Nie za długo???

[mateuszksp]

Witam. W pażdzierniku 2007 zaczołem kurs w OSK na A1( 7marca 2008
kończyłem 16lat). W lutum dopiero doczekałem się od kolesia kursu teoretycznego. Miałem teoretyke i koleś kazał mi wpłacić za egzamin 160zł. Wpłaciłem pod koniec lutego. Dostałem potwiedzenie o wpłacie i kazał czekać mi ok 10dni za egzaminem teoretycznym. W zeszłym tygodniu zadzwoniłem do niego kiedy wreszcie będzie a on do mnie ze nie ma motoru o poj. 125 i nie moge miec egzaminu dopóki nie załatwi uprawnien na A1. Zrobilismy umowe na mój motor ze mu wypożyczam i czekam za egzaminem. Nie jest to czasem za długo ?? Bo sezon się zaczął a ja nie moge wyjachać w droge?? Co mam w tej sytuacji zrobić aby to przyśpieszyc ???

[CalibraHunter]

Czegos tu nie rozumiem. Koles kazal ci zaplacic za egzamin, ale jaki? Za egzaminy wewnetrzne sie chyba nie placi. Jakie kurde wypozyczenie motocykla? Co to za zasady? Robisz kurs w osrodku, ktory nie ma uprawnien do szkolenia w tej kategorii? Obawiam sie, ze ktos cie niezle w balona zrobil... Wytlumacz mi to jeszcze raz, bo nie do konca kapuje co to za chora sytuacja. Chyba bedziesz musial zmienic szkole.

[mateuszksp]

koleś twierdził że ma pozwolenie na A1 a tak naprawde tylko na A. Szukałem innych ale nikt u mnie w pobliżu takiego czegos nie robi. Teraz on czeka na kolesi urzędników czy tam kogoś zeby sprawdzili mu plac i dali mu zgode na robienie prawa jazdy kat. A1. On nie miał motou. On do mjie ze napiszemy umowe ze na ten czas kiedy będe miał jeździc to na moim motorze( a naprawde na jego 150ccm). i Czy to prawda że najpiew musze zdac egzamin teoretyczny a dopiero później jest kurs Praktyczny?? Tak mi ten egzaminator powiedział

[simonw]

dalej nic nie rozumiem, jak moze miec na A a nie posiadac placu na A1 kiedy to dokladnie to samo. Na "A" zdajemy na pojemnosci 125 na enduro (we wro) egzaminacyjnym moto jest DT125... wiec srednio realne.

Natomiast owszem, musisz _zdac_ egzamin teoretyczny zeby byc dopuszczonym do jazd (wewnetrzny) a pozniej musisz najpierw zdac teorie zeby zapisac sie na praktyczny (jazdy) - chyba ze zaryzykujesz i zapiszesz na 2 od razu - ale jak polejesz teorie, pieniazki za praktyke przepadaja

[Kasius]

Kurde ale jaja jak to jest możliwe, bo ja nie rozumiem, o co tu biega, jak mozna robic ofete kursu nie majac odebranego placu, i miec na A a nie miec na A1, 160 zł to kosztuje egzamin w WORDZIE, moze za to ci pobral kasiore.

[siwy1991]

ale jaja

[zephyr47]

A ile mu łącznie zapłaciłeś oprucz tych 162 zł?

[mateuszksp]

kolesiowi z OSK 200zł i po skończeniu kursu drugie 200zł. I wydałem jeszcze 50zł na lekarza

[CeBeRek]

witam

O kur... śmiechu warte.

Ale nie będę nic pisać w tym temacie bo autor jest chyba na coś chory, albo ma problem ze sobą.

[mateuszksp]

nigdy mnie prawo i procedury z prawo jazdy nie interesowały więc nie wiedziłem ze tak wpadne

[siwy1991]

zażądaj zwrotu kasy a jak nie to postrasz go czymś
mafiÄ…

[CalibraHunter]

Mateusz, zasady sa jasne. Zapisujac sie na kurs prawa jazdy powinienes miec wyraznie podane jaki jest koszt takiego kursu, lacznie z badaniem lekarskim (gdzieniegdzie jest gratis).

Po kazdej wplacie pienieznej powinienes dostac jej pisemne potwierdzenie. Mam nadzieje, ze dostales. To byloby podstawa do ubiegania sie o zwrot pieniedzy.

Egzaminy wewnetrzne sa darmowe (mowie na podstawie wlasnego doswiadczenia, jesli ktos placil to prosze mnie poprawic). Egzaminy panstwowe w WORDzie kosztuja kolejno- teoretyczny/ok.20-30zl, praktyczny/ok.150zl. Nie powinienes ponosic zadnych kosztow ponadto.

Na to wyglada, ze twoj instruktor dopuscil sie oszustwa i powinienes jak najszybciej dociekac swoich praw.

[Dominik_YZF]

U mnie pierwszy egzamin wewnętrzy jest za friko, ale jesli sie go nie zda za pierwszym razem, to za kazdy następny wołają 50 zł.