przez Sureal » 1/7/2008, 00:12
Witam,
forum przeglądam dość często, ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować.
Chciałem poruszyć jeden, aczkolwiek bardzo duży problem podczas poruszania się po mieście (w moim przypadku jest to Poznań), a mianowicie:
Puszkarzy przejeżdżających na czerwonym świetle.
Osobiście robię po mieście bardzo duże przebiegi i tylko w tym sezonie mógłbym znaleźć kilkanaście przypadków, kiedy staranować chciał mnie pajac, wlatujący na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Mam więc prośbę do osób poruszających się po Poznaniu (i innych miastach, np. we Wrocławiu, gdzie światła ustawione są z jeszcze mniejszą przerwą), oojętnie czy na motocyklu, skuterze, rowerze czy w samochodzie - jeżeli spotkacie delikwenta jeżdżacego na czerwonym świetle otwórzcie szybę i opierdzielcie go, albo uświadomcie, że może przez swoją głupote zabić człowieka.
Dla przykładu mogę podać sytuację z dnia dzisiejszego:
Poznać, godzina 9:00, ciepło, bezchmurne niebo, mały ruch.
Jadę ulicą Bałtycką, 3 pasy, spokojnie, bo przede mną pali się czerwone światło. W momencie gdy zostaje mi jakieś 30 metrów zapala się zółte i zielone, odkręcam manetkę (nawet nie musiałem mieszać biegami, bo toczyłem się z prędkością 50 km/h [ograniczenie do 70] na redukcji) i przyspieszam. W momencie przecięcia linii warunkowego zatrzymania widzę sunącgo prosto we mnie mercedesa. Jako, że jechałem środkowym pasem uciekam na skrajny prawy, a facet dalej posto we mnie, żeby nie udeżyć w golfa jadącego lewym pasem(!). Przyspieszyć nie mogłem, wiec dohamowałem. Dojechałem do gościa i go opierdzieliłem...a szanowny pan kierowca do mnie: "spierdalaj dawco".
Ręce opadają. Szanowny pan był starszym człowiekiem, więc dalsza dyskusja nie miała sensu. Ale proszę, PIĘTNUJCIE TAKIE ZACHOWANIA! "Nas" to dotyczy najbardziej, wiadomo z jakich względów.
Co do starszych ludzi na kółkiem, którzy ledwo pamiętają gdzie zaparkowali samochód to już inny temat.
Pozdrawiam i życzę spokojnego sezonu.
Piotrek