Czym dla nas są motocykle??????
Posty: 65
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Czym dla nas są motocykle??????
Po ostatnim czasie siedzenia na forum dochodzę do wniosku że zatraciliśmy istotę istnienia tego forum.
Po co one istnieje? DLA MOTOCYKLI!!!! DLA MIŁOŚCI KTÓRĄ JE DARZYMY!!!!!!!!!!! DLA PASJI JAKĄ SĄ MOTOCYKLE!!!!!
czy już nie ma ludzi którzy po spaleniu gumy i odkręcaniu manety do oporu po wjechaniu do garażu kuca przy rozgrzanym silniku i mówi: " kochanie obiecuję ci że to ostatni raz.... już więcej nie będę..... "
Czy cała pasja którą były dla nas motocykle zginęła gdzieś między kłótniami?? Cholera!! Ja od małego dziecka marzyłem o motocyklu.... By móc sie położyć na baku, schować za owiewką i jechać przed siebie.... Szybciej i szybciej.... w idealnej harmonii ze sprzętem.... tylko motocykl i Ja....
czy już motocykle są budowane tylko dla palantów którzy umieją nimi tylko szpanować???? czy nie liczy się to że jest to coś innego niż samochód? coraz częściej widzę ormosów którzy jeżdżą po naszych drogach... odkręcają manetę na maxa w litrowym sprzęcie....
a gdzie sens jazdy przed siebie? gdzie to zgubiliśmy? może właśnie siedzimy za dużo na necie gdzie czytamy głupoty.... może za dużo sie pokazujemy na motocyklach w miejscach publicznych....
może przyszedł w końcu czas by sie ubrać, zatankować i pojechać samemu gdzieś przed siebie.... tylko Ja i motocykl.... moje marzenie.... moja chluba.... moja zabawa której nigdy nie zostawię....
MÓJ MOTOCYKL......
nie zapomnijmy o tym czym sie różnimy od katamaraniarzy....
różnimy się tym że stanowimy inną społeczność, innych ludzi, inny punkt postrzegania motocykli... Dla nas nie są to zabawki dla szpanu tylko nasze stalowe rumaki które poniosą nas tam gdzie chcemy w inny sposób....
tyle ode mnie.... pomyślcie po co jeździcie na Motocyklu i dlaczego wydajecie na niego kasę....
Może czas to zostawić i kupić auto....
a może czas zacząć wszystko od nowa....
Po co one istnieje? DLA MOTOCYKLI!!!! DLA MIŁOŚCI KTÓRĄ JE DARZYMY!!!!!!!!!!! DLA PASJI JAKĄ SĄ MOTOCYKLE!!!!!
czy już nie ma ludzi którzy po spaleniu gumy i odkręcaniu manety do oporu po wjechaniu do garażu kuca przy rozgrzanym silniku i mówi: " kochanie obiecuję ci że to ostatni raz.... już więcej nie będę..... "
Czy cała pasja którą były dla nas motocykle zginęła gdzieś między kłótniami?? Cholera!! Ja od małego dziecka marzyłem o motocyklu.... By móc sie położyć na baku, schować za owiewką i jechać przed siebie.... Szybciej i szybciej.... w idealnej harmonii ze sprzętem.... tylko motocykl i Ja....
czy już motocykle są budowane tylko dla palantów którzy umieją nimi tylko szpanować???? czy nie liczy się to że jest to coś innego niż samochód? coraz częściej widzę ormosów którzy jeżdżą po naszych drogach... odkręcają manetę na maxa w litrowym sprzęcie....
a gdzie sens jazdy przed siebie? gdzie to zgubiliśmy? może właśnie siedzimy za dużo na necie gdzie czytamy głupoty.... może za dużo sie pokazujemy na motocyklach w miejscach publicznych....
może przyszedł w końcu czas by sie ubrać, zatankować i pojechać samemu gdzieś przed siebie.... tylko Ja i motocykl.... moje marzenie.... moja chluba.... moja zabawa której nigdy nie zostawię....
MÓJ MOTOCYKL......
nie zapomnijmy o tym czym sie różnimy od katamaraniarzy....
różnimy się tym że stanowimy inną społeczność, innych ludzi, inny punkt postrzegania motocykli... Dla nas nie są to zabawki dla szpanu tylko nasze stalowe rumaki które poniosą nas tam gdzie chcemy w inny sposób....
tyle ode mnie.... pomyślcie po co jeździcie na Motocyklu i dlaczego wydajecie na niego kasę....
Może czas to zostawić i kupić auto....
a może czas zacząć wszystko od nowa....
- Magik
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
- mateo Fazer 600
- Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:25
- Lokalizacja: częstochowa
Moto jest do :
- katowania do odciny
- gumowania po mieście
- pociskania > 200 km/h
- ewentualnie środek transportu nad wodę gdy jest ciepło
Dla mnie to co wymieniłem powyżej jest pasją,czymś co daje mi radochę.Nie rozczulam się nad spaloną gumą czy
silnikiem.
Zajeżdżę - kupię nowy.
To jest tylko moja opinia uzyskana na podstawie własnych,dotychczasowych doświadczeń.
- katowania do odciny
- gumowania po mieście
- pociskania > 200 km/h
- ewentualnie środek transportu nad wodę gdy jest ciepło
Dla mnie to co wymieniłem powyżej jest pasją,czymś co daje mi radochę.Nie rozczulam się nad spaloną gumą czy
silnikiem.
Zajeżdżę - kupię nowy.
To jest tylko moja opinia uzyskana na podstawie własnych,dotychczasowych doświadczeń.
kretyn jakich mało
- Labiss
- MEGA TROLL
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 1/5/2007, 12:10
- Lokalizacja: Miechów
dla mnie motocykl jest czyms "swietym".musi byc odpicowana balbina itp.magik rozumiem to
.od dzieciaka pracowalem po szkole, byle tylko cos uzbierac.mama miala nas 4, dlatego bylo ciezko, ale jakos zawsze udalo sie zarobic na mz i caly czas jakies nowe czesci, bo sie sypaly i sypaly.mysle, ze zycie nauczylo mnie szanowac to co mam, dlatego motocykl jest dla mnie czyms wiecej niz tylko srodkiem transportu...tyleczy już nie ma ludzi którzy po spaleniu gumy i odkręcaniu manety do oporu po wjechaniu do garażu kuca przy rozgrzanym silniku i mówi: " kochanie obiecuję ci że to ostatni raz.... już więcej nie będę..... "
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
-
GregorMoto - Bywalec
- Posty: 610
- Dołączył(a): 22/4/2007, 21:37
- Lokalizacja: Ziemia-Europa-Polska-Małopolska-Oświęcim
Sam zastanawiam się, co jest w tym takiego, że wydaję na to ostanie pieniądze i po raz kolejny rezygnuję z wakacji, żeby jeździć. Nie da się tak prosto odpowiedzieć, czym to jest. Stylem życia, może w pewnym sensie celem; odskocznią od rzeczywistości, rewelacyjną zabawą, sposobem na spędzanie czasu przerzucając grata z zakrętu w zakręt albo jechać podziwiając widoki. Na pewno czymś co wzbudza emocje, czasem pewnie bardzo skrajne i dostarcza wiele radości.
Muszę przyznać, że ciekawym doświadczeniem jest pierwsza jazda w "sezonie" a raczej w przedsezonie. Zajebista, wielka radość i przyjemność. A maszyna ma cholerną moc
Zauważyłem właśnie, że ludzie wolą wypisywać pierdoły na forum zamiast iść pojeździć. Ich wybór..
Pozdrawiam motocyklistów. Także tych bez motocykla.
Muszę przyznać, że ciekawym doświadczeniem jest pierwsza jazda w "sezonie" a raczej w przedsezonie. Zajebista, wielka radość i przyjemność. A maszyna ma cholerną moc
Zauważyłem właśnie, że ludzie wolą wypisywać pierdoły na forum zamiast iść pojeździć. Ich wybór..
Pozdrawiam motocyklistów. Także tych bez motocykla.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
Narazie jestem motocyklistą bez motocykla, ale rozumiem was. Może mnie wyśmiejecie ale nawet jazda skuterem sprawia przyjemność. A odkładanie kasy na motocykl jeszcze bardziej potęguje we mnie tą pasje. Myśle że jazda motocyklem to przedewszystkim oderwanie sie od szarej rzeczywistości.
-
czarek. - Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 2/5/2007, 11:41
- Lokalizacja: Skórcz
Magik, nie obraź się, ale stajesz się chyba starym pierdzielem i trochę zrzędzisz . Coś w stylu „a przed wojną to….”. Zgadzam się z Tobą w 100%, ale jest tak jak jest. Coraz więcej Labissów (nie obraź się Labiss – mamy po prostu inne spojrzenie na te sprawy) kupuje sobie 2oo, albo coraz więcej tego widzimy. Może jest po staremu ale my się starzejemy i jesteśmy mniej tolerancyjni, albo to wynik większej dostępności a zatem ilości sprzętu na drogach. Ale ma to dobre strony. Ludzie widzą, że wśród środowiska są Prawdziwi Motocykliści (cokolwiek to znaczy) i czarne owce (może barany?), pasjonaci i zwykli użytkownicy, szaleni i spokojni, itd. No i widzą że jesteśmy i trzeba patrzeć w lusterka.
To co wbiłem kij w mrowisko?
To co wbiłem kij w mrowisko?
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
nic dodac nic ujac...Magik, nie obraź się, ale stajesz się chyba starym pierdzielem i trochę zrzędzisz . Coś w stylu „a przed wojną to….”. Zgadzam się z Tobą w 100%, ale jest tak jak jest. Coraz więcej Labissów (nie obraź się Labiss – mamy po prostu inne spojrzenie na te sprawy) kupuje sobie 2oo, albo coraz więcej tego widzimy. Może jest po staremu ale my się starzejemy i jesteśmy mniej tolerancyjni, albo to wynik większej dostępności a zatem ilości sprzętu na drogach. Ale ma to dobre strony. Ludzie widzą, że wśród środowiska są Prawdziwi Motocykliści (cokolwiek to znaczy) i czarne owce (może barany?), pasjonaci i zwykli użytkownicy, szaleni i spokojni, itd. No i widzą że jesteśmy i trzeba patrzeć w lusterka.
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
Czym jest dla mnie motocykl??????
Marzeniem do którego realizacji nieustannie dążę. Marzeniem na którego widok świecą mi się oczy...poziom adrenaliny wzrasta, przestaję myśleć o czymkolwiek innym, wyłączam się na chwilę z rzeczywistości wyobrażając siebie na moto jadącego przed siebie nie myśląc o problemach dnia codziennego, tylko ja i moto...
Motocykl to sposób na moją wolność, sposób na ucieczkę od szarej rzeczywistości. Niestety na razie nie posiadam moto, ale czasami dorabiam dorywczo na budowie...każdy grosz staram się odłożyć i choć naprawdę są takie momenty, że już mam tego dość bo strasznie wolno to idzie, ale myśl o moto daje mi porządnego kopa i sprawia, że się nie poddaję.
Choć mam 22 lata i 100 kg(jestem trochę duży ) i śmiesznie to może wyglądać... gdy jestem u rodziców na wsi śmigam sobie na starym komarku, niektórzy się mogą z tego śmiać, że kibel, że jedzie 40 ale ja się tym nie przejmuje, liczy się frajda jaką mi to sprawia i pozwala poczuć się w małym procencie jak na moto....
Marzeniem do którego realizacji nieustannie dążę. Marzeniem na którego widok świecą mi się oczy...poziom adrenaliny wzrasta, przestaję myśleć o czymkolwiek innym, wyłączam się na chwilę z rzeczywistości wyobrażając siebie na moto jadącego przed siebie nie myśląc o problemach dnia codziennego, tylko ja i moto...
Motocykl to sposób na moją wolność, sposób na ucieczkę od szarej rzeczywistości. Niestety na razie nie posiadam moto, ale czasami dorabiam dorywczo na budowie...każdy grosz staram się odłożyć i choć naprawdę są takie momenty, że już mam tego dość bo strasznie wolno to idzie, ale myśl o moto daje mi porządnego kopa i sprawia, że się nie poddaję.
Choć mam 22 lata i 100 kg(jestem trochę duży ) i śmiesznie to może wyglądać... gdy jestem u rodziców na wsi śmigam sobie na starym komarku, niektórzy się mogą z tego śmiać, że kibel, że jedzie 40 ale ja się tym nie przejmuje, liczy się frajda jaką mi to sprawia i pozwala poczuć się w małym procencie jak na moto....
Ostatnio edytowano 8/2/2008, 19:59 przez sepo, łącznie edytowano 1 raz
Hornet-->929-->954-->DRZ 400 SM k6 | http://bikepics.com/members/sepo/
-
sepo - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1587
- Dołączył(a): 6/11/2007, 20:06
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Czym dla nas są motocykle??????
są są,ja mowie kochanie do następnego razu...jutro bedzie bardziej ostro... "Magik napisał(a):czy już nie ma ludzi którzy po spaleniu gumy i odkręcaniu manety do oporu po wjechaniu do garażu kuca przy rozgrzanym silniku i mówi: " kochanie obiecuję ci że to ostatni raz.... już więcej nie będę..... "
nie ma sie co bawic w sentymenty
- falken86
- Świeżak
- Posty: 191
- Dołączył(a): 11/5/2007, 16:33
Magic rozumie twoje oburzenie i niedawno mniej lub wiecej napisalem o tym w temacie "www.smietnik.pl". Niestety w Polsce zaczyna dziać się coraz lepiej, mimo powszechnie panujacej opinii. Wille wyrastaja spod ziemi, ludzie kupuja po 2 samochody i jeszcze do tego motocykl. Biorac za przyklad kraje Europy Zachodniej - osob, ktore stac na motocykl jest znacznie wiecej niz u nas i wiem, ze tylko jakis odsetek z nich sie tym pasjonuje. Reszta kupuje motocykl dla przyjemnosci, dla szpanu i odrobiny szalenstwa. To troche smutny fakt, ale tak widocznie musi byc i musimy to chyba zaakceptowac.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Labiss napisał(a):100 kg ? Pakujesz ?
Co do moto to lubię o nie dbać,dopieścić ściereczką po umyciu i popatrzeć na niego,ale w końcu maszynę,która ma sporą moc i wysokie osiągi trzeba wykorzystać.
100kg na ponad 20 lat to nie jest duzo. ja mam 17 i waze 95 przy 185cm. i wcale nie wygladam jakbym polknąl piłke lekarska na sniadanie...
nsr125------>dr350
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
- patrykmulek
- Bywalec
- Posty: 562
- Dołączył(a): 28/5/2007, 16:32
- Lokalizacja: Osieck
mozna zalozyc temat pt: "wasze wymiary" . podac schemat czego wymiary maja byc i lecimy panowie
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
motocykle sa moja miloscia i juz na zawsze beda:)
pomoz to nic nie kosztuje a ratuje..! | viewtopic.php?t=12608 | | zbiorka pieniedzy dla Olafa!wejdz,zobacz,przeczytaj,przemysl.. pomoz. | viewtopic.php?t=19003
-
spoyler92 - Świeżak
- Posty: 487
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:46
- Lokalizacja: kielce
heh w koncu to hydepark, to mozna troszke od watku odejsc...
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
bolokolo napisał(a):mozna zalozyc temat pt: "wasze wymiary" . podac schemat czego wymiary maja byc i lecimy panowie
wymiary swoich sprzetów tez bedziemy podawali
nsr125------>dr350
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
- patrykmulek
- Bywalec
- Posty: 562
- Dołączył(a): 28/5/2007, 16:32
- Lokalizacja: Osieck
no jasne, chociaz dwa obiekty nasuwaja mi sie na mysl w zwiazku ze slowem "sprzet".zreszta co to za roznica, ktorego sprzeciora
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
Posty: 65
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości