawcze, ale dopuki isnieje ogólne przyzwolenie władz i służb porzadkowych (jak wyżej - dający przykład policjanci posiadający również auta niezarejestrowane) to procoeder będzie się miał dobrze....moze do czasu aż ktoś odwazy się wytoczyć proces karny firmie ubezpieczycielskiej za zwyczajne oszustwo i naciągactwo.
Oto polska właśnie.

Problem poznałem dość dogłębnie kiedy sam kupowałem auto. Jest jeszcze jeden typ tablic - z paskiem czerwonym, jedyna róznica jest taka, ze te czerwone mają dłuższy okres wazności ale tez w zakupie sa sporo droższe.

[irko]

auta z niewaznymi taflami sa zazwyczaj tylko przewozone i nikt nimi na codzin nie jezdzi sobie do pracy, dupa tam nie wrog tylko handlarz musi przerzucic fure na inny plac albo pod klienta, mechanika, myjke itp
sam smigalem chwile moto na angielskich taflach jak czekalem na caly ten papierkowy syf, jezdzilem na wlasne ryzyko, moje pieniadze moja brocha i nikomu nic do tego, zerwalbys mi blache to bym ci szczeke i rece polamal a na koniec zadzwonil na policje, ze zlapalem zlodzieja, nie twoje-nie ruszaj

[Thrillco]

irko ale po za tym to wszystko z bańka ok?

To teraz pomysl jak bys ty głupcze skończył gdybyś smigając na tych angielskich blachach uszkodził kogos do konca zycia bądź śmiertelnie. Sorry za to co teraz napisze ale takim bezmyslnym kolezkom jak ty to w duchu zycze jakiejś zdrowiej nauczki tak by przez reszte zycia pamiętali ,ze są idiotami.

[irko]

a gdybym go uszkodzil majac juz normalne blachy? pomysl troche, co by to zmienilo? wielkie nic, tylko ze bym 3 kola zaoszczedzil, zanim zaczniesz komus wciskac idiote to przygotuj jakis konkretny argument bo wyszedles na idiote bo ubezpieczenie zycia drugiemu by nie uratowalo
no chyba ze nie jestes zwyklym idiota tylko mega debilem i wsiadajac na moto jedziesz na polowanie
jak wsiadam w/na cokolwiek to nie po to zeby komus krzywde zrobic albo sobie i nie ma zolta czy biala blacha na to wplywu

[Zajonc]

Jeśli mamy puszkę na żółtych blachach, to możemy na nich śmigać tylko do daty na nich wybitej. Na czerwonych po tej dacie też można, o ile wykupi się ubezpieczenie i ma się aktualny przegląd.

[mar111cin]

a jest jeszcze inny sposób, jak jest jakiś kłopot z przeglądem to wykupujesz blachy w polsce, próbne, sam mam aktualnie takie, posiadają czerwone litery i białe tło. I inaczej się rejstracja zaczyna np u mnie nie ma teraz FSW, tylko F7 i jakieś numery , wszystko czerwone ; ) w sumie wychodzi drożej 60zł, ale możesz wykupić na to ubezpieczenie, dojechać na przegląd i mieć spokojną głowę.

[bast]

jezdzilem na wlasne ryzyko, moje pieniadze moja brocha i nikomu nic do tego, zerwalbys mi blache , nie twoje-nie ruszaj :lol:

Co sie z toba stanie mam w dupie ale jakbys mi wjechal w takim czyms w bok to ja bym ci szczeke i rece polamal a na koniec zadzwonil na policje, ze zlapalem idiote

Tu nie chodzi glabie o twoj pojazd czy zdrowie bo to mam gdzies, tylko ze jestes nie ubezpieczony i placisz za moja szkode z kieszeni

a jest jeszcze inny sposób, jak jest jakiś kłopot z przeglądem to wykupujesz blachy w polsce, próbne, sam mam aktualnie takie, posiadają czerwone litery i białe tło.

Jasne ale mi chodzi o takich co w ogole na lewo jezdza, kazde inne legalne rozwiazenie jest ok. moga byc i rozowo-zielone ;)

[irko]

po pierwsze trzeba byc debilem zeby komus wjechac w bok, w ciagu niemal 15lat jazdy nigdy mi sie to nie przytrafilo a po drugie musialbys sporo twarozku jeszcze zjesc zeby mi ta szczeke zlamac
kupujac moto kupujesz w ciemno? trzeba sie przejechac (czytaj przejechac) a nie napierdalac ile wlezie w manetke i strugac pajaca na drodze, zreszta nie wazne czy to jest samochod czy moto, nikt ci krzywdy nie zrobi chyba, ze ma tyle w bani co baran w torbie, glabie to do kolegi z trzepaka se wyjedz bo ja impulsywnie reaguje na glupie gadki i internetowych kozakow

[bast]

urzekla mnie twoja historia ale mi nie chodzi o takich jak mowisz co to przejada sie po osiedlu w ta i z powrotem zeby sprzeta sprawdzic tylko o takich co po pare miesiecy oszczedzaja na rejestracji i raczej dotyczy to samochodow niz motocykli, wiec nie nadymaj sie bo ci zylka peknie

[irko]

ale kto ci jezdzi na takich taflach miesiacami?
sa auta ktore maja nawet kilka miesiecy niewazne tablice bo stoja na placach, handlarzowi takie auto moze stac nawet 10lat, musi tylko akcyze zaplacic do 5 dni a ze wyjedzie czasem umyc czy przepalic fure to nie mozna go odrazu palic na stosie bo nie wierze w to, ze jest ktos kto kupil se auto i jezdzi nim na codzien X czasu bez odpowiednich dokumentow

[bast]

stary po wawie takich wozkow jak psow jezdzi, a propos psow mieszkam calkiem blisko komendy i widze codziennie jak dwoch naszych dzielnych strozow prawa jezdz na blachach z 2007 roku jeszcze i parkuja pod komenda. jeden okularnikiem zasuwa drugi jakas terenowka.
Jesli chodzi o zrywanie tablic to i tak bym pewnie nie zerwal bo jakby ktos przy moim samochodzie gmeral to tez bym nie pytal co robi hehe

[Thrillco]

irko - "inteligencie" w OC jest tez zawarte ubezpieczenie nie tylko pojazdu ale i osób poszkodowanych, czyli koszty leczenia i rehabilitacji...do pewnej kwoty. Nie mając żadnego ubezpieczenia i poruszając się takim pojazdem równie dobrze móglbyś wybiec do parku z Glockiem17 i strzelać na oślep...moze się uda a może nie...dlatego jestes idiotą...jak widzisz nie tylko wg. mnie.
Poza tym kolego, nawet w przypadku gdy w wypadku jest ofiara smiertelna to OC powoduje duże złagodzenie skutków prawnych...nie mając niczego jestes poza prawem...ale trudno byłoby cie nazwac Robin Hoodem ulicy.
Na przyszłośc sam się przede wszystkim zastanawiaj nad ewentualnymi (wszelkimi) konsekwencjami swoich działań.

[irko]

jak ty porownujesz jazdy probne po znanej mi dokladnie drodze gdzie natezenie ruchu jest praktycznie zerowe do strzelania na oslep w parku to o czym ja z toba mam rozmawiac?
zastanow sie czy zejsc z kibla bo jest kilka razy wieksze prawdopodobienstwo, ze sie posrasz w gacie jak odejdziesz trzy kroki niz ja moglbym komukolwiek cos wtedy zrobic

[Thrillco]

Pozwolę sobie zacytowa c Twoje słowa:

sam smigalem chwile moto na angielskich taflach jak czekalem na caly ten papierkowy syf,

Trudno tu doczytac, że były to jazdy próbne, tylko..."smiganie", czyli normalna jazda po normalnych drogach - tak to rozumiem a Ty się teraz nie wykrecaj i nie odwracaj kota ogonem by wyszło na Twoje. O ile wiem na te papierki tez nie czeka się godzine.
Wiec o czym ja z TobÄ… rozmawiam?

[irko]

nie wykrecam sie tylko stwierdzam fakt a twoja doklejona interpretacja to juz twoj problem