Zobacz wątek - drugie >600 moto.
NAS Analytics TAG

drugie >600 moto.

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

drugie >600 moto.

Postprzez kts33 » 10/6/2008, 12:27

Witam, dlugo sie zastanawialem czy podczepic sie pod inny watek ale stwierdzilem jednak ze nie ma bardzo nawet gdzie jako ze pytanie jest specyficzne.
Otoz tak, po 4000km (wiem ze to nic dla wiekszosci) i 8 mieisacach jazdy (trasa 90%, miasto 10%) mam okazje pogonic Kawasaki Er-6n, 650cc, 74 KM. Aha i opona zamknieta.
Koledzy sugeruja juz lytra, fireblade np. Ja nie jestem pewien czy ta maszyna czasem mnie nie przerosnie. Rozgladam sie glownie za sportami z malym wyjatkiem (Z1000).
Wiadomo ze decyzje zawsze kazdy musi podejmowac sam, ale milo znac opinie innych.
Czy to nie jest zbyt szybki skok na 1000cc?
Pozdr
p.s. nie ma polskich znakow:) na klawiaturce
deszcz, snieg, slonce, wiatr zawsze ale byle do przodu...
kts33
Świeżak
 
Posty: 19
Dołączył(a): 15/4/2008, 23:32
Lokalizacja: Edinburgh


Postprzez siekson » 10/6/2008, 12:48

Zasada jest taka: Pierwsze moto sie kupuje po to zeby nauczyc sie pewnych odruchow oraz oswoic z mozliwosciami motocykla. Jesli juz je opanowales i uwazasz ze powiniennes kupic sobie jakas litrowke to ja sobie kup.

Miej jednak swiadomosc ze po 4000 to z Ciebie dupa a nie motocylista ;) i pewnie i tak nie potrafilbys w 100 % wykorzystac potencjalu chocby sportowej 600 nie mowiac juz o litrze. Zawsze mnie smieszly wypowiedzi typu "600 to malo bierz 1000".

Ja latalem prawie 4 lata na SV650, w przyszlym roku zmieniam na z750. Posmigam jakies 2 lub 3 lata i ide do salonu po street tripla i.... na tym bedzie koniec. Moze jestem cienki bolek ale nie odczuwam specjalnego parcia na posiadanie litra. A moze sie po prostu jestem tchorzem i sie w ten sposob sam przed soba usprawiedliwiam :D.

Tak czy inaczej pytanie jest debilne bo zrobisz jak bedziesz chcial a my przeciez nie ocenimy czy nadajesz sie na litra czy nie.

P.S. uwielbiam te tematy "czy dam rade" :D
P.S. 2. w technice jazdy jest podobny temat. poszukaj
P.S. 3. Zaraz trzeba bedzie przykleic "co na drugie moto". FUCK
Avatar użytkownika
siekson
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez irko » 10/6/2008, 13:19

litr litrowi nie rowny, jakos nie czuje wiekszego respektu przed moim litrem niz przed przecietna 600tka
na stanie
trx 450r
ktm 530 excr
gsxr 750
irko
Świeżak
 
Posty: 191
Dołączył(a): 28/5/2008, 19:41
Lokalizacja: że znowu

Postprzez gumis » 10/6/2008, 14:04

wg mnie jesli sam nie jestes pewien swoich umiejestnosci i nie wiesz czy "dasz rade" to dla mnie jest to jednoznaczny wniosek, ze nie dasz rady...a dlaczgo? bo sam nie jestes tego pewien wiec w jaki sposob my mamy cie przekonac do Twoich umiejetnosci? sam sobie odpowiedziales na pytanie.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez <borut> » 10/6/2008, 14:07

Masz Honda VTR 1000F i nie czujesz do niej respektu?????
Sory ale śmieszne jest to... chyba nie zdajesz sobie sprawy jak potężny moment obrotowy masz miedzy nogami :)
VTR 1000F to moim zdaniem wymiata 600tki spokojnie
<borut>
Bywalec
 
Posty: 619
Dołączył(a): 29/12/2007, 11:51

Postprzez palgumeniedusze » 10/6/2008, 14:49

z 1000 mniam mniam zajebisty sprzet.... ale jest to kwal maszyny trzeba miec pewne doswiadczenie:)
habba babba!
Avatar użytkownika
palgumeniedusze
Stały bywalec
 
Posty: 1295
Dołączył(a): 9/11/2007, 22:48
Lokalizacja: WLKP

Postprzez irko » 10/6/2008, 18:09

<borut> napisał(a):Masz Honda VTR 1000F i nie czujesz do niej respektu?????
Sory ale śmieszne jest to... chyba nie zdajesz sobie sprawy jak potężny moment obrotowy masz miedzy nogami :)
VTR 1000F to moim zdaniem wymiata 600tki spokojnie


przeczytaj ze zrozumieniem co napisalem
imo moj staruszek przy obecnych 600takach juz nie nawojuje, poza tym ze ciagnie z dolu i jak dla mnie ladniej brzmi (kwestia gustu) to konkurentem raczej nie jest ani pod wzgledem mocy, osiagow czy spalania, a o dzisiejszych litrowkach to juz nie wspomne
Ostatnio edytowano 10/6/2008, 18:18 przez irko, łącznie edytowano 1 raz
na stanie
trx 450r
ktm 530 excr
gsxr 750
irko
Świeżak
 
Posty: 191
Dołączył(a): 28/5/2008, 19:41
Lokalizacja: że znowu

Postprzez <borut> » 10/6/2008, 18:17

Oj to coś słabo dajesz ta VTR'ką ;)
Moim zdaniem nie ma 600etki ktora by lepiej poleciala z pod świateł niż VTR i ten miażdżący dźwięk wymiata.
<borut>
Bywalec
 
Posty: 619
Dołączył(a): 29/12/2007, 11:51

Postprzez melvin » 10/6/2008, 18:44

ja tylko dodam że bardzo dużo wypadków zdarza się kiedy kierowcy wydaje się że już potrafi jeździć...
na początku jest respekt do maszyny, później przesiadka na większe moto i "JEBUT" bo nie starczyło umiejętności...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez falconiforme » 10/6/2008, 18:51

Za mało kilometrów.

viewtopic.php?t=13148

Jak przejdziesz 15 000km wtedy się rozglądaj za innym sprzętem.
Ostatnio edytowano 10/6/2008, 18:57 przez falconiforme, łącznie edytowano 1 raz
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez zephyr47 » 10/6/2008, 18:54

Tak. Przecenienie swoich umiejętności może być bardzo niebezpieczne...
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
Avatar użytkownika
zephyr47
Bywalec
 
Posty: 801
Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
Lokalizacja: Pszczyna

Postprzez hugo2003 » 10/6/2008, 19:33

<borut> napisał(a):Masz Honda VTR 1000F i nie czujesz do niej respektu?????
Sory ale śmieszne jest to... chyba nie zdajesz sobie sprawy jak potężny moment obrotowy masz miedzy nogami :)
VTR 1000F to moim zdaniem wymiata 600tki spokojnie



dziwne jakby moto o roznicy 400cc nie wymiatalo slabszych 600cc...:>
Motorynka Pony

WSK 125 (1983r)

MZ ETZ 251

GSX 600F

ZX 9 R (moje oczko w głowie)
Avatar użytkownika
hugo2003
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1588
Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
Lokalizacja: Poznań

Postprzez icid » 10/6/2008, 19:38

Ja mam praktycznie 9 sezon, nakrącone jakieś 70 tys róźnymi wynalazkami, narazie śmigam 600 i jakoś nie czuje braku mocy, troche dokucza mi brak momentu dlatego pewnie na koniec sezonu przesiąde sie na turystyczno-sportowe BMW K 1200RS. Jeśli uważasz że po 8 tys jesteś super oblatanym bikerem to kupuj litra i nie pytaj.
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez Inku » 10/6/2008, 20:12

falconiforme napisał(a):Za mało kilometrów.

viewtopic.php?t=13148

Jak przejdziesz 15 000km wtedy się rozglądaj za innym sprzętem.


Falco, tak piszesz po raz kolejny o tych kilometrach. A to tak naprawdę jest niewielki wyznacznik. Powiedz dlaczego akurat 15kkm a nie 10? Albo nie 20kkm? A teraz powiedz mi jak się ma to do stylu jazdy i do warunków jazdy?
15 000km w mieście a na trasie. Gdzie w mieście na odcinku 1km możesz mieć 3 awaryjne hamowania. Inny może przejechać 15000km po trasie nawijać z prędkością 90km/h albo autostradowa jazda a drugi trasa, miasto, jazda na krawędzi. Który się więcej nauczy?

Jeden może zrobić 8000km ale miasto, deszcz, tor. Jakieś kursy doszkalające i szybka jazda na trasie przez co poniekąd prowokujesz niebezpieczne sytuacje, awaryjne hamowania, głębsze pochylenia, zacieśnianie zakrętów.

Drugi może nawinąć 20000 jak emeryt, toru na oczy nie widział a jego złożenie to 10stopni. A wyjechał tylko jak słońce świeciło i temp. przekraczała 20C.

Który więcej się nauczy i któremu dałbyś mocniejszego sprzęta?

Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem przesiadania się na litra po przejechaniu 5tys.km. Chociaż jeżeli będzie to 5tys.km na torze z jakimiś wynikami - to jak najbardziej. Po prostu nie da się tego określić, nie ma jakiejś wyraźnej granicy a jeżeli jest to dla każdego w innym miejscu.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.

Suzi GS500F
Avatar użytkownika
Inku
Bywalec
 
Posty: 550
Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez falconiforme » 10/6/2008, 20:43

Inku napisał(a):
falconiforme napisał(a):Za mało kilometrów.

viewtopic.php?t=13148

Jak przejdziesz 15 000km wtedy się rozglądaj za innym sprzętem.


Falco, tak piszesz po raz kolejny o tych kilometrach. A to tak naprawdę jest niewielki wyznacznik.
Powiedz dlaczego akurat 15kkm a nie 10? Albo nie 20kkm?
A teraz powiedz mi jak się ma to do stylu jazdy i do warunków jazdy?
15 000km w mieście a na trasie.
Gdzie w mieście na odcinku 1km możesz mieć 3 awaryjne hamowania. Jeden może przejechać 15000km po trasie nawijać z prędkością 90km/h albo autostradowa jazda a drugi trasa, miasto, jazda na krawędzi. Który się więcej nauczy?

Jeden może zrobić 8000km ale miasto, deszcz, tor. Jakieś kursy doszkalające i szybka jazda na trasie przez co poniekąd prowokujesz niebezpieczne sytuacje, awaryjne hamowania, głębsze pochylenia, zacieśnianie zakrętów.

Drugi może nawinąć 20000 jak emeryt, toru na oczy nie widział a jego złożenie to 10stopni. A wyjechał tylko jak słońce świeciło i temp. przekraczała 20C.

Który więcej się nauczy i któremu dałbyś mocniejszego sprzęta?

Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem przesiadania się na litra po przejechaniu 5tys.km. Chociaż jeżeli będzie to 5tys.km na torze to jak najbardziej. Po prostu nie da się tego określić, nie ma jakiejś wyraźnej granicy a jeżeli jest to dla każdego w innym miejscu.


Każdy mierzy własną miarką, dlatego dla mnie jest to takie proste.
Po kilku tys km myślałem że coś umiem.
Potem się okazało że jednak nie.
Miałem kilka niespodzianek, po zimie dużo przemyślałem.
I po 15000 km motocykl wszedł mi w krew.
km czy czas w godzinach są tu zamienne ale wyznaczają jedno.

Prawie każdy jeździ w mieszanych warunkach.
Każdy z nas przeżywa wszystko podobnie.
Może inaczej się uczymy ale nigdy nie uznam np. 6000 km za wystarczające doświadczenie.
Jeśli chodzi o prędkość każdy spróbuje wszystkiego i nie sądzę by znalazł się ktoś kto po 10 000km nie chciałby kłaść się w zakręty.
Moto to sprzęt do uzyskiwania wrażeń i nie ma co do tego wątpliwości, każdy od tego jest uzależniony.

Jeśli ktoś jeździ tylko w mieście to tym gorzej dla niego.
Jak dla mnie liczy się każde otwarcie gazu i każdy zakręt.
Jazda w mieście często dużo mniej uczy. Za mało zakrętów i non stop światła. W zasadzie jazda po prostej.
Na trasie dużo lepiej sprzęt przetestujesz i będziesz wiedział dokładnie na co go stać.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez irko » 10/6/2008, 20:47

hugo2003 napisał(a):

dziwne jakby moto o roznicy 400cc nie wymiatalo slabszych 600cc...:>


no nie takie dziwne skoro moj moto ma katalogowo 0.1sek do setki lepiej niz np nowe r6, rozumiem ze ta jedna dziesiata sekundy to przepasc :D
roznica jest taka ze ja ide "do" a rzedowka idzie "od" ale nazwanie mojej staruszki potworem przy obecnych 600tkach to jest grubo przesadzone bo roznice nie sa az tak wielkie i te 600tki to juz nie sa zabaweczki
pomijam v-max bo tutaj nie mam szans z mlodymi 600-tkami, rocznikowo moze i bylaby zauwazalna przewaga ale napisalem wlasnie dlatego, ze litr litrowi nie rowny bo moj litr dostaje w dupe od litra r1 w pelnym wymiarze i na kazdej plaszczyznie :)
na stanie
trx 450r
ktm 530 excr
gsxr 750
irko
Świeżak
 
Posty: 191
Dołączył(a): 28/5/2008, 19:41
Lokalizacja: że znowu

Postprzez Inku » 10/6/2008, 20:59

Prawie każdy jeździ w mieszanych warunkach.
Każdy z nas przeżywa wszystko podobnie.
Może inaczej się uczymy ale nigdy nie uznam np. 6000 km za wystarczające doświadczenie.
Jeśli chodzi o prędkość każdy spróbuje wszystkiego i nie sądzę by znalazł się ktoś kto po 10 000km nie chciałby kłaść się w zakręty.
Moto to sprzęt do uzyskiwania wrażeń i nie ma co do tego wątpliwości, każdy od tego jest uzależniony.


No prawda jest taka, że żeby nauczyć się jeździć trzeba ryzykować glebę. Jak jeździsz bardzo samo zachowawczo to niestety nauczysz się dużo mniej a pewnych rzeczy wcale. Nie mówię, żeby jeździć na max na drodze ale dlatego właśnie warto odwiedzić tor.
No a ja Ci powiem, że właśnie 10kkm czy 15 nie oznacza, że umiesz dobrze jeździć w zakrętach, powodem jest właśnie to co napisałem powyżej. Zakręt przejedziesz ale to umiesz już po kursie prawa jazdy.

Jeśli ktoś jeździ tylko w mieście to tym gorzej dla niego.
Jak dla mnie liczy się każde otwarcie gazu i każdy zakręt.
Jazda w mieście często dużo mniej uczy. Za mało zakrętów i non stop światła. W zasadzie jazda po prostej.
Na trasie dużo lepiej sprzęt przetestujesz i będziesz wiedział dokładnie na co go stać.


Nie zgodzę się. W mieście się uczysz, czasem dużo szybciej. Jest to po prostu inny typ umiejętności. Obserwacja, manewrowanie, przewidywanie, awaryjne hamowanie, ostre przyspieszanie, umiejętność zmiany biegów (na trasie robisz to czasem raz na kilkadziesiąt kilometrów) Fakt zakrętów za bardzo nie poćwiczysz, chyba że na rondzie (też można zejść na kolano) :wink: Dobrze jeździć w mieście to też sztuka.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.

Suzi GS500F
Avatar użytkownika
Inku
Bywalec
 
Posty: 550
Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez kogut. » 10/6/2008, 21:32

Jazda w mieście i jazda na trasie dużo uczą ale każde czegoś innego...a wszystko walne...ilość przejechanych kilometrów na pewno jest jakimś wyznacznikiem i moim zdaniem dobrym..wiadomo ze 5tys km osoby jeżdżącej po torze a 5 tys osoby jeżdżącej po mieście to nie to samo... ale nie idealnych rozwiązań i nie znajdziesz nigdy nie da sie wszystkich ludzi porównać patrzac na to kto ile km przejechał bo przecież każdy jest inny...

kts33 co do litra na 2 moto to sam powinieneś wiedziec..a jak nie wiesz to wsiądź na jakas 115 konna 600 sie przejedz wsiądź na jakiegoś litra i powinieneś wiedzieć...
http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
Avatar użytkownika
kogut.
Bywalec
 
Posty: 561
Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
Lokalizacja: WLKP

Postprzez Inku » 10/6/2008, 21:39

Idąc tropem: kilometry -->umiejętności, turyści powinni najwięcej umieć, najlepiej jeździć a wcale tak nie jest. Podejrzewam, że część z nich nigdy nie pochyliła mocniej motocykla na twardych, kartoflowych oponach, także nie zdają sobie sprawy jakie możliwości ma ich motocykl.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.

Suzi GS500F
Avatar użytkownika
Inku
Bywalec
 
Posty: 550
Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez kogut. » 10/6/2008, 21:51

Bo jest różnica jazda w miesicie i jazda na trasie innych rzeczy sie tam uczysz...jest tez różnica jak jeździsz... prawda jest taka ze im więcej trudnych sytuacji masz na drodze tym więcej sie uczysz... a jeżdżąc w trasie tez sie można ładnie składać i nawet więcej będziesz mial miejsc do tego niż w mieście gdzie zawsze musisz miec oczy do okola głowy czy Ci nikt nie wyjedzie...
http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
Avatar użytkownika
kogut.
Bywalec
 
Posty: 561
Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
Lokalizacja: WLKP

Następna strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na gr