co do serwisu to racja. w suzi przeglądy są co 6tyś km, a w kawie co 10tys km. do tego rachunek x 2 za większą liczbę "osprzętu" cylindrów.
jednak silnik suzuki to nie jest sprawdzona, stara konstrukcja. został zaprojektowany od nowa dla spełnienia normy EURO3 i ze starą jednostką łączy go tylko pjemność. technika jest zupełnie inna niż w olejowej 650... potwierdzają to opisy samego producenta, katalogów, jak i licznych artykułów w rozmaitej prasie. z nowinek: podkwadratowy stosunek średnicy cylindra do skoku tłoka, 2 przepustnice na cylinder, z czego pierwsza obsługiwana jest cięgłem gazu, drugą steruje komputer.
w zasadzie można powiedzieć, że poza silnikiem w bandicie nie zmieniło się nic