przez Komentatorzy » 3/8/2012, 20:02
Mijać jak najszerszym łukiem! Oddałem do nich motocykl na serwis przedniego zawieszenia, synchronizacje gaźników i zmianę opon. Podczas serwisowania został uszkodzony zbiornik paliwa w moim motocyklu, najprawdopodobniej z winy mechanika (tego niestety nie wiem). Został "naprawiony", a raczej zaszpachlowany i pomalowany chyba sprayem w domowej piwnicy. Do dnia dzisiejszego nie odzyskałem pieniędzy za zbiornik. Motocykla nie widziałem przez ponad miesiąc. Co do samego serwisu, to gaźniki zostały wyregulowanie niedokładnie, a lewa laga była zamontowana 2mm niżej od prawej.<br><hr>szymon