nie tylko za granicą inteligentne sa zajęte
no własnie to jest to, że jednak pomimo wszystko to TU jest moj dom a jak myślę o przyszłości, to tylko tutaj.
Moi znajomi 2 lata temu wyjechali na Wyspy. Mieli sie tylko dorobić. Rok temu na Gwiazdkę jeszcze była mowa o powrocie. Teraz on kupił samochód, zaciągnął na niego kredycik, myślą o kupnie mieszkania... zapuszczają korzenie i jestem pewna, że już tu nie wrócą. Zbyt dobrze im tam się powodzi. A tu? On robiąc dokładnie to samo mieszkał u rodziców i jezdził zmarnowanym maluszkiem, a ona miała jakieś bardzo przeciętne robótki załatwione jak sie dało, gdzie się dało... Tam awansują, bo dla pracodwawcy liczy się to, co potrafią zrobić a nie to ile czasu spędzili ucząc sie głupot na polskich studiach.
Jednak mimo wszystko... nie zrobiłabym tego kroku i podziwiam tych, którzy są na to zdecydowani.