Co do rad dla początkujących.
1. Rozsądek.
Nie mają racji ci którzy twierdzą, że postanowią być rozsądni wsiadając na szybki motocykl.
Jak już wcześniej było powiedziane będzie on służył tylko do lansu.
Jak widzicie w powyższym filmiku kierowca wcale nie był nierozsądny, pokonywał jedynie zakręt.
2. Większa moc.
Większa moc w motocyklu nie jest niebezpieczna sama z siebie.
Z większej mocy wychodzi fakt iż żaden z was, powtarzam
żaden, nie wie jak z nią się obchodzić.
Dla przykładu:
- Powiedzcie mi ile metrów potrzeba na wyhamowanie motocykla ze 150km/h i jak należy to bezpiecznie i efektywnie zrobić.
Nawet nie macie pojęcia jak motocykl się zachowa chociażby w zakręcie z taką prędkością. Na 100% nie wiecie czy hamować tyłem czy przodem i czy w ogóle to robić.
I nie mówcie mi że nie będziecie odkręcać bo tylko was wyśmieje.
3. konstrukcja
Do większej mocy dochodzi jeszcze konstrukcja motocykla by tą moc na asfalt przenieść.
A z konstrukcji takiego motocykla wynika jego nieporęczność.
Ciężki 4-cylindrowy motocykl trudniej kłaść w zakręty.
Tak naprawdę jest bardzo oporny by czegokolwiek się na nim nauczyć. Potrzebuje twardej ręki by nim sterować.
Osobiście myślałem, że nauczyłem się pod koniec pierwszego sezonu jeździć na B6. A jednak nie:
viewtopic.php?t=13148
Po 12000 km musiałem przez zimę ochłonąć i zdać sobie sprawę z tego że
mogłem skończyć tak jak koleś na filmiku u góry.
Dziś nie mam taryfy ulgowej dla sprzętu, wymaga to przyłożenia dużej siły do kiery ale jedziemy tam gdzie ja chcę oczywiście plus minus. Tego siłowania się z B6 nauczyłem się po jakichś 14000 km. Czyli tyle ile większość robi w 3 sezony. Nauka na nim przychodzi trudno, wiele przeczytałem wiele trenowałem a jeszcze sporo zostało.
4. Przestroga
Mi nie udało się w zeszłym sezonie pojechać całkowicie bezpiecznie mimo usilnych starań. Częściową winę ponosi sprzęt, który nie nadaje się do nauki bez instruktora.
Sprzęt nie nadaje się na pierwsze moto bo wystarczy, że pozwala na za szybką jazdę, a polskie realia w niedoświadczonych rękach kończą się tragicznie.
Zobaczcie ile wypadków posypało się w hydeparku. Większość to brak obycia ze sprzętem i doświadczenia. Widzieliście jakieś GS500 CB500, nie.
Tylko maszynki powyżej 80KM i wiek poniżej 30 lat.
Nawet nie można brać pod uwagę doświadczenia samochodowego bo całe postrzeganie innych i motocykla przez innych jest zupełnie INNE.
Żaden motocyklista nie jest w stanie wypisać wszystkich zagrożeń na drodze. Jest ich tyle, że powstają o tym książki. Te wszystkie niuanse ćwiczy się przez wiele tysięcy kilometrów.
Szybki sprzęt nie nadaje się na pierwsze moto bo nie pozwala na panowanie nad nim w stopniu jaki by się chciało. Uczenie się na nim jest oporne. Uczymy się wtedy gdy popełnimy straszną gafę w której mamy tylko % szans na przeżycie.
5. Zastanówcie się nad jednym:
Dlaczego doświadczony motocyklista poleca 2-cylindrową 500-kę do nauki, a ktoś kto gvwno wie o jeździe poleca wszystko.
Wy co jeszcze na motocyklu nie jeździliście też gvwno wiecie.
Kłócicie się o rzeczy o których nie macie pojęcia. Wysuwacie argumenty z którymi nie mieliście w ogóle styczności. Równie dobrze możecie mówić o pogodzie na księżycu.
6. Konkluzja :
Nie wsiadajcie na motocykle które wymagają od jeźdźca by umiał na nich jeździć. A przynajmniej na takie, które nie nadają się do nauki. Na moje są to wszystkie czterocylindrowce o mocy powyżej 60KM.
Skoro nie umiecie jeździć to się do cholery trzeba nauczyć, a za cholerę tego nie zrobicie szybko na R6 czy ZX6r.
Dopiero po kilkunastu tysiącach przejechanych kilometrów można stwierdzić, że na początek nadaje się jedynie lekka 500-ka. Koniec Kropka.
7. Rada
TECHNIKA:
- Jeśli już kupiliście za duży sprzęt poszukajcie doświadczonego motocyklisty, który pomoże wam przeżyć. Słowo "przeżyć" traktuję zupełnie dosłownie.
"Strategie uliczne" i "Motocyklista doskonały" to obowiązkowa lektura dla wszystkich.
- Pełne ubranie to ochrona i komfort.
A komfort to bezpieczeństwo czynne. Brak ubrania lub jej części zmęczy was a to prowadzi do skupiania uwagi na rzeczach nieistotnych z punktu kierowania motocyklem.
Sam brak rękawiczek może spowodować wypadek lub uniemożliwi wam wyjście z opresji - takie przypadki miały miejsce.
Oprócz motocykla kolejne min. 3000zł trzeba wydać na ubiór.
Nie istnieje termin "oszczędnie ubrać się na motocykl".
Jeśli kupicie kask za 500zł, po roku stwierdzicie że na kask musicie znowu wydać tym razem 1,5 k zł.
-
Przeciwskręt
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że przeciwskrętem skręcamy nawet na rowerze czy skuterze!
Należy wyćwiczyć do tego stopnia by motocyklem prawie bujało.
Nie bójcie się przyłożyć naprawdę dużej siły do kierownicy. Musicie pokazać motocyklowi że chcecie właśnie tak gwałtownie zmienić kierunek jazdy.
Należy go wyćwiczyć na 2 sposoby:
* przechodząc z jednego pochylenia na drugie.
* zacieśniając skręt, tu z tą siłą spokojnie. Oceńcie sami ile możecie sobie pozwolić.
- Hamowanie w zakręcie
Jeśli w zakręt wejdziecie za szybko
*o ile jest miejsce należy motocykl lekko wyprostować, dohamować, i razem z przeciwskrętem znowu się położyć.
* jeśli nie macie miejsca na dohamowanie to tylko przeciwskręt należy zastosować i bardziej się pochylić (przesunąć środek ciężkości do zakrętu).
Na tym zakręcie nie było miejsca na hamowanie:
http://filmy.scigacz.pl/Upadek_w_zakrecie
- Hamowanie awaryjne na prostej
Przednie koło po raptownym naciśnięciu hamulca straci przyczepność. Dlatego najpierw dociążamy przód motocykla naciskając szybko, ale nie mocno, * hamulec , a potem hamujemy na granicy przyczepności.
( * Teraz pytanie przedni czy tylny najpierw ?? )
Tutaj o hamowaniu tym więcej.
(otwórz link)
Tylny laczek ma wam pomóc w hamowaniu i musicie się przekonać jak mocno trzeba go nacisnąć. Jeśli macie szansę ominąć przeszkodę, pełna kontrola (tylny hamulec tylko lekko pomaga i nie idzie bokiem) motocykla jest ważna.
Przy hamowaniu powinniśmy równocześnie zrzucać biegi. Gdy się zatrzymamy patrzymy w lusterka czy nas nikt zaraz nie staranuje i wtedy ruszamy.
WG Szkoły Suzuki nie hamujemy (czytaj kolejne posty)
-- W mieście pochylamy motocykl bardziej niż siebie.
Dotyczy to głównie omijania studzienek, dziur i czasem wykonywania szybkich manewrów.
Takie podejście jest szybkie i zajmujemy na jezdni mniej miejsca.
-- Na trasie przechylamy się razem z motocyklem.
Dla wygody.
-- Gdy chcemy jechać szybko na trasie, stosujemy pozycję na kolano. O prawidłowej pozycji proszę doczytać.
Jednak wystarczy że usiądziemy jednym pośladkiem na siedzeniu wychylając się do wewnętrznej bardziej niż motocykl.
BEZPIECZEŃSTWO:
ŻELAZNE ZASADY NA GRUBO:
TRASA:
1. - Zwalniamy przed KAŻDYM skrzyżowaniem z samochodami.
Samochody powodują około 60% wszystkich wypadków motocyklowych
Jak kończy się zima to kierowcy puszek dawno już zapomnieli o motocyklach. Traktują motocykle jak powietrze lub rower.
Słońce w okresie wiosennym jest pod małym kątem i jest szaro.
Do tego przepis o nakazie jeżdżenia na światłach przez cały rok w samochodach, przyczynił się do niedostrzegania motocykli, nieoświetlonych pieszych czy rowerzystów.
Nie chodzi tylko o lusterka czy lewoskręt ale i o to, że samochodziarze nie widzą motocykli nawet jadących z przeciwka
2. - Wyprzedzamy tylko wtedy gdy się upewnimy, że inni kierowcy nie mają takiej możliwości.
W ponad 80% przypadków gdy jedzie kilka samochodów za Łamagą/TIR-em/Autobusem, gdy jest możliwość wyprzedzenia, kierowcy nie upewniają się że ktoś inny rozpoczął wyprzedzanie za nimi. Nie ważne czy rozpoczął wyprzedzanie motocykl czy samochód, po prostu zjeżdżają gwałtownie na lewy pas.
3. - Nie wyprzedzamy gdy kierowca przed nami jedzie niepewnie a widzimy z lewej drogę w którą mógłby skręcić.
Radzę NIGDY nie wyprzedzać gdy puszka ma możliwość skrętu w lewo lub w prawo (np. w celu szybkiego zawracania).
Kierowcy zazwyczaj skręt w lewo/prawo zaczynają od hamulca potem jednocześnie skręt kierownicą i kierunek.
Mój kolega jak i inni samochodziarze nie zachowują zazwyczaj 2 sekundowego odstępu, więc nie raz hamował awaryjnie przed samochodem który "zwyczajnie" i niepoprawnie wykonuje manewr skrętu!!!
Nie należy wyprzedzać również w miejscach gdzie jest zakaz skrętu w lewo - kierowcy często skracają sobie drogę łamiąc ten zakaz
- Nie wyprzedzamy wszystkich samochodów za jednym razem.
- Zachowaj ZAWSZE odstęp nawet gdybyś miał wyprzedzać.
Gdy zobaczysz lukę będziesz mieć czas na rozpędzenie się.
- Uwaga. Przy wyprzedzaniu wolno jadącej ciężarówki na prostej drodze trzeba uważać na samochody wyjeżdżające z prawej strony(lewoskręt).
Ciężarówka zasłania wam wszystko co się dzieje przed nią. Także nie widzicie samochodu z prawej strony który skręca w lewo.
Samochód może na cm władować się na wasz lewy pas. A w dobie walki i wpychania się gdzie popadnie, takie sytuacje mają miejsce.
- Jedziemy przeważnie z LEWEJ strony jezdni by wyjeżdżający z prawej strony mieli szanse Ciebie zobaczyć.
- Jedziemy z PRAWEJ strony jezdni gdy z przeciwka widzimy kolumnę samochodów, by kierowcy w tej kolumnie nas widzieli.
- Jeśli chcemy być widoczni dla kolesia przed nami to możemy przez moment zjechać na środek jezdni by we wstecznym lusterku nas może zobaczył.
- Nie pchamy się w zakręt z dużą prędkością gdy nie znamy trasy.
Zawsze musimy mieć możliwość oceniania stanu nawierzchni. Ludzie przez takie błędy ginęli.
- We wsiach jeździmy wolniej niż w mieście. Z całym szacunkiem:
Na wsiach są wieśniacy, oni pokonują trasę Obora City -> Pole Z Gnojem.
I trasa w sezonie jest często pełna błota czy śmierdzącego spaghetti.
Do tego ciągniki często wyjeżdżają od tak sobie z przyczepami itp.
Nie daj boże byście trafili na kombajn. Kombajniści zapieprzają jak porąbani!!!
- Gwałtowne hamowanie w zakręcie tylnym laczkiem kończy się ŹLE.
MIASTO:
- Nidy nie trzymamy się na wysokości samochodu na sąsiednim pasie.
Albo przed nim albo za nim.
- Zachowaj ZAWSZE odstęp w mieście, unikniesz studzienek a wmieście dzieje się wszystko bardzo szybko. Jeśli inny kierowca Ciebie nie zauważy za ciężarówką, może jechać na milimetry by się zmieścić.
- Jeśli jest mały ruch, to na drodze z dwoma pasami to, jedziemy lewym pasem gdy z prawej strony są wyjazdy zazwyczaj zasłonięte blokami. W każdym momencie ktoś może wyjechać z prawej i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy.
- Nie chowamy się za ciężarówkami, busami. Zachowujemy ZAWSZE odstęp.
- Białe pasy są śliskie jak lód.
- "Bezpieczne znaki drogowe"
Mały przykład:
W Polsce jak pewnego razu zobaczyłem ograniczenie na zakręcie do 60km/h to miałem wtedy 110km/h a jechałem nim pierwszy raz, z dużym marginesem by się dowiedzeć dlaczego takie ograniczenie.
Droga prosta jak stół, barierki by zwierz nie wyskoczył na drogę i brak jakiegokolwiek skrzyżowania. Do dziś nie wiem po kiego ten znak tam był.
W Niemczech jak zobaczyłem ograniczenie do 70km/h to ledwo co mogłem 80km/h na zakręcie wyciągnąć.
Na tym małym przykładzie widać czemu Niemcy je respektują a my je olewamy.
Niestety z doświadczenia wiem, że znaki u nas często nie oddają realnego zagrożenia. A jeśli chcecie jeździć bezpiecznie realny obraz jest najważniejszy.
Do tego jest ich za dużo, i z ich ilością nie radzą sobie samochodziarze a co dopiero motocykliści, którzy muszą trzy razy częściej używać szarych komórek.
Nie namawiam was do nieprzestrzegania przepisów i znaków, ale namawiam do realnego analizowania zagrożenia.
Jeśli jest 70-ka i nie znamy trasy powinniśmy jechać tyle by móc zobaczyć zagrożenie i mieć czas na reakcję. Nie ma takiej miarki że jadąc 70-ką moge jechać o 20km/h więcej. Czasem za znakiem ostry zakręt w prawo nie można jechać więcej niż 40km/h.
Mówi się, że wypadki i prędkość idą w parze.
Ja twierdzę, że wypadek jest tam gdzie popełnia się błąd, a błąd to inaczej manewr potencjalnie niebezpieczny.
Dlatego dojeżdżając do skrzyżowania błędem nie jest wasza nadmierna prędkość, ale błędem jest zostawienie waszego życia w rękach ślepca za kółkiem w Golfie III-e. Dlatego na skrzyżowaniach zawsze spodziewam się najgorszego i tak właśnie dostosowuję prędkość.
Nie ma znaczenia czy macie pierwszeństwo jeśli wylądujecie w szpitalu o ile będziecie mili szczęście.
Polecam
www.znakidrogowe.eu
INNE PRZYDATNE LINKI:
viewtopic.php?t=5523&postdays=0&postorder=asc&start=75
viewtopic.php?t=28205&postdays=0&postorder=asc&start=0
viewtopic.php?t=13148&postdays=0&postorder=asc&start=0
Rozglądajcie się i analizując drogę unikajcie potencjalnych kolizji.
8. Czemu te rady służą.
Tu jest kilka filmików z wypadkami, przyjrzyjcie się i przeanalizujcie:
Z tym możecie spotkać się zawsze:
http://www.youtube.com/watch?v=99lO1sQpl8A
Zwalniamy przed krzyżówkami i obserwujemy reakcje kierowców.
Nie ważne kto ma czerwone:
http://www.youtube.com/watch?v=HIiMHlyx_X8
Nie zapierdzielamy przez miasto, każdy katamaran potrafi coś odwalić;
http://www.youtube.com/watch?v=FHdASuFf ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=5pqGaMpC ... re=related
Kierowcy często myślą o niebieskich migdałach i się nie rozglądają:
http://www.youtube.com/watch?v=u_YvqhJ22Ow
O tym że trzeba się ubrać każdy powinien wiedzieć:
http://www.youtube.com/watch?v=_zDlW8WuHb4
http://www.youtube.com/watch?v=PFvuZ1eL2zc
http://www.youtube.com/watch?v=0MbQ4nMJgJ0
A tu jak ktoś nie umie schodzić na kolano:
http://www.youtube.com/watch?v=hZaVkcOWQNU
oraz nie wykorzystać przeciwskrętu
http://www.youtube.com/watch?v=9RPCHhFr ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=KFaSuMew_GI
http://www.youtube.com/watch?v=_yrdp5My ... re=related