POWITALNIA Jestes nowy? Przywitaj sie, przedstaw tutaj

[Richie]

Proponuje, aby tradycyjnie kazdy nowy user napisal kilka slow o sobie

skad jest
od kiedy. czym jezdzil, jezdzi lub chcialby jezdzic
itd

[Krasek]

Sie ma wszystkim

[Yuurei]

Bry wieczór :>

[Zwierzu]

Mnie tam to chyba już co niektórzy znają...

[Hardock]

Siema, mam na imie Przemek i mam 17 lat. Niestety narazie nie jezdze na niczym :/. Nigdy wczesniej motoryzacja mnie za bardzo nie interesowala, ale w styczniu mam 18stke i czym blizej do prawa jazdy tym bardziej chce juz jezdzic. Marze by miec na koniec przyszlego roku jakąś 600-setkę, jednak wiem ze musze zaczac od czegos mniejszego. Prawdopodobnnie na nasepny sezon kupuje jakas 125 ;]

Ty tyle. Pozdrawiam.

[slavko]

Hello,

Wita Was Sławek z Krakowa Mam 21 latek i do kupna motorku się dopiero przymierzam. Prawka jeszcze nie mam ale to kwestia czasu, bowiem kurs już mam zaliczony
Na mój pierwszy motorek marzy mi się Suzuki GS 500F, ale to się jeszcze okaże na wiosne co wybiorę ostatecznie.

pozdr

[Alonzo]

Stosuję się do etykiety tego forum, i:

>> skad jest
Jestem z Warszawy, a dokładnie z Grochowa. Kiedyś mieszkałem w innych miastach i wsiach. Szczególnie w mej pamięciu utkwiła niewielka wieś w północnej Polsce, wieś Kaliska. Tam poznałem najbardziej zakręconą laskę moje życia, Anię Tymkiewicz. Być może pomyliłem się w nazwisku. Imie też napawa mnie niepewnością. Ale była niezwykła i nosiła warkocze. Oj, lubiła adrenalinę. Byliśmy gówniarzami. Ja zjadałem tygrysy wycięte z gazet, a moją mamę na dyskotekach proszono o dowód osobisty. To były czasy. Cały świat zadawał się leżeć u naszych stóp. A na pewno najbliżsi sąsiedzi w piątkowe wieczory, gdy upici tanim winem poniewierali się na przyblokowym podwórku. Gówniana była to okolica. Brutalne życie na terenie o powierzchni Arizony, zasiedlonej przez 30 rodzin, gajowego, chodowcę pszczół i listonosza, który upijał się z byle powodu. Gdy dwóm mieszkańcom udało się na siebie trafić, fakt ten był odnotowywany w kronice u Sołtysa.

Co skłoniło mnie do przeprowadzenia się do Warszawy? Otóż to, że nie mogłem wytrzymać w Lublinie. Trafiłem do Lublina, uciekając z Zamościa, gdzie każdy pijak znał każdego pijaka, a każda kobieta rodziła dziecko, zanim doszła w nauce alfabetu co litery D. W Zamość wrobiła mnie matka. Nigdy nie powiedziała, dlaczego to zrobiła. Przypuszczam, że to musiało być coś osobistego. Ale chyba to nie ma nic wspólnego z motocyklami, więc nie będę rozwijał tego wątku tutaj. Gdzie jeszcze mieszkałem? W Londynie, Krakowie i ... to chyba wszystko. Muszę jeszcze wiele o sobie napisać, więc przystąpię do odpowiedzi na następne pytania.

>> od kiedy. czym jezdzil, jezdzi lub chcialby jezdzic
To najbardziej szowinistyczne forum, jakie widziałem. Zakłada się na nim, że kobiety są tak głupie, że nigdy nie domyślą się, iż należy przedstawić się przed rozpoczęciem dyskusji. Pytania są więc rodzaju męskiego. Ale mniejsza z tym.

Więc "od kiedy"? W Warszawie mieszkam od 5-ciu lat. Ale w pytaniu chodzi raczej o to, "od kiedy czym jeździł", bo "skąd jest od kiedy" jest zupełnie bez sensu. Biorąc jeszcze pod uwagę, że "czym" ma podobne znaczenie, jak "czymkolwiek" pragnę odpowiedzieć na pytanie: "od kiedy czymkolwiek jeździł?". Więc "czymkolwiek" nigdy nie jeździłem (nie licząc wózka gondoli i następnie wózka spacerowego, którymi nie jeździłem, ale raczej wożono mnie do 1-szego roku życia.) Zawsze starannie dobierałem pojazdy. Począwszy od motoroweru Romet, motocykli Jawa i SHL, zabudowanych quadów ze zdławionym silnikiem Fiat 126p, przenośnych siłowni na 4-ech kołach, czyli fiatów 125p (od skrzyni biegów jednego z nich wywodzi się ma atletyczna sylwetka i odciski na prawej dloni), fiatów Uno, Punto, Seatów Leonów, Hond CRV, a skończywszy na motocyklu Yamaha FZR 1000, którym jeżdżę obecnie.

Dlaczego zdecydowałem się właśnie na Yamahe FZR 1000? Otoz balem sie motocykli o duzej mocy, a myślałem, że jak od kolegi, to nic mi się nie stanie. Poza tym podobało mi się, że tak fajnie wył. Nie wspominając o podświadomych kompleksach, o których nie wiem, ale które bez trudu zidentyfikują użytkownicy "bzyków" z zamiłowaniem do szachów, do brydża i do facetów w obcisłych skórach. Zakup okazał się być jednym z gorszych z możliwych, ale chyba o to właśnie w motocyklach chodzi. Aby odrzucić cały dorobek cywilizacyjny w zakresie wygody, praktyczności oraz bezpieczeństwa i zacząć jeździć czymś, co na piewszy rzut oka powinno od razu się przewrócić.

>> czym jezdzil, jezdzi lub chcialby jezdzic

Najpierw "czym jezdzil". Napisalem to powyzej, odpowiadajac, dlaczego slowo "czym" nie pasuje do moich dotychczasowych pojazdów (Acha. Zapomniałem dodać, że w czasie studiów jeździłem często pociągiem, a ostatnio kołowałem samolotem lotnisku - jako pasażer. Pływałem też motorówką, żagłówką, rowerem wodnym i kajakiem. Acha i rowerem zwykłym też jeździłem).

"jezdzi". Tak, ale zapewne chodzi o to, czym obecnie jeżdżę? Otóż Yamahą FZR 1000. Niestety nie tylko nie umiem jeździć tym motocyklem, ale dodatkowo nie mam pojęcia, jak jest zbudowany. Nie przesyłajcie mi więc pytań, jak go zdławić, oddławić, sprawdzić, czy jest zdławiony, sprawdzić, czy został oddławiony, dlaczego Wam stuka, dlaczego Wam nie jedzie, albo dlaczego wam właśnie jedzie, bo nie wiem.

"czym chciałbym jeździć?" Chciałbym jeździć po szerokich, zadbanych i wszechobecnych autostradach o równej nawierzchni. Chciałbym jeździć wśród skupionych na drodze kierowców. Wszystko mi jedno czym.

>> itd.
Tego właśnie nie zrozumiałem. Co mam dalej pisać?

[Krasek]

sie rozpisałeś ... ale fajnie się czytało

[Alonzo]

:shock: sie rozpisałeś ... ale fajnie się czytało

Jak ludzie będą chcieli, to jeszcze mogę napisać coś więcej. Szkoda, że tak mało pytań Richie zadał. Mógł zapytać, na przykład, jaki jest ulubiony kolor albo w jakich okolicznościach było się po raz pierwszy zakochanym

[ManweSulimo]

Witam..!

skad jest

Od 87-ego mieszkam w Lublinie. Czyli od zawsze.. Poczatkowo mieszkalem na obrzeżu miasta... a obecnie jestem w samym centrum.. Ogólnie to jakoś nie narzekam.. miasto jak każde inne.. jednak od jakiegoś czasu zastanawiam się co by było jakbym mieszkał sobie nad naszym morzem.. ...może byłoby fajnie.

@alozo - masz jakieś miłe wspomnienia z Lublina?

czym jezdzil, jezdzi

Zapewne jeździłem w jakimś wózku jak byłem mały... Oprócz tego kilka innych rzeczy, ale moja kolekcja nie jest tak imponująca jak u @alozo, więc może przejde do następnego pytania.

"czym jeździ.."
Obecnie jeżdże na rowerze.. ale dzięki mojej wyobraźni przekształca sie czasami w motor... Do tego dochodzi jeszcze samochod (Renault 19 chamade) niestety nie mój osobisty...

chcialby jezdzic

CHciałbym jeździć motorem.. 2 kółka mnie zainteresowały dość niedawno i jestem całkowicie początkujący jeśli chodzi o tą tematyke. Moze na tym forum sie czegos ciekawego dowiem. (ta jasnee.. )

Aha jak już bede mial 2 kółka to chciałbym miec jeszcze własny samochodzik...

itd

Nie wiem moze "itd." = "informacje dodatkowe"

Więc... mam prawo jazdy... kat. Bee (jak robiłem prawko to jeszcze nie myslalem o moto i nie robilem od razu na A eh.. ) Mam 18 lat ale to juz powinniscie wiedziec...

Moglibyscie jeszcze pisać od razu ile macie lat... i....
jaki jest wasz ulubiony kolor?

[Pazur]

No no no - Alonzo sięrozpisał jak Mickiewicz. Ale fajnie sięczytało.

Teraz ja:

- skad jest:

Zadupiasta wieś 40 km od Wawy z motocyklowymi tradycjami.
Tutaj już 20 lat temu mój brat wraz z kumplem przerabiali sowieckie motocykle M-72 na szybkie turystyki z owiewkami i pojedyńczym siodłem... Poza tym nigdy nic się tu nie działo.

-od kiedy. czym jezdzil, jezdzi lub chcialby jezdzic itd.:

w wieku 8 lat pierwsza jazda na 2 kółkach z napędem spalinowym (Komar ojca). Tego samego dnia pierwsza gleba z obrażeniami ciała.
3 letnia przerwa w karierze.
Potem Ogar, WSK, Awo 425S, Kawa GPZ 500S, CBR 900RR, R1 no i powrót do 900RR.
Motocyklami interesowałem się od zawsze.
Trochę grzebania, ale wolę nimi jeździć.

Tak sobię myślę, że przy obecnych podwyżkach cen paliwa przesiądę się z dużego motocykla na skutera.
W tym roku zacząłem poważnie bawić się w stunt - na razie są szybkie efekty, ale jeszcze wiele pracy przede mną.

[pawel]

Witam jestem Paweł mieszkam w Aleksandrowie Łódzkim śmigam na kawie zx636 i na poprzerabianym gsxr 1100.Moim nałogiem jest straszenie pieszych i rowerzystów strzałami z tłumika

[Rolas]

Jestem Rolas

[Shinden]

Howgh Blade Mordy:)

Imie: Kuba
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Maszyna: Cebra 600

[snikers1818]

Witam jestem Paweł i co by tu powiedziec ? ? ? no motocyklem głownie jeżdze na torze... na ulicy jeździłem wieloma motocyklami i motorowerami teraz jeżdze yamahą fz6 fazer s2 i yamahą yzf r6 zalezne od humoru

[rudisz]

No to pasowaloby i mi sie przedstawic, Polowa osob jak widze z motodawcow wiec niektorzy mnie znaja a ci co nie znaja to jestem Łukasz rocznik 87 i jezdze jak narazie na CBR 600F2. I to chyba wystarczy.

A tak wogole to Siema wszystkim

[makus]

Na imię mam Maciek. Pierwszego japońca dostałem na 9 urodziny (skuter Honda, a jakże ). Z racji swojej pracy (dziennikarz), śmigam co tydzień czymś innym. Poza tym, jestem student i cierpnię na chroniczny brak gotówki (nie wiem czy to zaraźliwe). Póki co, mieszkam 40 km od Warszawy w kierunku na Poznań.

[Kaja]

hmm musiałeś gdzieś, kiedyś być w pobliżu mnie i się zaraziłam brakiem gotówki
40 km od wawy? Grodzisk Maz.?

[makus]

Blisko. Teresin. Takie coś między Błoniem, a Sochaczewem... Choć często w Wawie jestem.

[Diana]

Witajcie!
Wypadałoby i mi się przedstawić.
Jestem Diana.Urodziłam się w Augustowie,i z racji podjęcia dalszej nauki policealnej przeprowadziłam sie do Warszawki,gdzie obecnie studiuję,pracuję i mieszkam.

Motocykle uwielbiam od bardzo dawna.Aczkolwiek jak do tej pory niestety jeszcze sama nie jeżdże ( tylko jako pasażer).A szkoda,bo to nie daje takiej satysfakcji,jak bycie kierowcą.Choć muszę przyznać,że jazda z Tonym D, własnie w roli pasażera była niezapomnianym doznaniem , o którym nigdy nie zapomnę.
Kontakt z motocyklami mam w miare często, i bardzo się z tego powodu cieszę,ponieważ poznałam dzięki temu wspaniałych ludzi.

W moich planach jest oczywiście miejsce na zrobienie prawka na bike'a,tylko narazie musze to odłożyć w czasie.

Motocykl o którym zawsze marzyłam to HAYABUSA
Wiem że jest to ogromny motocykl,ale jak dla mnie jest po prostu piękny.Zakochałam się w nim i tyle (a wiadomo czasem miłość jest ślepa)


Dobra tyle o mnie.
Pozdrawiam wszystkich.