Scigacz.pl

przez **zdzichu123** » 19/1/2008, 17:01

Witam, w tym roku musze wybrac kierunek w którym chcial bym sie kształcic dalej. Interesuje mnie jakas szkola mechaniczna, gdyż po powrocie mojega brata z anglii (mechanika) mamy zamiar otworzyc jakis własny zakład. Wiec jaką szkołe mi polecacie, ja myslałem nad Technikum Mechanicznym, bart mi mówi abym poszedl do szkoły Mechaniczno-elektronicznej... Na co jest zapotrzebowanie? Mechanik bedzie potrzebny zawsze poniewaz samochody sie psuly, psują i psuć będą, lecz auta są naszpikowane coraz wiecej elektroniką, ale za to w tej szkole jest full fizyki a ja z elektryką w fizyce niezbyt

przez **inzynier** » 19/1/2008, 17:21

idź do technikum mechatronicznego

tam Cię nauczą wszystkiego, o ile jest to dobre technikum, z dorbym sprzętem.

przez **korek31** » 19/1/2008, 18:32

powiem tak technikum to troche nieudany wynalazek - liczysz liczysz liczysz a praktyki mało

Jeżeli w gimnazjum niemasz 5tki z maty i fizy to niemasz co mierzyć w technikum sam chodziłem i w pierwszej klasie 10-12 osób odpada bo sobie nieradza z przedmiotami zawodowymi które są związane z matematyką i fizyką a na tym się prawie wszyscy wykładają bo wzór zapamiętać to pikuś. Polecam technikum mechatroniczne i elektroniczne jeden H*J.
Ale gdybym jeszcze raz miał iść do technikum rysować miliony schematów i liczyć te cuda to nigdy w życiu wole praktyke i się czegoś nauczyć -zawodówka elektronik -praktyka i mniej liczenia a po zawodówce wieczorowe technikum i gitara

przez **SzpiceR** » 19/1/2008, 18:44

ja smigam do mechatronicznego i mam zalicozne zawodowe tlyko dlatego ze sciagam... na 25 osob kuma baze max 5

(otwórz link) · przez **simonw** » 19/1/2008, 19:15

hm,to macie jakies dziwne kontakty...
ja bylem w tech elektronicznym fizyke mielismy tylko przez 2 z 5 lat, matematyka lajtowa rozlozona na 5 zamiast 4 lat. Ogolnie bardziej wkurzal jezyk polski, bo malo przydatny de facto w zawodzie.

Przedmioty zawodowe owszem pokrecone, calki i rozniczki bez tej wiedzy z matmy liczy sie trudniej (tutaj licea maja wyzszy poziom matmy ale nieuzytecznej zyciowo).
Z tego co mi wiadomo moje tech bylo 1 albo 2 w polsce jesli chodzi o poziom nauczania, na dobrym nowoczesnym sprzecie i z programem dostosowanym do potrzeb rynku pracy, szkoleniami microsotu z nowych rozwiazan serwerowych (mozna bylo wybrac jak sie wzielo spec. sieci komputerowe). Ale poziom audio-video czy np akustyki na specjalizacji tez byl wysoki ale to nie bez urazy licealne kucie ktore nie daje nam zadnej wiedzy oprocz umiejetnosci sciagania i uczenia sie na pamiec... tutaj zagadnienia sa trudne ale logiczne, normalne, tlumaczone i polaczone w logiczna calosc.
Tak wiec sadze ze mechanika-elektronika
fizyka jest latwiutka tak na prawde, a zajecia zawodowe sa logiczne, nie musisz wiedziec ze prad plynac od + do - plynie odwrotnie i ze bardzo wolno w tempie pol metra na minute !!!
wazne jakie zjawiska zachodza w obwodach, jak to mierzyc, badac itp... a to przyda Ci sie na pewno
ot chociazby bedziesz musial zrobic interface pomiarowy do samochodu, masz kostke z komputera w silniku i dalej masz swoja przystawke na USB i teraz tylko diody impulsowe wedle pinout`u albo maxim 232C i prosta aplikacja i jestes w domu a nie siedzisz godzinami na elektrodzie i pytasz sie jak masz to zrobic.

przez **zdzichu123** » 19/1/2008, 20:13

A co myslicie własnie o takim pomysle, aby skonczyc Zawodówke i potem pracowac i chodzic do technikum "zaocznie" ?? Mając praktykę i odrobinę techniki zdobytej w zawodówce mozna pracowac i zarazem uczyc sie, doskonalic swoją technike

przez **dambandit** » 19/1/2008, 20:54

Odradzam technikum . Studiuje teraz na Politechnice mechanike . Jako szkołe średnia skonczyłem LO wiec jako tako wiedzy o mechanice nie miałem żadnej , tylko to co z własnych zainteresowan . I powiem ci że na studiach widze teraz że ludzie po technikum sa poprostu ciency ich wiedza na temat mechaniki jest znikoma nie mówiąc juz o praktyce .

Wiec jesli macie zamiar otworzyc własny zakład to tylko zawodówka po co ci tam technikum liczyć bedzie sie praktyka to co umiesz . Skonczysz zawodówke bedzie miał ochote na wiecej pójdziesz do technikum wieczorowo . Technikum to tylko papierek zawsze jesli chodzi o praktyke zawodowy mechanik umnie wiecej od technika mechanika .

przez **mar111cin** » 19/1/2008, 22:02

wieczorowo to można sie umówić z dziewczyną

tak naprawde wszystkie szkółki wieczorowe to takie na odwal się, panuje jedna prosta zasada - wam się nie chce uczyć, a mi się nie chce sprawdzać.

przez **elco** » 19/1/2008, 22:30

dambandit ja takze jestem zdania, ze jezeli ktos mysli o studiach, nawet technicznych, powinien skonczyc dobre liceum. Juz nie patrzac na to, ze wiekszosc ludzi po technikum niewiele wie o mechanice, to na PWr wiekszosc z nich zostala skazana na egzamin przez analize matematyczna i algebre juz po pierwszym kole i obawiam sie, ze niewielu uda sie zaliczyc ten egzamin. Bez zadnych podstaw zagadnienia omawiane na matmie czy fizyce sa po prostu zbyt ciezkie. Nie twierdze jednak, ze znajdzie sie kilka ambitbnych osob, ktorym sie uda.

przez **SzpiceR** » 19/1/2008, 23:22

buahaha zaraz cabana wywale z was...
ludzie z LO zero bazy jedyne co moga zaszalec to jak sa po matmie rozszerzonej... dostana najprostszy schemat albo zmierzyc napiecie i nawet miernika nie wlacza

PS. Przypadek omawiany nie dotyczy ludzi ktorzy w wolnych chwilach majstruja sami

przez **kravec** » 19/1/2008, 23:40

SzpiceR napisał(a):buahaha zaraz cabana wywale z was...
ludzie z LO zero bazy jedyne co moga zaszalec to jak sa po matmie rozszerzonej...

jUsz cIem nie lÓbiEm

przez **elco** » 19/1/2008, 23:48

SzpiceR napisał(a):buahaha zaraz cabana wywale z was...
ludzie z LO zero bazy jedyne co moga zaszalec to jak sa po matmie rozszerzonej... dostana najprostszy schemat albo zmierzyc napiecie i nawet miernika nie wlacza

PS. Przypadek omawiany nie dotyczy ludzi ktorzy w wolnych chwilach majstruja sami

Masz tu sporo racji, bo rzeczywiscie ludzie z LO maja do wszystkiego dwie lewe rece i gdy na wykladzie pada slowo mikrometr, to polowa ma strach w oczach. Niestety pierwszy rok(a dokladniej I semestr) na wiekszosci uczelni skonstruowany jest podobnie jak w liecum. Cala masa niepotrzebnej teorii, pelno calek, pochodnych, funkcji trygonometrycznych itp. Zadnych laboratoriow i cwiczen praktycznych. Ludzie z technikum nie maja sie czym wykazac. A jak napisalem maeterial jest dosc trudny do opanowania i jezeli osoba po technikum go nie opanuje - odpadnie.
Niedawno, ktorys z wykladowcow stwierdzil, ze znacznie lepiej na poczatku pracuje sie z licealistami i to wlasnie znaczna ich wiekszosc przechodzi dalej. Sytuacja odwraca sie dopiero pozniej, kiedy dochodzi do cwiczen praktycznych. Ale najpierw trzeba do nich dotrwac....

przez **SzpiceR** » 19/1/2008, 23:51

oJ nAffeT tY sWeeTuSiu? fBijash mI nuSh w cZolO?

przez **kravec** » 19/1/2008, 23:56

toBiE? Fy ZycIó..... mÓi Ty sŁiiittt.... muahhhh....

zara bana dostaniemy

przez **melvin** » 19/1/2008, 23:57

co do szkoły to polecam rodzimy Wolbórz, maja tu technikum z całkiem porządną bazą pomocy, do tego jak tylko nie będziesz dawał rady w technikum, to żaden problem przenieść się do zawodówki która znajduje się w tym samym zespole szkół...

zajrzyj na:
http://www.zswolborz.pl/

poczytaj trochę...

przez **SzpiceR** » 20/1/2008, 00:01

a teraz szczerze i od serca... jak nie jestes mózg scisly i techniczny to idz do woja bo jak humanista jestes to raczej i<...>zdzialasz :/ nie mowie tu o jakis elo kierunkach typu prawo ale ekonomia zarzadzanie anglistyka to jak psów!

edit.no chyba ze jara Cie praca za biurkiem... urzedas etc no to powodzenia ja to bym zostawil kobietom

przez **dambandit** » 20/1/2008, 12:49

Ja tu mówie o faktach . Naprawde jestem na 4 roku i ludzi po technikum została garstka . Mimo że jestem po LO nigdy nie czułem sie jakoś słabszy z wiedzy technicznej od ludzi po technikum . Troche zawsze sam majsterkowałem to fakt. Sami wykładowcy przyznaja że ludzie po technikum maja powazne braki i cała idea tej szkoły sie nie sprawdza .

Co do samej szkoły jej załozeń to się zgadzam to dobra szkoła . Tylko że w polsce te technika jakieś niewydarzone są , czesto uczą sie w nich ludzie którzy przypadkowo sie tam dostali . Podam przykład wiele moim znajomych skonczyło popularne technikum elektryczne ale tylko jeden pracuje jako elektryk w swoim zawodzie reszta by sie nawet takiej pracy nie podjeła bo o prądzie nic nie wie .

przez **korek31** » 20/1/2008, 14:04

powiem tak jestem elektronikiem bo zawsze to lubiłem a w klasie były może 3 osoby z zainteresowania bo reszta to przyszła do tej klasy bo kolga szedł ,bo blisko mają ,bo mama powiedziała ,że zawód będzie,bo ktoś mu doradził i w pierwszej klasie 10 osób odpadło najsłabsze ogniwa i wg. mnie technikum tylko do ludzi co kumają w gimnazjum fize i mate bo ludzie co przyszli do technikum i niepotrafili wzoru przekrztałcić to masakra jeden ma pamięć do wzorów inny nie a zapewniam ,że w gimnazjum ściągałem a w technikum może 2 razy się udało bo tak kosili . simonow ty chodziłeś do 5cio letniego a to inna bajka było 13 godz. praktyki tygodniowo a teraz same liczenie w 2giej czy 3ciej klasie spotkalem kumpla z zawodówki elektronika to mi żal było jak gadał ,że cały czas na prakcie to klimatyzacje robi to jakieś wzmacniacze głośniki i potrafił zrobić dużo więcej odemnie ja polecam zawodówke elektronik a potem jeżeli chcesz papierek to technikum wieczorowe i chodzisz czy niechodzisz do tego technikum to pisze ,że się uczysz i do woja cię niewezmą

przez **gelo007** » 20/1/2008, 14:21

Nie wiem dlaczego, ale na tym forum elektroników jak psów... xD Ja, Simon, Korek, Karol85 i pewnie jeszcze sporo innych osób.

(otwórz link) · przez **simonw** » 20/1/2008, 14:56

zacytuje eneasza:

bo zeby miec moto trzeba miec kase, wiec byc autoamtycznie informatykiem. W przeciwnym wypadku pakowanie sie w moto jest niewskazane

Scigacz.pl

Jaką szkołę wybrać ? Mechanika motoryzacja

Jaką szkołę wybrać ? Mechanika motoryzacja

Kto przegląda forum