eee.. no ok
- komu potrzebna jest taka moc
- parametry sa optymalne dla zywotnosci silnika (ze 20 lat) jak i emisji spalin wedle norm Euro
zauwaz ze masz tam turbiny o zmiennej geometrii przez co nie ma turbodziury. Nie robiac nic - masz +30% za zmiana programu, zadlubiesz nieco i moc dalej wzrasta az do osiagniecia poziomu "absurdalnej" a pozniej wylatuja tloki
Ja mam swoje teorie odnosnie chip-tuningu biorac pod uwage A4 akurat, mojego przyjaciela (ta ktora mialem na wyjazd do czestochowy do Punka i leitho). Po absurdalnym tuningu autko palilo wiecej niz Tygrys krolewski, nieco mniej niz Jaghtpanzer - kopniecie mialo znaczace, nie prowadzilo sie dobrze - zaczal wywalac swoje plyny i uszczelke (za duze doladowanie) az wreszcie nie wytrzymal w nim korbowod - a ponziej po zmianie nieudolnej, pekl tlok i pieknie wyfrezowal silniczek
Jednakze dodajac gazu - moc byla taka ze zawijala dookola czasoprzestrzen - przez co auto sie moglo teleportowac - i tak np na prostej drodze obok mnie (male tory) koles zgubil kolo !!!
Wyjasnienie - proste - dodajac gazu jednostka wygenerowala tak niewiarygodna moc, ze swojej absurdalnie stjunowanej jednostki centralnej ze przednie kola byly juz w ryfie przestrzennym na alternatywej ziemi gdzie zyly dinozaury - uderzyly w ogon jednego z nich i auto wybilo z powrotem, ale urwalo kolo
(opowiastke wymyslilismy w firmie w stanie blogiej developerskiej nieswiaodmosci po zdaniu projektu)
tak wiec marcinie - mozna by delikatnie z glowa podniesc moc zmieniajac program, ale nieudolne amatorskie i po prostu zenujaco glupie tuningi wykonywane przez osoby postronne przedluchaja i wyfrezuja silnik. A czy naprawde 120 a 128 koni czy 130, to taka wielka roznica ?
Silnik ma zapas mocy - tylko proste pytanie - po co