Witam
Wczesniej pisalem ze nieporozumieniem jest jezdzic motorem w upalne dni
, teraz to wycofuje, bo kupilem sobie otwarte kaski, letnie rekawice, przewiewna zbroje i jezdzi sie genialnie
Za to ujawnil sie inny problem
, zjezdzajaca pasazerka z tylniego siedzenia w czasie hamowania, na poczatku jak mielismy jechac z Sylwia pierwszy raz to obrocilem motor, wsiadlem i mowie jej wsiadaj, no i wsiadla, a ja jej mowie, co Ty robisz nie za mnie tylko tam do gory idz
, a Ona, ze wolalaby ze mna na dole
, ale w sumie poszla na swoje miejsce, z tym ze siedziala tam do pierwszego hamowania po ktorym znowu siedzielismy obydwoje na siedzeniu kierowcy a gora byla wolna, tak ze trzy osoby moglyby jechac spokojnie
i jazda wyglada tak hamowanie ona zjezdza, przyspieszam ona sie wspina spowrotem, hamowania zjezdza itd
postanowilem zrobic z rurki stalowej uchwyt dla pasazera, umieszcze go miedzy siedzeniem kierowcy a pasazera, jak zrobie i zamontuje to wstawie fote, wiem ze moze wyglad motoru troche straci, ale za to lepiej sie bedzie jezdzilo
co o Tym myslicie