Scigacz.pl

przez **specialist** » 13/7/2008, 20:14

witam!2 nurtuje mnie takie pytanie. Jak poznac czy moto jest orygynalnie malowane i oblepione czy moze bylo malowane i oblepione takimi nalepkami jak oryginal
http://allegro.pl/item399246013_suzuki_ ... a_gsx.html

czy idzie jakos rozpoznac? chyba nikt z nas nie chcialby kupic takiego moto po malowaniu i oblepieniu. Chyba kazdy chce widziec to co kupuje tzn. czy mial jakiegos szlifa dzwona itp

przez **Kedar-88** » 13/7/2008, 21:04

masz np. mierniki grubości lakieru lub po prostu szukasz niedokładności w malowaniu...różnego rodzaju pyłków, ziarenek piasku, inaczej ułożonego lakieru, czasami widać też jak jest źle dobrany lakier inny odcień.

przez **icid** » 13/7/2008, 21:17

Dokładnie, a najwięcej zobaczysz zdejmując owiewki. Ślady klejenia, mgiełka starego lakieru itd. praktycznie każdy szlif zostawia ślady.

przez **fandzoilisz** » 13/7/2008, 21:47

tylko ze nie kazdy oszust pozwala na sciagniecie owiewek a nawet wizyste w serwisie przed zakupem

przez **greddy** » 13/7/2008, 21:49

tylko ze nie kazdy oszust pozwala na sciagniecie owiewek a nawet wizyste w serwisie przed zakupem

wtedy mozemy mu grzecznie podziekowac i sie pozegnac.

przez **icid** » 13/7/2008, 21:49

fandzoilisz napisał(a):tylko ze nie kazdy oszust pozwala na sciagniecie owiewek a nawet wizyste w serwisie przed zakupem

Wtedy poprostu trzeba odpuścić sobie zakup, jak ktoś kręci to nie dlatego że wszystko jest w porządku

przez **dambandit** » 13/7/2008, 23:06

No macie tutaj racje . Tylko w takich kryteriach trzeba by 90% motocykli w polsce odrzucić . Malowanie w sumie nie swiadczy jeszcze o niczym bo mogla być parkingówka i ktoś malował np cały bok . Jednak jeśli sprzedający takich rzeczy nie ukrywa to już coś . tacy to jednak rzadkość .

przez **Kedar-88** » 14/7/2008, 20:18

a przeważnie nie ukrywają, tylko całej prawdy nie mówią.....bo po co ukrywać jak i tak większość się zorientuje że coś było ruszane, a tak mówiąc nie całą prawdę wzbudzają większe zaufanie.

przez **CRX** » 14/7/2008, 21:09

czyli jak moto po dzwonie to mówią, że miał delikatnego szlifa, a jak po slzifie to wtedy przewrocil sie na parkingu:")

przez **Kedar-88** » 14/7/2008, 21:11

dokładnie

przez SQ » 14/7/2008, 21:32

jak byłem w podstawówce to się sprawdzało czy dżinsy są orginalne poddając próbie ognia, poprzez podpalanie zapałką.

przez **YZF R1** » 15/7/2008, 00:05

No z motocyklem chyba się tak nie da...

przez **adam_89** » 15/7/2008, 06:23

fandzoilisz napisał(a):tylko ze nie kazdy oszust pozwala na sciagniecie owiewek a nawet wizyste w serwisie przed zakupem

ostatnio kumpel oglądał jakieś jajko i koleś nawet nie chciał pozwolic mu sie przejechac... mówi najpierw kasa potem jazda

przez **cender** » 15/7/2008, 06:43

W tym akurat chyba nie ma nic dziwnego. Sam dałbyś motor niewiadomo komu? I nie mówimy tutaj o jakimś komarze czy MZ :wink:

.

przez **CRX** » 15/7/2008, 07:23

tym bardziej, ze były historie ze taki typek wsiadł odjechał i tyle go widzieli

przez SQ » 15/7/2008, 08:13

ponoć nawet w salonach takie historie się działy. typ zostawiał falszywy dowód osobisty, wsiadał na sprzęta i tyle. potem za pomocą dłuta tjunig nr VIN i można latać na nowym, bardzo tanim nabytku

przez **cezare** » 15/7/2008, 08:28

ja mam thundera po sCHlifie - i bedę go zimową porą malował... sprzęt ma lat 12 - przydałoby mu się odświerzyć lakier ... zrobię full fotek przed lakierowaniem... i jeszcze chyba wezmę papier od lakiernika żeby mi sie podpisał że nie skleja sprzęta po niewiadomo jakim dzwonie - wlaśnie by uniknąć takich postów że jak malowany to już do dupy ...

sami zobaczcie jak ten szlif wygląda ;/

http://www.airlive.aspdotnet.pl/PRV/acek.jpg

ponieważ moto technicznie jest w idealnym stanie - nie szczędzę mu kasy - jak część kosztuje w zależności od producenta różną kasę - acek dostaje co najlepsze - zero oszczędzania .. a po tem przyjdzie jakiś popapraniec i powie - malowane - nie !!! dziękuję !!!! ???? hmm....

przez SQ » 15/7/2008, 09:10

jakieś odpryski marne, a nie szlif!
ja bym nie malował. będziesz się musiał z tego tłumaczyć przy sprzedaży, a nikt nie bardzo będzie chciał uwierzyć, nawet jak zdj. pokażesz.

przecież mogłeś zrobić zdj, potem walnąć w ciężarówkę, a potem dopiero malować...

zostaw jak jest

przez **adam_89** » 15/7/2008, 20:04

no dobra rozumiem, ale w jaki sposób kupic motocykl? bez jazdy próbnej? wypadki sie zdarzaja ale to są wypadki... a historie typu koleś przyjechał autem ogladnąc moto powiedział ze jedzie na jazde próbną zostawił kluczyki od auta i tyle go było widać bo auto kradzione też słyszałem niestety.

przez **cender** » 15/7/2008, 21:45

Jak jedziesz kupowac motocykl to chyba kasę zabierasz? :wink:

Dajesz w zastaw kasę i testujesz sprzęta do woli. Pasuje to go bierzesz, nie pasuje to odbierasz kasiorę.

Jak się wyjebiesz to raczej nie odzyskasz całej kwoty :wink:

i tyle...
jak jedziesz po motor aby się tylko przejechać na nim to można się wqurwić. Nie mówię oczywiście że tak robisz, to tylko przykład taki ogólnościowy :wink:

.

Pozdro.

Scigacz.pl

jak poznac oryginal?

jak poznac oryginal?

Kto przegląda forum