Scigacz.pl

przez **dambandit** » 18/3/2008, 19:47

Jestem wielkim fanem tego sportu . Zakładam temat w związku z zaczynającym się sezonem . Myśle że na forum jest wiele fanów formuły 1 , tym bardziej że od tamtego sezonu jezdzi w niej polak .

Chciał bym by w temacie , analizować poszczególne wyscigi , wygłaszać swoje opinie .

Wiec może wypowiem swoja opinie na temad GP Australi .

Zawsze kibicowałem zespołowi maclaren-mercedes , no i oczywiscie robertowi kubicy . Po kwalifikacjach zapowiadało sie niężle polak otarł sie o pierwsze pol position w swojej karierze i to zaraz w pierwszym wyścigu . Po starcie było całkiem nieźle byłem pewny że druga pozycja kubicy jest mozliwa . No ale jak zawsze zmienili mu strategie i nagle z 2 miejsca wylądował na 5 i tracił mnówsto czasu . A potem wjechał mu Nakajima czy jak sie to pisze i to był koniec dobrego wyniku polaka w tym wyscigu .

Wygrał hamilton , maclaren po pierwszym wyścigu sprawia wrażenie najmocniejszego teamu , troche rozczarowało mnie ferrari .

A jakie są wasze opinie na temat tego wyścigu . W ten weekend kolejny .

przez **siekson** » 18/3/2008, 20:42

Ja akurat jestem wielkim antyfanem tego sportu. Za duzo zalezy od pojazdu i taktyki zespolu (postoje w pitstopie) a za malo od umiejetnosci kierowcy. No i do tego dochodza waskie tory gdzie cieżko znależć miejsce zeby wyprzedzić i blokowanie jest dzicinnie latwe. Pomijam już kwestię toru ulicznego gdzie chyba nigdy nikt nikogo nie wyprzedzil a kolejność na mecie ustalana jest jeszcze podczas kwalifikacji.

No i jeszcze kwestia ze tak naprawde nigdy nie wiadomo kto jest na ktorym miejscu. Jeden zjechal, drugi zjedzie za piec okrazen, jeden w ogole nie zjedzie, dwoch juz jest zdublowanych. Ogolnie poza pewnymi wyjatkami wieje nuda. Chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu tego sportu.

przez **Urbud** » 18/3/2008, 21:58

Mnie zaskoczylo to ze bardzo duzo kierowcow nie dojechalo do mety.Ale wyscig byl ciekawy tylko szkoda ze polak nie dojechal

przez **Grubas** » 18/3/2008, 22:10

siekson napisał(a):Za duzo zalezy od pojazdu i taktyki zespolu

Tak

siekson napisał(a):a za malo od umiejetnosci kierowcy.

Dlatego wycofali kontrolę trakcji i od razu zrobiło się ciekawiej.

siekson napisał(a):No i do tego dochodza waskie tory gdzie cieżko znależć miejsce zeby wyprzedzić

W piłce nożnej tez jest mało goli a wielu się tym emocjonuje. Choć wyścigi motocyklowe są o niebo ciekawsze.

siekson napisał(a): i blokowanie jest dzicinnie latwe.

Nie aż tak bardzo.

siekson napisał(a):Pomijam już kwestię toru ulicznego gdzie chyba nigdy nikt nikogo nie wyprzedzil a kolejność na mecie ustalana jest jeszcze podczas kwalifikacji.

To tez przegięcie. Np. 2 lata temu M. Schumacher wyprzedził na ulicznym 14 zawodników jak startował z końca.

siekson napisał(a):No i jeszcze kwestia ze tak naprawde nigdy nie wiadomo kto jest na ktorym miejscu. Jeden zjechal, drugi zjedzie za piec okrazen, jeden w ogole nie zjedzie, dwoch juz jest zdublowanych.

Jak się orientujesz w temacie to coś wiesz. Coś się wyjaśnia po kwalifikacjach, ale tak naprawdę sytuacja wyjaśnia się powoli wraz ze zjazdami do pitlane. Po czasie tankowania można dojść ile wlano paliwa. Rodzaj założonych opon też ma znaczenie. Trzeba tylko obserwować i kojarzyć.

Co do strategii dla Roberta to było ok. do momentu kiedy gadali przez radio, tylko potem komuś wpadł debilny pomysł by zatankować go pod korek i wysłać na koniec stawki (tak się zawsze kończy tankowanie po zjeździe SC). Po prostu debilny pomysł i sabotaż.

przez **dambandit** » 18/3/2008, 22:21

No właśnie . Mogli go puścić tak jak haidfelda . Ciekawy jestem czy kubica po drugim tankowaniu był już wstanie dojechać na tym paliwie do końca . Bo jesli tak to miał by nawet szanse na wygraną , więc w pewnym sensie strategia była by wtedy słuszna .

No szkoda ale widac że robertowi bez kontroli trakcji bolid lepiej podchodzi , i jestem pewien że jeszcze pokaże na co go stać .

przez **dawid 89** » 18/3/2008, 22:26

traktują Roberta jak królika doświadczalnego, a szkoda, ten chłop ma potencjał, i to jaki, zobaczymy co zrobi w niedziele wielkanocną, zapraszam do polsatu na godz 8.00, pozdr

przez **Labiss** » 18/3/2008, 22:40

Siekson,właśnie umiejętność wyprzedzania na tak wąskim torze to jest ta umiejętność od,której niby mało zależy twoim zdaniem.

przez **dambandit** » 18/3/2008, 22:47

Ja tam ogladam formułe na niemieckim RTL . Jakos tak przyzwyczajenie ogladam ten sport od 97 roku i tam komentuja to fachowcy(głownym komentatorem jest były kierowca Niki Lauda) są ciekawe wywiady i reportaze .

Nie chce ubliżać polsatowi bo trzeba sie cieszyc że polacy moga ogladac ten sport . Ale naprawde mogli by zatrudnic do komentowania , kogos kto naprawde sie na tym zna .

przez **siekson** » 18/3/2008, 23:51

Labiss napisał(a):Siekson,właśnie umiejętność wyprzedzania na tak wąskim torze to jest ta umiejętność od,której niby mało zależy twoim zdaniem.

No niby trzeba to umiec ale ile bylo takich wyscigow co byly wygrywane "w boksach"?? A najciekawsze jest jak przez 10 okrazen pokazuja jak jeden chlopaczek nie moze wyprzedzic drugiego mimo ze jest ewidentnie szybszy tylko nie ma miejsca. W takim wypadku ide sobie skosic trawnik przed domem i jeszcze bym pewnie zdazyl wydoic koze a jak wroce to i tak ten sam chlopaczek dalej nie moze wyprzedzic. Ten sport jest tak nudny ze nawet teamowi mechanicy ferrari zasypiaja podczas roboty.

Grubas masz racje. Ale Szumi to jest przypadek jednostkowy. Z reszta o tym torze to nie jest moja opinia tylko jednego z telewizyjnych komentatorow (bodajrze komentowal ten wyscig red naczelny pisma F1 - wiec raczej wiedzial co mowi). Popatrz na wyniki tego GP z zeszlego sezonu (3 czy 4 pierwsze miejsca identycznie jak kwalifikacje).

A nawiasem mowiac mysle ze F1 sporo stracilo wlasnie przez szumiego. Supremacja jednego zawodnika/druzyny nigdy nie jest dobra w sporcie (vide. Brazylia w siatkówce). Jesli ktos regularnie wszystko wygrywa to emocji jest jak na lekarstwo.

Właściwie nie wiem też co ludze widza w pilce noznej. W ogole jakkolwiek sport w ktorym mozliwy jest remis jest tak idiotyczny jak pomysl pomysl wprowadzenia mundurkow szkolnych czy rozprawy starego giertycha nad rola kobiety we wspolczesnym swiecie.

Ostatnio czytalem art o reklamie w F1 (chyba na WP). I dla mnie to juz sie w glowie nie miesci ze szefowie firm placa grube miliony za nalepke wielkosci znaczka pocztowego na wewnetrznej stronie podeszwy buta kierowcy. Przeciez wiadomo ze jak cos jedzie 300 /h to nikt tego znaczka nie zobaczy. Ale prawdziwymi idiotami to sa ci ktorzy oklejaja caly bolid wielkimi naklejkami o wymiatach namiotu(oczywiscie za odpowiednio wieksze pieniadze). Oni chyba liczą ze jak obejrze wyścig to zaraz zapragnę zapalic marlboro, powiekszyc sobie penisa i zatankowac na shellu.

Kolejna zagadka jest dla mnie po co firmy takie jak ferrari czy mclaren wystawiaja swoje bolidy. Jak dla mnie to to na sprzedaz nie wplywa. Bo ilu z was po obejrzeniu gp USA powiedzialo sobie: "jutro kupuje ferrari bo dzis zajeli dwa pierwsze miejsca". Zaden? Tak tez myslalem.
Potrafie zrozumiec Honde czy Renault bo taki samochod moze ktos sobie kupi myslac: "wezme honde a nie seata bo honda ma doswiadczenie w f1". No fajnie ale honda nigdy tam nic nie wygrala wiec po co kupowac samochod ktorego jedyne doswiadczenie z f1 opiera sie na naprawianiu zepsutej skrzyni biegow.

Z powyższych powodow kompletnie nie moge zrozumiec po co ludzie to ogladaja w telewizji. Pół biedy jak ogladaja to przez telepudlo. Wiem ze to trudne do uwierzenia ale w warszawie sa ludzie ktorym sie chcialo wyjsc z domu zeby zobaczyc resoraka renault jezdzacego w ta i z powrotem po jakims moscie.

Jak dla mnie pozytek z F1 jest taki ze mniej wiecej co dwa tygodnie mam rowno przystrzyzony trawnik przed domem.

P.S. Nie zwracajcie uwagi na tego posta bo po prostu szukam dziury w calym

przez **dambandit** » 19/3/2008, 10:19

Nie zgadzam sie . Wszyscy są zgodni ostatni sezon 2007 był najciekawszym sezonem od lat . Tą opinię podzielają wszyscy gdy w ostatnim wyścigu 3 kierowców miało szanse na tytuł mistrza świata .

A co do tych bolidów . To nie do końca mogę sie zgodzić . Mój wujek jest mechanikiem w salonie renault w niemczech . I gdy renault zdobyło mistrzostwo świata sprzedaż aut tej marki odrazu podskoczyła .

przez **Grubas** » 19/3/2008, 17:07

Siekson.
Co do podoba mi się / nie podoba mi się to jest kwestia gustu i nic tego nie zmieni. Chciałem napisać jedynie co ja w tym widzę.
Poruszyłeś jednak sprawę reklamy i sponsoringu i w tym temacie mam inne zdanie. Owszem małe znaczki, których się nie widzi nie przynoszą bezpośrednio zysku. Ale reklama to coś więcej niż prosta zależność widział – kupił. Reklama jest zazwyczaj skoordynowanym działaniem w wielu punktach. Ktoś kto wykupuje taką małą powierzchnię ma prawo w swoich materiałach reklamowych umieszczać informacje na temat związków z konkretną drużyną itp. i robić wokół tego całą otoczkę. Ta reklama to tylko przepustka do takich zagrywek. Ponadto bywają inne zagrywki. Nie widziałem takiego bolidu na wyścigach jaki był w ubiegłym sezonie w reklamie Alianza. Wydaje mi się, że zrobili sobie sesję zdjęciową, oczywiście za pozwoleniem i wykupieniem mniejszego znaczka, a na potrzeby reklamy znaczek zacznie urósł i inne wyeliminował :-)

Ponadto skuteczna reklama to taka, która jest odpowiednio często powtarzana itd. Nikt świadomie przecież nie kupuje czegoś tylko dlatego, że zostało zareklamowane. To jest działanie na podświadomość. Ktoś wyliczył (często przy błędnych założeniach i wynikach), że to się opłaci. Że wielu widzów będzie widziało ją tyle razy (nawet nie zwracając na to uwagi), że jak znajdą dany produkt w sklepie to wyda im się lepszy, znajomy a nie jakieś g… nie widomo skąd. Takie marki jak McLaren, Wiliams, Jordan jakoś jednak zarabiały tam na siebie.

Sponsoring to jeszcze inna sprawa. Często bywa tak, że wykładający kasę wie, że to się może nie zwrócić, ale zawsze marzył o tym by mieć własny zespół lub wkład w ten sport. Tak jak łożenie na sztukę też nie przynosi zysków, ale jest zaspokojeniem jakiś ludzkich potrzeb.

przez **siekson** » 19/3/2008, 21:35

Ja to wszystko wiem. Przciez tam sa duzo pieniadze i nie biora sie z nikad. Przeciez napisalem zeby nie brac na powaznie tego co powyzej wyklepalem

przez **skwy** » 19/3/2008, 21:39

Mnie co cieszy w tym sporcie to ryk silników które osiągają nawet 20 000 rpm.
Technologia jaka została użyta do budowy tych pojazdów to jest coś.Dzięki tym nowinkom technicznym zespoły maja szanse na zdobycie dobrych lokat.
Dodatkowo wszystkie bolidy są zbliżone osiągani posiadają tę samą pojemność silnika pojazdy muszą mieć określone wymiary i masy więc wyrwać choćby jakieś setne sekundy to już jest sukces dla zespołu.

Jak najbardziej uważam że walka w tym sporcie jest jak najbardziej emocjonująca.

Dziwna tylko jest sprawa BMW chyba zbyt dużo eksperymentów oni wyczyniają.Może to coś przyniesie choć to dziwne posunięcia bo Robert pokazał nie raz że potrafi działać bez eksperymentów.
Niemców nikt nie zrozumie nawet oni pewnie nie rozumieją siebie?

przez **dambandit** » 21/3/2008, 10:15

wiele ludzi na priva prosi mnie by przenieść ten temat z hydeparku do działu MotoGP . Tu on szybko zginie . A sadzac po mailach które dostałem w tamtym dziale jest wiele osób które interesuje sie F1 .

Wiec prosze jednego z moderatorów o przeniesienie tego tematu do działu MotoGP .

przez **SzpiceR** » 21/3/2008, 11:33

bo niemcy to cwele i zal im dupe sciska ze polak lepiej lata

przez **dambandit** » 21/3/2008, 12:16

W zwiazku z tym że własnie zaczął sie sezon F1 napisałem tematy by ludzie wypowiadali swoje opinie o wyscigach . jednak w hydeparku temat jakos sie nie przyjoł .

Dostałem pare info by przenieść go do tego działu , może tu bedzie miał wieksze powodzenie .

W ten weekend przed nami kolejny wyscig jak myslicie maclaren dalej bedzie dominował .

Po pierwszych treningach hamilton najszybszy .

jak oceniacie szanse polaka

przez **Grubas** » 23/3/2008, 17:27

Wypada mi napisać forza BMW ? Czy lepiej BMW kraft ?

przez **dambandit** » 25/3/2008, 13:08

No robert świetnie sie spisał . Po ciuchu liczyłem na defekt ferrari bo wiadomo że maja ostatnio problemy z silnikami . No ale drugie miejsce świetna lokata . No i sporo punktów .

Troche rozczarowały maclareny .

przez **Mick MotoGP** » 25/3/2008, 16:17

dambandit napisał(a):Ja tam ogladam formułe na niemieckim RTL . Jakos tak przyzwyczajenie ogladam ten sport od 97 roku i tam komentuja to fachowcy(głownym komentatorem jest były kierowca Niki Lauda) są ciekawe wywiady i reportaze .

Nie chce ubliżać polsatowi bo trzeba sie cieszyc że polacy moga ogladac ten sport . Ale naprawde mogli by zatrudnic do komentowania , kogos kto naprawde sie na tym zna .

Po pierwsze, komentatorami na RTL są Christian Daner i Heiko Wasser (sorry, nie jestem na 100% pewien jak pisze się ich nazwiska), a Lauda jest tylko współprowadzącym blok z paddocku i tak naprawdę niewiele się odzywa.

To raz i tak naprawdę w kwestii formalności.

Teraz dwa - nie wiem czy znasz kogoś w tym kraju kto naprawdę zna się na F1, ale ja poza Mikołajem Sokołem nie widzę tutaj innego kandydata.

przez **dambandit** » 25/3/2008, 17:14

Tak ale ja zawsze ogladam relacje godzine przed wiscigiem . Wywiady z szefami zespołow jak np Mario Taisen z BMW czy Norbert Haug z Maclarena , czy Stefano Dominicali z ferrari są zawsze .

Tak ale Christian Daner to człowiek głeboko związany z formuła 1 sam kiedys w nie jezdził , zreszta po jego wypowiedziach widac odrazu że to fachowiec , który na temacie sie poprostu zna .

Powiem tak gdy w tamtym roku robert miał wypadek w canadzie to na rtl po paru okrażeniach juz powiedzieli " ze wszystko znim dobrze skarzy sie tylko na ból w nodze " tymczasem w polsacie taka informacja była dopiero po wyscigu .

Ostanimi laty w relacjach pojawił sie głos z " team radia " no sory jak na polsacie tłumacza co oni tam mówia z angielskiego to naprawde mozna paść ze smiechu czasami .

Ja naprawde ciesze sie że polsat transmituje wyscigi F1 , że polacy moga je oglądac . Jednak sam od roku 97 jak villneve zdobył mistrzostwo oglądam ten sport na rtl i gdy czasami w reklamie włącze sobie polsat to rece opadaja . I naprawde to nie tylko moja opinia.

Scigacz.pl

Formuła 1

Formuła 1

Kto przegląda forum