szwidek wypadku na płochocińskiej w-wa 09.06 poszukiwany !!!
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
szwidek wypadku na płochocińskiej w-wa 09.06 poszukiwany !!!
Witam wszystkich mam ogromną prośbę, miałam wypadek w poniedzialek 09 czerwca koło godziny 8 rano w Warszawie na skrzyżowaniu Płochocińskiej z ulicą Marywilską. Pomocy udzielił mi miły pan, który tez jeździ na motocyklu. Niestety w szoku podpisałam oświadczenie, o mojej winie, której nie było. Potrzebuje teraz zeznań tego miłego Pana o tym jak jechałam i o tym jak jechal Taxówkarz w którego uderzyłam. Bardzo prosze o pomoc może to ktos z was lub którys z waszych znajomych, albo ktos słyszal o znajomym znajomego..... zależy mi na czasie. Kontakt ze mna angia-suzuki@gazeta.pl , gg 2495312.
Dziekuje za wszelka pomoc i pozdrawiam
_________________
Dziekuje za wszelka pomoc i pozdrawiam
_________________
alteri vivas oportet, si vis tibi vivere
-
angia-suzuki - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13/6/2008, 07:09
- Lokalizacja: Warszawa
Sorbinian napisał(a):napisałem ci na gadu jak można zaatakować problem
a może podziel się pomysłem, bo w takiej sytuacji mogło/może się znaleźć więcej osób...
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
wiem wiem, że napisałeś, tak chciałam na wszelki wypadek jeszcze na tym forum napisać, może akurat do tamtego nie zagląda... dzieki za pomysły są naprawde super będę miała nieźly wypad ale jest to dobry pomysł;) pozdrawiam i miłego dnia
alteri vivas oportet, si vis tibi vivere
-
angia-suzuki - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13/6/2008, 07:09
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem co proponowal Sorbinian, ale ja bym sie powolal na miejscu angia-suzuki na art. 82 KC.
Art. 82. Nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.
Olo
-
Olo_82 - Świeżak
- Posty: 101
- Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
- Lokalizacja: Leszno
ja nie znam się na prawie, ale proponuje wynająć "papuge" i na takim skrzyżowaniu Płochocińskiej z ulicą Marywilską, muszą być kamery które na pewno zarejestrowały wypadek, wiec dobry adwokat może wymusić na Policji film z zarejestrowanym momentem zderzenia, i wtedy masz dowód nie do podważenia czyja to był wina. P.S mam kolege który jest adwokatem tz. dopiero broni licencjata, ale podpytam sie czy jest to możliwe.
Na pewno dam Ci znać jak coś będe wiedział
Na pewno dam Ci znać jak coś będe wiedział
- cro-mag
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 14/6/2008, 17:21
- Lokalizacja: Kraśnik/W-wa
ja dałem tylko propozycje na zlokalizowanie nieznajomego motocyklisty. To ze akcja dział się na terenie warszawy, to można zakładać ze chłopaki z Raportu na gorąco coś o tym słyszeli, a ze obaj motocykliści to może znaleźli by w raporcie parę sekund aby zasygnalizować ze taki a taki gość jest poszukiwany do pomocy. mimo ze ten paragraf co daliście jest mniej czasochłonny.
- Sorbinian
- Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 5/4/2008, 09:30
na tym skrzyżowaniu nie ma kamer w zasadzie nie jest to duże skrzyżowanie a sorbian podpowiedział, żebym pojeździła po sklepach zostawiając tam info lub je rozklejając moze pozwolą do tego info do kuriera może naprawde pare sekund poświęcą. A co do prawa to już mama pare przepisów i jakąś linie obrony:) chyba dam rade, choć zawsze miłe widziane są świeże pomysły.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
alteri vivas oportet, si vis tibi vivere
-
angia-suzuki - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13/6/2008, 07:09
- Lokalizacja: Warszawa
ja próbowałam nawet zadzwoniłam do niego i uprzejmie powiedziałam, że odwołam oświadczenie bo policja mi kazała złożyć zawiadomienie o wykroczeniu, nawet policjant mi powiedział, że to nie była moja wina, wiec tego na 100% jestem pewna zwłaszcza, że jechała prosto swoim pasem a faceta ktoś puścił w lewo i wyjechał przedemna nagle, nawet nie miałam szans go zauważyć wcześniej i szybko w prawo skręcić. wątpie żeby chciał sie dogadac jakby chciał to sam by zadzwonił już, a jak ja z nim rozmawiałam to on już wymyślał nowe wersje całego zajścia ...... nawet nie wiem na co sie przygotowac bo ostatnio chciał mi wkręcic ze jechałam pasem dla chcących skręcic w prawo, tylko czemu w niego uderzyłam na środku skrzyżowania jak tego pasa już nie ma. On poprostu załozył że nikt tam nie jedzie bo go ktos puszcza tylko przede mną nawet samochody tak jeździły a on nawet nie zerknął żeby sie upewnić. Ale ja musze mieć swiadka bo on był z żoną i jest ich teoretycznie dwoje a ja sama , tylko ludzie którzy mi pomagali mówili żebym wzywała policje bo to nie moja wina, ale oni musieli iść do pracy i ja zostałam sama oszołomiona z dwojgiem ludzi stopjących nade mna i krzyczących na mnie że to moja wina( taxówkarz i jego żona) i napisałam. Samo odwołanie to najmniejszy problem, mam tylko nadzieje że policja osądzi o winie i tak sie skończy, zwłaszcza ze nikt nawet straż miejska która na chwile staneła nie wezwała ani policji ani karteki. ufff strasznie sie rozpisałam, znak że musze kończyć bo jeszcze wypracowanie z tego bedzie....
alteri vivas oportet, si vis tibi vivere
-
angia-suzuki - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13/6/2008, 07:09
- Lokalizacja: Warszawa
angia-suzuki ... posłuchaj....
Rozmawiałem z moim kolegą, przyszłym adwokatem, i powiedział tak..." takie oświadczenie może być nic nie znaczące, ponieważ podpisałaś je będąc w stanie szoku, najlepiej by było jak byś rzeczywiście miała jakiegoś świadka, ale w takim wypadku jak nie ma kamer na skrzyżowaniu ani świadków to najlepszą linią obrony jest właśnie STRES PO WYPADKOWY. Możesz bronić się tym , że taksówkarz i jego żona krzyczeli na ciebie,.... ludzie trąbili,... korek poranny... i żeby mieć to za sobą napisałaś bez zastanowienia wszystko to co ci "pan taxi" podyktował, oczywiście na twoją szkode.
Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni. trzymam kciuki i POzdr.
Rozmawiałem z moim kolegą, przyszłym adwokatem, i powiedział tak..." takie oświadczenie może być nic nie znaczące, ponieważ podpisałaś je będąc w stanie szoku, najlepiej by było jak byś rzeczywiście miała jakiegoś świadka, ale w takim wypadku jak nie ma kamer na skrzyżowaniu ani świadków to najlepszą linią obrony jest właśnie STRES PO WYPADKOWY. Możesz bronić się tym , że taksówkarz i jego żona krzyczeli na ciebie,.... ludzie trąbili,... korek poranny... i żeby mieć to za sobą napisałaś bez zastanowienia wszystko to co ci "pan taxi" podyktował, oczywiście na twoją szkode.
Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni. trzymam kciuki i POzdr.
- cro-mag
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 14/6/2008, 17:21
- Lokalizacja: Kraśnik/W-wa
angia mówiłem ci to w tamtym topicu - oświadczenie możesz wycofać nie jest wiążące. Ponadto nigdy nie podejmuj ze złotówami rozmów, to największe cwaniaki na drodze. Przez jednego mam wyrok. Nie wytrzymałem i mu przywaliłem.
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
yamaha R6
-
olo113 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 552
- Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
- Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona
nie dojść że wymusił starym mercedesem to jak podleciał na postoju dosłownie zapluł mnie ślinotokiem jak darł gębe, to najzwyczajniej mu walnąłem. Ale co tu więcej mówić. Taksówkarze to najwięksi donosiciele policji.
Brak słów.
Angia - mówie ci naprostuj ich prawnie, widać że to typowy cwaniak PRLowski.
pozdro
Brak słów.
Angia - mówie ci naprostuj ich prawnie, widać że to typowy cwaniak PRLowski.
pozdro
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
yamaha R6
-
olo113 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 552
- Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
- Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona
Oswiadczenie woli zlozone w okolicznosciach opisanych w art. 82 KC jest niewazne ex tunc (a wiec od samego poczatku, nigdy nie bylo wiazace). I to IMO nie stanowi problemu.
A skoro pieski mowily, ze to nie Ty bylas sprawca stluczki to nie widze zadnego problemu. Taksiarz i jego malzonka moga sobie twierdzic co im sie podoba.
Natomiast jesli kwestia bedzie sporna to daj znac opisujac szczegoly... cos wymyslimy
Btw. A co z moto?
A skoro pieski mowily, ze to nie Ty bylas sprawca stluczki to nie widze zadnego problemu. Taksiarz i jego malzonka moga sobie twierdzic co im sie podoba.
Natomiast jesli kwestia bedzie sporna to daj znac opisujac szczegoly... cos wymyslimy
Btw. A co z moto?
Olo
-
Olo_82 - Świeżak
- Posty: 101
- Dołączył(a): 18/6/2008, 23:44
- Lokalizacja: Leszno
To co pisza koledzy zgadza sie, wiec sie nie martw .Sad wezmie pod uwage wszystkie oklicznosci tego zdarzenia.Policja byla i oni tez moga zeznac
pzdr
Rafal
pzdr
Rafal
------------------------------------------------------
Raf>>> On the road - plan 4 the worse hope 4 the best
Raf>>> On the road - plan 4 the worse hope 4 the best
-
rafalrach - Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 4/11/2007, 01:02
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości