Wedlug mnie chodzi o (brakuje mi slowa) to, ze polacy we wszystkim widza jakis biznes. Siedze w UK i np. moj kumpel kupil sobie uszkodzonego mercedesa (kumpel to anglik) i np. w polsce mesio zrobiony bylby na odpierdol, zeby tylko sie swiecil i blyszczal i zeby go tylko opchnac i jak najwiecej zarobic przy jak najmniejszym wkladzie. Ten wlasnie koles zrobil go na cacy wymienial poduszki, modol SRS, kupil nowki alufelgi z nowkami oponami, zeby tylko auto jakos sie prezentowalo i zarobil na nim okolo 200 funtow (wiem z doswiadczenia, ze w polsce wiekszosc czesci byla by "naprawiana", zeby jak najwiecej zarobic).
Juz bylo o tym napisane na forum nie raz, ze jak ktos kupi motocykl, to po kilku latach eksploatacji jeszcze chce zarobic przy sprzedazy. A tak nie powinno byc.
Przy kazdym motocyklu na Allegro i w innych serwisach napisane jest, ze moto ma wymienione filtry, oleje, kjlocki, opony, i nie wiadomo co jeszcze i ze wlasnie dlatego cena jest taka, a nie inna. Szczerze mowiac co to mnie obchodzi jako kupujacego, ze klocki byly wymienione na poczatku sezonu ? Jak gosciu chcial jezdzic a klocki byly skonczone to chyba nie mial innego wyboru, niz wymienic (mogl sprzedac i napisac, ze klocki sa do wymiany).
Ogolnie rzecz biorac to wedlug mnie ceny sa ustalane (motocykle z drugiej trzeciej i kazdej innej
reki) przez sprzedajacych a nie jakos odgornie. Minely czasy kiedy w polsce byla ustalana odgornie.
Przyklad:
HONDA VT750 rok 2006 (od pierwszego wlasciciela) 6000 km Dodatki:
Sakwy, (chcialbym w innym odcieniu, mozna sie potargowac)
alarm z immobilaizerem
cena 4200 funtow
Nowka sztuka z salonu 5500 funtow
To byla anglia, teraz polska
Ten sam motocykl 2006 ok 7000km + "dodatki"
Opis pojazdu:
Motocykl posiada troche dodatków: (A co mnie to obchodzi)
- sakwy skórzane oryginalne Honda plus mocowania (nie podobaja mi sie)
- podwójne lampy z przodu (ochyda)
- osłona na silnik (widzialem lepsze)
- oparcie dla pasażera wraz z bagażnikiem
- chromową osłone chłodnicy" . A ja chcialbym jakis alarm z immobilaizerem
cena 27k zl gdzie nowka sztuka z polskiego salonu kosztuje tylko niecale 3k wiecej 29900zl
I teraz w uk cena w ciagu roku spadla o ok 20% a w polsce wg wlasciciela maksymalna utrata na wartosci wynosi ok 10%. I wedlug mnie to sa wlasnie przyczyny roznic cenowych.
PS. Ceny motocykli wzialem zupelnie przypadkowo ze stron producenta (Polska UK) i serwisu otomoto i autotrader (motocykle z 2007 nowe od dealera a z 2006 uzywane)
<a href="http://h-tsz.com/amFzcWxh">Dostaniesz w PYSK jak klikniesz.