wścibscy przechodnie

[Redd]

Czy nie irytuje Was czasem że ktoś przechodząc obok Waszych maszyn dotyka je (nie mówię o samym oglądaniu). Dzisiaj znów dwóch dziadów obchodziło mój motocykl dookoła i dotykali przewodów i linek przy klamkach a że siedziałem na fotelu fryzjerskim to nie mogłem wylecieć na nich z gębą.

Kiedyś musiałem interweniować bo dwóch łebków już chciało się przymierzać do siodła kiedy siedziałem w kawiarni..

Cudo to to nie jest ten mój moto więc może to ich ośmiela, może gdyby widzieli odpicowaną hayę to bali by się dotknąć.

Myślałem o zdalnym alarmie ale przecież nie będę go włączał co chwila w centrum miasta...

Zdarza się Wam takie coś? Jak się przed tym zabezpieczać?

[pablomotors]

Nakleić coś takiego:

http://moto.allegro.pl/item366507834__c ... boisi.html

[harry89]

swietne

[MIG]

zarabista naklejka chociaz gdyby nie bylo punktu z napisem "zapierdala 300km/h" . ale ja najczesciej jak w dzien trzymam motor w okolicy bloku to parkuje zaraz obok klatki ze ludzie boja sie podejsc tak blisko zeby poogladac, a gdy zaparkuje na parkingu jakies 60m od klatki to PRAWIE zawsze zakladam blokade na tarcze hamulcowa a ona jest z alarmem ze wystarczy albo usiasc na motorze albo pokrecic manetka to zaczyna piszczec a wlasnie raz nie zalozylem bo poszedlem na chwile do domu, wychodze z klatki i widze jakas dziewczyne siedzaca na mojej GS-ce i 2 gosci robiacych jej zdjecie :/ idac do motoru powiedzialem ze to nie zabawka, trzeba sobie kupic a nie chwalic sie wsrod znajomych zdjeciem to tylko powiedzieli ze dziekuja za zdjecie bo jak juz doszedlem to zeszli i odchodzili :/. teraz bede zawsze zakladal alarm na tarcze.

[milus]

Chyba trzeba się z tym pogodzić.Ja sam macałem sprzęty za nim kupiłem, a i teraz się pewnie nie oprę pokusie jak będzie stała jakaś dopieszczona RR na giełdzie.Na miasto polecam alarm z funkcją odstraszania.Przydatna zabawka.

[kosta]

mnie się to nie zdrza, jak już coś to ewentulnie ludziska mają ochote podpytać ile to mam mocy ? czy ile pli na setke , nie zdażyło mi się aby ktoś próbował usiąść na moto. aczykolwiek nie mam nic przeciwko pięknym paniom które zechciałby by się przymierzyć do mojego rumka hahaha

[Ciechan666]

Nakleić coś takiego:

http://moto.allegro.pl/item366507834__c ... boisi.html

Zajebista - Kupiłem

[milus]

alarm z funkcja zdalnego powiadamiania dla tych co chce grac twardzieli a dla zwyklych normalnych ludzi zwykly alarm. Koszta znikome wysoka przydatnosc nie tylko jezeli chodzi o przechodniow.

Jakich twardzieli?Może jedynie twardzieli portfelowych, bo drogie takie łatajstwo.Ale wydaje mi się, że to przydatny gadżet bo przy robieniu zakupów na przykład w markecie, nie słychać alarmu, a tak wiesz że coś nie tak.

[melvin]

ja jak się ktoś do mojego moto dobiera bez pytania od razu każę wypierdalać...
proste i skuteczne.
a jak ktoś zapyta czy może obejrzeć, ew zada jakieś pytanie dotyczące sprzętu to staram się odpowiadać wmiarę rzeczowo, w końcu nie można być aż takim chamem który na pytanie:
co to za model?
odpowiada tylko:
********** ty ***** ****** w **** ********** przez psa *********** ze wschodu Rosji...
trzeba być człowiekiem...

[greddy]

melvin, gorzej jak trafisz na kozaka, lub ciote z kumplami

[melvin]

a broń Boże, wystarczy kazać spierdalać i w większości przypadków nie trzeba nawet wstawać z miejsca...
przynajmniej ja jeszcze nie trafiłem na kogoś żeby się wrócił...

[milus]

No trzeba by ich zrozumieć.Zawsze tak będzie ,że za ładną dupą się głowa sama obraca, a moto dla normalnego człowieka to pojazd zagadka i trzeba się przyjrzeć, bo przecież w opinii ludzi przeciętny motocyklista żyje 2 dni:D

[greddy]

jak ktos w pegierze siedzi caly dzien, to potem maca napotkany motocykl.

[Meciek]

Ja w tym sezonie miałem parę przygód z przechodniami. Począwszy od małżeństwa seniorów stojących na światłach, pokazujących kciuki do góry i głupio się uśmiechających po gości którzy podchodzą i pytają się kumpla na R6 - "bo ja mam motocykl a to R6 to jaka pojemność?!" Jak na razie nikt nie chciał usiąść na moim gixerze, ludzie jedynie zamęczają mnie przez 30minut swoimi opowieściami pod hipermarketem.

[melvin]

jak ktos w pegierze siedzi caly dzien, to potem maca napotkany motocykl.

nie przesadzaj, wielu ludzi po prostu nie miało nigdy kontaktu z motocyklami,
przez co motocykl jest czymś ciekawym i przede wszystkim niecodziennym.
sam zapewne jak zobaczysz lambo albo porsche na ulicy to się za nim oglądasz, a jakbyś mógł to byś gościowi olej na ulicy za free wymienił byle by ci dał posiedzieć w środku. tak samo ludzie którzy nigdy nie mieli, ani nie jeździli na motocyklu chcą go obejrzeć, czy przymierzyć się żeby zobaczyć jak to jest za sterami 2oo.
i nie oni winni są tej ciekawości, tylko fakt że polska przerwała lata temu produkcję motocykli przez co nie były one ogólnodostępne i stały się rzeczą niecodzienną, a gdy zaczęły pojawiać się pierwsze japonie były podziwiane na ulicach jak statki kosmiczne.
do dziś motocykle są jeszcze mało popularne (chociaż to się zmienia za sprawą chynskych turbokosiarek) więc ich widok nadal ciekawi przechodniów.

Ja w tym sezonie miałem parę przygód z przechodniami. Począwszy od małżeństwa seniorów stojących na światłach, pokazujących kciuki do góry i głupio się uśmiechających

jak znam życie to Patty z kanapy gixera odpowiedziała im pokazaniem innego palca wyciągniętego do góry?

[kosta]

koledzy ja nie mam takich akcji wychodzi na to że niektórzy więcej siedzą przy motorach niż na nich jeżdżą, weźcie sie za jazde to nie będzie problemu z przechodniami hhahahaahahaha żarcik

[hefron]

Ja kiedyś siedziałem w Champions'ach i moto stało za szybą. Trzech pijaczków zaczęło siadać i kręcić manetą. Oczywiście włączył się alarm a ja juz biegłem po głowach ludzi do wyjścia. Na szczęście odstawili i poszli. Cudem nie wywrócili bo byli ostro nawaleni. Gdyby nie alarm to pewnie rozsiedliby się tam na dobre 5-10 minut aż w końcu coś by połamali albo motor wywrócili i uciekli...

[greddy]

melvin, znow nie udala mi sie metafora .chodzilo mi o to, ze ktos nie ma czesto kontaktow z moto, to tak sie zachowuje.ja przy zwyklym gixerze 600 mam podniete ehehe

[InSiDe]

Mi też nikt nie próbował siadać na motocyklu. Może dlatego, że taki zwyczajny. No i nikt nie zagadywał mnie przesadnie o sam motocykl. Co poradzić ;] Żadnych latających biustonoszy, naprędce struganych łódek z kory i wrzucanych za kołnierz numerów telefonów. Ba, nawet nikt się nie ogląda (nawet babcie w Ticosach). O romansach z kierowniczkami kabrioletów nie wspomniawszy.
Co do naklejki, to wsią wali aż strach. Do niedawna myślałem, że to żart ale czas temu widziałem takie coś przyklejone na prawdziwym motocyklu. Cóż... agrotuning nawet motocyklowy się trafia.

[turboponczek]

huy tam niech se macają ile chca, byle mi lusterek nie przestawiali