Zobacz wątek - jak przekonać rodziców do motoru?
NAS Analytics TAG

jak przekonać rodziców do motoru?

O wszystkim
_________

jak przekonać rodziców do motoru?

Postprzez kuba89 » 13/10/2007, 12:28

Mam problem, chciałem kupić swój pierwszy motor, na początek mam na oku suzuki gs 500. Ale problem jest z rodzicami, nie mam dość pieniędzy aby kupić go samemu a rodzice nie chcą mnie wspomóc finansowo, bo twierdzą, że motocyklista=dawca nerek, że motorem w Polsce ze względu na klimat można jeździć ok. 2 miesięcy :D, że motor jest drogi w utrzymani. Jak można do nich przemówić, żeby zrozumieli, że jest inaczej, bo mi już słów brakuje. Może ktoś z was miał podobną sytuację?
kuba89
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 13/10/2007, 12:22


Postprzez KRUGER » 13/10/2007, 12:41

Powiedz im że motocykl to tak jak dla taty samochód a dla mamy dobra fryzjerka, i powiedz im również że zrobisz wszystko w celu swojego bezpieczeństwa żeby się na tobie nie zawiedli, niech ci pożyczą kasę a potem że im oddasz a potem powiesz im że trza było do baku nalać i nie ma cheche..... a tak serio to jeżdziłeś już na czymś???? bo jeśli nie to albo daj sobie spokój z taką pojemnością 500 albo konieczny będzie kurs udoskonalający młodego gołąbka... chyba że lubisz chryzantemy.... weź to poważnie bo masz tylko jedną szansę tą szansą jest twoje życie ! Pozdrawiam !!!
CiociaStasiaW Serialu"KLAN":"Wladziu podaj mi śmietane z laski swojej"

HONDA VFR 800 ...... bzzzy...80...160...260--->:))
Avatar użytkownika
KRUGER
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 13/10/2007, 12:25
Lokalizacja: Żywiec


Postprzez skwy » 13/10/2007, 12:42

Stary nie za wysoko mierzysz?500ccm na początek to chyba za dużo.
Może powinieneś zacząć od czegoś mniejszego?
Może jakieś 250ccm.
Jeżeli nafaszerujesz rodziców danymi o motocyklu że 50KM że prędkość max 170km/h to na pewno będą uważać cię za dawce nerek.
Może powinieneś namówić swoich rodziców na wyjazd na targi motocyklowe,odradzam zloty i giełdy bo mogą sie zrazić.Może na pogawędkę o moto do jakiegoś starszego motocyklisty który rzetelnie wyjaśni twoim rodzicom czym jest jazda na jednośladzie.
Ja nie miałem takiego problemu ale myślę że to może coś pomóc.
Pozdrawiam.
:)
Avatar użytkownika
skwy
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1540
Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
Lokalizacja: Gołdap

Postprzez marcinhc » 13/10/2007, 12:57

Czesc! Po pierwsze ile masz alt? Masz prawko?

Ja jestem w dosc podobnej sytuacji, tez troche kasy mi brakuje i tez moja mama nie chce zebym kupowal motocykl. Po prostu boi sie ze beda szalal (hehe, zna mnie, w koncu jest moja matka). Oni swojego zdania tak latwo nie zmienia. Ty musisz im po prostu pokazac ze kosmicznie ci na tym zalezy, ze bez tego jestes nieszczesliwy i zycie jest do dupy, musisz im ryc baniak 24/7, ale nie w stylu "noooo, mamooooo, daj mi tez 3000 pln!". Musisz wciaz przedstawiac argumenty, racjonalne argumenty, pokazywac im rozne motocykle, jakies filmiki w necie, w koncu sie przyzwyczaja i oswoja z mysla ze tak czy siak ty bedziesz mial ten motor. Albo oni ci pomoga albo sam sobie kupisz. Jak juz sie przyzwyczaja to raczej ci pomoga, bo starzy juz tak maja ze wola miec wszystko pod kontrola i brac udzial w takich decyzjach. Zawsze beda mieli argumenty typu:"dalem ci kase na motor, to go szanuj i jezdzij ostroznie". Musisz byc wytrwalay zeby pokazac ze to nie jest chwilowa zachvianka. A nie jest, prawda?
Nienawidzę głupich ludzi.
marcinhc
Świeżak
 
Posty: 196
Dołączył(a): 30/9/2007, 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kuba89 » 13/10/2007, 13:07

Co do motoru suzuki gs 500 to na innym forum pytałem i mówili, że jest to doskonały motor do nauki jazdy, na motorze nigdy wcześniej nie jeździłem, mam 18 lat i jestem w trakcie robienie prawka kat. B

Co byście mi polecili do kupienia na początek, żebym się od razu nie zabił
kuba89
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 13/10/2007, 12:22

Postprzez Czupryna » 13/10/2007, 13:14

Na początek, żebyś się odrazu nie zabił, to skołuj 800zł i zrób prawko na a. Ew, jak nie chcesz prawka, to kup jakaś 49 ccm i pośmigaj z pól roku. Później możesz się zabierać za coś więcej.
My beautiful little girl... | | http://bikepics.com/members/czupryna/
Avatar użytkownika
Czupryna
Świeżak
 
Posty: 113
Dołączył(a): 14/9/2006, 10:14
Lokalizacja: Gród Wandy i Kraka

Postprzez marcinhc » 13/10/2007, 13:17

gs500 jest w porzadku na pierwsze moto.

Swoja droga to ciekawe bo w kazdym watku jak ktos sie zapyta czy R1 jest dobre na poczatek to pisza:

"Wez idz po rozum do glowy, kup gs500"
"Polecam gs500"
"Najlepszy gs500, er-5, cb500"

A jak ktos wyskoczy i napisze ze chce kupic gs'a, to wyskakuja mu ze:

"To osiaga 170 km/h, pomysl o czyms spokojniejszym"
"Lepiej jakas 250"


A mi sie wydaje ze gs bedzie idealny. Poza tym kupujesz co tobie sie podoba, to twoja decyzja.
Nienawidzę głupich ludzi.
marcinhc
Świeżak
 
Posty: 196
Dołączył(a): 30/9/2007, 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez konan » 13/10/2007, 13:18

Jak robisz B to jak chcesz jeździć na motoże. Mam podobny problem ale umnie jest innaczej ja mam tylko wsk bąk po tacie i ujeżdzam ją tylko jak wpadne do wujaszka na wieś chciałem sobie kupić suzuki rg ale starsi sie nie godzą. A na wsce zrobiłem jakieś 1000 bo tylko po bocznych drogach jeżdze ;/;/
Nienawidze anty motocyklistów co życzą nam źle ;/;/ fan streetbike moto gp fmx/sm/mx/MP i ME/

Obrazek (otwórz link)Im
Avatar użytkownika
konan
Świeżak
 
Posty: 153
Dołączył(a): 28/9/2007, 15:58
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kuba89 » 13/10/2007, 13:19

chyba tak, zrobię. Zrobię prawko na A i będę jeździł na pożyczonym motorku z kumplem, on jeździ już dosyć długo i trochę i pomorze opanować technikę.
kuba89
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 13/10/2007, 12:22

Postprzez icid » 13/10/2007, 13:46

To dobry plan a gs 500 na pierwsze moto super jeździłem tydzień temu i nieźle sie ubawiłem :) chociaż na codzień smigam szybszymi sprzętami to bardzo mi sie podobał.
Ostatnio edytowano 13/10/2007, 23:21 przez icid, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez AT_man » 13/10/2007, 14:05

hehe icid nom wiem wiem dopiero pisales mi o tym na gg a tak wogole to ja tez mam na oku ten moto...ale calyczas mi icid truje gitare ze chce mi sprzedac swoje moto :D ale tak na serio to ja jestem zdania ze jak sie chce jezdzuc na moto i sie wybiera jednoslada to bedzie sie na min jezdzic dlugo a jak sie chce poprostu kupic moto zeby poszalec no to...krzyz na droge, a znowu takie pierdziawki jak 125 czy 250 to jakos mi nie podchodza ...nie wiem czemu poprostu jakos tak, a wracajac do tematu to...:D najlepiej pokaz ze naprawde chcesz to moto poobklejaj sobie pokoj w jakies plakaty z moto namow tego kolege zeby cie podwozil pod dom zeby starsi widzieli ze cie to kreci itd...po pewnym czasie sie przyzwyczaja i moze doloza ci do moto..aj z kolei nie chcial bym zeby mi ktos dokladal do moto ...chce na nim jezdzic ale nie chce zeby ktos sie pozniej obwinial jak mi sie cos stanie lub trul mi gitare ze dolozylem ci do moto wiec... . takze mowie na poczatek to zrob to prawko i lepiej zebys zdal za pierwszym razem to moze byc podbudowywujac( blee ale slowo :D ) dla nich ze cos jednak umiesz.
Avatar użytkownika
AT_man
Świeżak
 
Posty: 168
Dołączył(a): 14/6/2007, 10:56
Lokalizacja: Radomsko

Postprzez icid » 13/10/2007, 14:13

He wolał bym oddać moje moto w dobre ręce i wiedzieć co z nim dalej sie dzieje dlatego cieszył bym sie gdybyś to był ty :) albo ktoś z mojej rodzinki :)
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez Felus6 » 13/10/2007, 14:18

pokaż że naprawde chcesz to moto ale tez że jesteś rozsądny... Może to i głupio brzmi, ale wyobraź sobie taką sytuację:
Nie masz moto (jeszcze) ale masz prawko A i nauczyłeś sie jeździć. Kolega dał ci pośmigać swoim, odkręciłeś manete dosyć ostro i jakaś uprzejma sąsiadka albo ktoś tam inny powiedział starszym jak to ich synek zapier*****....
I co? i zaczynasz przekonywanie rodzinki od poczÄ…tku :|
Poza tym, kupno motocykla nie oznacza śmierci.
Avatar użytkownika
Felus6
Świeżak
 
Posty: 178
Dołączył(a): 26/6/2007, 11:10
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez czarek. » 13/10/2007, 14:46

Jeśli kupisz motocykl za własną kase starzy niebędą sie czepiać że niszczysz opony czy wytykać ci że motocykl do końca niejest twój. niebedą mgli zabrać ci kluczykow.
Avatar użytkownika
czarek.
Świeżak
 
Posty: 183
Dołączył(a): 2/5/2007, 11:41
Lokalizacja: Skórcz

Postprzez rookie » 13/10/2007, 16:04

dobre szkolenie to podstawa. ja na pierwsze moto kupilem r1 i tez sie da z tym ze wydalem majatek na jazde z instruktorem z tylu. nie czarujmy sie sam kurs na kategorie a nie wystarczy, pewnie bedziesz lezal juz w drugim tygodniu jazdy.

z tym truciem 24/7 to niezly pomysl. ale tez pewnie nie starczy, uzbroj sie w cierpliwosc zorganizuj sobie prace na wakacje, moze wtedy rodzice zorientuja sie ze rzeczywiscie ci zalezy i pomoga

a jesli nie to poczekasz z tym kilka lat, tez bez tragedii. przez ten czas zdobedziesz troche doswiadczenia samochodem, to tez pomaga w jakims stopniu w bezpieczej jezdzie.

tak czy owak trzymam kciuki i zycze powodzenia
rookie
Świeżak
 
Posty: 34
Dołączył(a): 22/5/2007, 22:36
Lokalizacja: lublin

Postprzez Redd » 13/10/2007, 16:17

Hehe... Jak nie rodzice to zawsze zostają dziadkowie :wink: w moim przypadku połowę zarobiłem a drugą (nie ma cudów musiał bym ze 3 lata harować przez wakacje) otrzymałem z emeryturek... :)

Co do samego GSa to znam i dynamiczniejsze 125tki. Jak to ma być Twój pierwszy moto, to problemem może okazać sama waga pojazdu. (jak nie ważysz przynajmniej 80kg to możesz mieć spory kłopot z ustawieniem go na podpórce) Ja już raz pod moim leżałem :wink:
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
Avatar użytkownika
Redd
Świeżak
 
Posty: 312
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez MadboY » 13/10/2007, 16:38

u mnie ojciec i brat to byli motocyklisci - ale to byly inne czasy (cz350), mniej samochodow, motocykle wolniejsze itd itp
Staralem sie ich tylko przyzwyczaic do mysli ze tez kupie sobie moto. No ale nie traktowali tego serio, mysleli ze tak sobie gadam az do dnia gdy powiedzialem matce: "jutro jade kupic motocykl, tak juz go ogladalem i zdecydowalem". Na szczescie dzieki robocie bylo mnie stac na 100% kupno czy utrzymanie. Obecnie nic nie maja do mojego GSa, przyzwyczaili sie...
Mi niestety znudzil sie i planuje kupno (stanelo obecnie na) GSX-R 750 k1. Jak podalem ojcu osiagi to wyzwal mnie od glupkow. Ze jestem nierozsadny.. ale po za tym nic nie moga zrobic.
PS. Nie chcesz mojego GSa? ;)
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Felus6 » 13/10/2007, 17:06

MadboY napisał(a):PS. Nie chcesz mojego GSa? ;)


Jakoś nie wiem czemu, wiedziałem, że o to zapytasz jak tylko zacząłem czytać Twojego posta :D
Avatar użytkownika
Felus6
Świeżak
 
Posty: 178
Dołączył(a): 26/6/2007, 11:10
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez inzynier » 13/10/2007, 17:32

a moze kup na początek jakis maly motor tani taki do 1000zł simsona wsk czy mz jezdzij nim tak zeby rodzice widzieli jaki jestes grzeczny na motorze, oni sie przyzwyczają ze go masz potem bęc i kupisz gsa :D mnie wsadzili na motor w 2podstawowce i przez te lata ich przyzwyczajałem :D i teraz juz nie mam problemów z motorem :D POWODZENIA :D:D:D
Życie jest po to by śmigać na moto!
Honda CM 400
HONDA VFR 750F (aktualnie)
RC24 & RC36
Avatar użytkownika
inzynier
Świeżak
 
Posty: 385
Dołączył(a): 20/12/2006, 17:15
Lokalizacja: Dębica

Postprzez Inna » 13/10/2007, 17:48

u mnie było nieco innaczej. W listopadzie zeszłego roku stwierdizłam, że robie prawko na motor i w styczniu już je miałam. :) Oczywiscie mama była bardzo nie zadowolona, stale padały pytania a po co mi to prawo jazdy, tata natomiast był dumny z córki, bo sam był posiadaczem choppera od kilu miesięcy ( kupil go bo mial chyba taki kaprys). :D No cóż kasy na motor miałam wystarczajaco, ale rodzice sami dorzucili troszkę, wiec w kwietniu był motor Fazerek. Oczywiście też słyszałam, że za duża pojemnoć, że lepiej coś mniejszego, ale niestety nic innego mi sie nie podobało i zostałam przy swoim. I muszę powiedzieć że wcale nie żałuję. :)
A jeśli chodzi o jeżdzenie i szaleństwa, no cóż rodzicą nie przyznałam sie ile jeżdzę - zawsze mówię no tak około 100km/h (co oczywiścnie nie jest prawdą). ;) Ja zawsze moją mamę uspakajałam tym że jeśli mam zginąc to i tak zginę i nie koniecznie musi to być na motorze. A potem dorzucam "przecież uważasz mnie za rozsądną osobę, wiec o co tobie mamuś chodzi" - to zawsze na nią działa i juz nic nie mówi :) Ważne jest kto jak jeżdzi, czy masz wyobrażenie, czy nie przeceniasz swoich umiejętności itp itd. Jasne nie jest sztuką wsiąść na 600-tkę odkręcić gaz i sie wyłożyć. Do takich motorów trzeba mieć respekt, ale też sie go nie bać (pamietam jakiego pietra miałam jak poraz pierwszy miałam na swój motor wsiaść i sie przejechać) no a potem to już szło i tak do dziś idzie. Moi rodzice chyba sie juz do tego przyzwyczaili, zwłaszcza że i długo już mam prawko B i sporo jeżdzę, wiec i doswiadczenia i obycia w ruchu drogowym mi nie brakuje-a jest to bardzo ważne. Choć jazdy na moto nie można porównywać do jazdy czterema kółkami.
A rodzice jak to rodzice zawsze będą sie o swoje dzieci martwić. Trudno jest mi jakos doradzić, ale zawsze możesz próbować np, widząc jakiegoś motocyklistę, który jedzie bezpiecznie dodać że gdybym miał motor też bym tak jeżdził, albo gdy zobaczysz kogos kto "za bardzo szaleje" na ruchliwej drodze rzucić "no ja bym tak nie jeżdził to zbyt niebezpieczne!"
Jednak najlepszym rozwiązaniem byłoby kupić za swoja kasę i wtedy moga sobie gadać co chcąm, a ty jak sie wkurzysz na nich to wsiądziesz na moto i pojedziesz. :lol: W końcu kiedyś do nich to dotrze. :D
Powodzenia w urabianiu rodziców ;)
Samotna pasażerko odkręć gaz.
Wierna kolorowi, niewierna firmie...
FZS 600 '98, FZS1000 '02, SV1000 '03 (pierwszy tysiak padł :D)
Avatar użytkownika
Inna
Świeżak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 2/9/2007, 11:09
Lokalizacja: Poznań

Następna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na górê