Witam
Chciałem sie podzielić z wami moja przygoda która jeszcze trwa!
Wiem że już niektórzy sie z tym zapoznali ale ku przestrodze zapodam na tym forum jak by np. tamto szybko sie zepsuło
W tamtym roku zaczęła mi stukać panewka i silnik niby został naprawiony.
oczywiście silnik złożony czekał do wiosny po naprawie . Naprawe wykonywał mi polecony mechanik. Polecili mi go kolesie ze sklepu w kobyłce MOTOPASJA polecili mi Łukasza z Duczek koło Wołomina. Mechanik ponoć zajebisty. Mało tego że coś spieprzył i po jego naprawie coś zaczęło stukać w silniku to nie poczuł sie do sprawdzenia i jakiej kolwiek pomocy. naprawa polegała na wyeliminowaniu stukającej panewki. panewka naprawiona ale stuka coś innego!(chyba bo jeszcze nie stwierdziłem na 100% co to) rozebrałem silnik i o fachowości mechanika świadczy nie wymienienie uszczelki głowicy. Głowica została skręcona na starej uszczelce z zastosowaniem jakiegoś silikonu. jego właściwości podobne do szklarskiego sylikonu. Do tego wlał z powrotem stary olej a miał być nowy. Przestrzegam wszystkich przed tym mechanikiem związku z tym że usłyszałem od właścicieli sklepu że to ich kolega i nie mogą nic złego na jego temat powiedzieć wiec proszę ich pojecie o dobrym mechaniku wziąć pod rozwagę. pozdrawiam
o to zdjęcia owej uszczelki icon_sad.gif jak zdejmowałem głowice to wyglądało jak bym ciągnął kawałek pizzy. byłem i jestem w szoku jak można być takim skończonym debilem!
http://img88.imageshack.us/img88/8858/u ... px7sw6.jpg
http://img237.imageshack.us/img237/8489 ... ba9aj7.jpg
http://img237.imageshack.us/img237/4927 ... od7bw8.jpg
prawie tym silikonem zaklejone kanały olejowe!!
następnym elementem co wymagał wymiany to symering a został zasylikowany.
http://img237.imageshack.us/img237/574/ ... rk3rj6.jpg
to jest profesjonalne godne polecenia uszczelnienie wycieku.
nie wiem jak to skomentować ........ ??
Wybierałem się do nich by oni mi to skomentowali i żebysmy ustalili co robimy z tym fantem.
Co do przeprowadzonych negocjacji to nawet nie wiem czy to były negocjacje :icon_evil: jak to nazwać? Generalnie to wstyd i hańba.
Opisze sytuacje i może sami mi podpowiecie jak to nazwać i co o tym myśleć.
Tak jak pisałem wybierałem się w poniedziałek po pracy do Łukasza”mechanika” aby ustalić co i jak z ta sprawą.
Pracując w pracy dzwonił do mnie Łukasz ale związku z tym ze byłem zajęty nie mogłem odebrać. Po jakimś czasie dzwonił do mnie z nieznanego mi numeru jak byłem w drodze do niego. I co usłyszałem- (Głos bardzo poważny dorosłego faceta z tonem bardzo podniesionym)
Cytuje:
- SZUKAM CIĘ, JUŻ CIĘ KUWRA SZUKAM, JA CI DAM ZA TO CO NA WYPISYWAŁEŚ NA TYM FORUM, SZUKAM CIĘ, JA JUŻ CIĘ NAUCZĘ MASZ ZARAZ PRZYJECHAĆ NA DUCZKI I PRZEPROSIĆ.
Oczywiście powiedziałem że nie ma problemu bo i tak się wybieram, I postaram się być jak najszybciej.
Oczywiście po drodze zabrałem znajomego który jest oblatany w prawie itd. I oczywiście po takim telefonie nie ukrywam ze obawiałem się sam jechać. Nawet zastanawiałem się czy nie jechać na policje i nie przedstawić ów sytuacji i żeby ze mną pojechali, -ale nie przesadzajmy nie brałem pod uwagę tak chorej akcji by policja była potrzebna bo przecie jechałem pokojowo nastawiony.
Oczywiście podjechaliśmy pod bramę z którego miejsca było widać otwarte drzwi od warsztatu gdzie rozebrane były 2 motocykle i stał w nim Łukasz. Usłyszałem jak powiedział do kogoś że SĄ.
W garażu usłyszałem : DAWAJ GO JA MU POKAŻE.
I zobaczyłem jak wychodzi Łukasz najprawdopodobniej ze swoim tatą który w reku trzymał młotek i nerwowo nim potrząsał. Idąc już krzyczał że mi pokaże i mi da stary olej, uszczelkę, oszusta i że mam chłopaka przeprosić i wypidrealać. (generalnie sytuacja nie ciekawa) oczywiście z mojej strony całkowity spokój i czekam aż się wykrzyczy. Generalnie starszy mechanik miał problemy z uspokojeniem się i cały czas wykrzykiwał od tego że będziemy mieli przejebane i żebyśmy wypieardlali.
Z Łukaszem rozmowa wyglądała następująco:
Łukasz- o co ci chodzi przecie wiedziałeś że będzie stara uszczelka bo chciałeś by zrobić to taniej!
Ja- oczywiście że nic nie wiedziałem o tym i nawet nie przyszło mi do głowy że można dać używana, to jest oczywiste że musi być nowe i zresztą choć bym chciał to żaden mechanik by mi tego nie zrobił a przynajmniej by mi to wytłumaczył dlaczego nie może być stara.
Łukasz- na starej uszczelce z mojego warsztatu wyjeżdża około 90% motorów i nic a Ty masz problem. Nie wiem jak użytkowałeś ten motocykla że ci się zepsuł.
Ja- że nie ma znaczenia co z nim robiłem bo faktem oszustwa i spartaczenia roboty jest niewymienienie tej uszczelki co mogło i najprawdopodobniej spowodowało uszkodzenie silnika przez zamontowanie uszczelki na sylikon. I ze nie będę edukował mu co i jak bo nie jestem specem i jak się nie dogadamy to skieruje sprawę do sadu i biegły specjalista to stwierdzi czy naprawa wcześniejszej usterki była wykonana rzetelnie
.
Na ta wypowiedź usłyszałem pytanie czy mam paragon?
Oczywiście że nie mam paragonu bo mi nie wydał.
I oczywiście słowem o sadzie jego tata zapienił sie jeszcze bardziej strasząc nas gorząc młotkiem kazał nam wypideralać i się więcej nie pokazywać.
Na koniec powiedziałem że daje im czas do jutra na przemyślenie tego co zrobili i zapoznaniem sie z prawem i czekam na tel.
Co do mojego rozgoryczenia ze zostałem pozbawiony maszyny do jazdy to chyba każdy wie jak to boli.
Ale nie wiecie jak boli to że jej nie mam przez głupotę mechanika który mnie oszukał i naraził na utratę zdrowia lub życia naprawiając tak mój motocykl.
Nic mi nie pozostaje jak skierować sprawę do sąd. Pierwsze kroki już zostały poczynione.
Wiem namazałem sie strasznie ale mam na celu przestrzec innych motocyklistów.
A co może spotkać mechanika oszusta to sie jeszcze dowiemy.
link do innego forum z tym tematem
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... try1191428