Scigacz.pl

przez **Niunia** » 6/7/2006, 22:47

Pozazdroscic takiego tatusia...

przez **motoman** » 6/7/2006, 23:17

ja z moim tez tak mam

... najpierw opierał się... pozniej jak wsiadł to nie chce schodzic... az sie o niego boje

... no i o moj sprzecik

przez **Thrillco** » 7/7/2006, 04:09

...hehe..no to mozecie zazdrościć mojemu synusiowi-oczywiście tatuś nawet siłą w przyszłości wsadzi go na dwa koła..ale siła będzie raczej zbedna bo jak słyszy jadący motor to leci z krzykiem na balkon-buuu, buuu, łaaaaaa....takie m/w odgłosy wtedy wydaje-zarażony od małego:D iwyścigi już zaczyna ze mną oglądać....i o to chodzi-trzeba mieć choć jednego sprzymierzeńca w domu:D

przez **spazz** » 7/7/2006, 06:13

moj ojciec powtarzal mi ze to niebezpieczne itd... ale teraz ciagle sie dopytuje kiedy bedzie moto. pewnie mu zostala nostalgia kiedy ujezdzal WSK, SHL, MZ... taaaa sprzymiezeniec jest potrzebny

przez **mar111cin** » 7/7/2006, 20:20

Niunia, pozazdrościć? ja sie czuje jakby był PRL i miałbym motor na kartki... (ps. ale na szczęście jest zawodowym kierowcą, tak że nie ma go już 2 tygodnie i jeszcze ze 2 tygodnie nie bedzie, tak że teraz nie musze stać w kolejce do moto

heh )

przez **Manhatan** » 7/7/2006, 22:00

Thrillco u mnie będzie to samo :wink:

Nie mam jeszcze dziecka, ale już wiem, że jak będe miał syna to napewno posadze go na moto

Gorzej jak będe miał same córki

Pozdro

przez **gelo007** » 7/7/2006, 22:02

Co za problem? Córki na moto

i ziuuuu

przez **Motorynka=D** » 7/7/2006, 22:23

no wlasnie:D nie widze problemu kobietki lubią motory:D hehe dawno tu nie wchodzilam nawet nie wiedziałam ze z mojego posta wywiazała sie taka dyskusja:D
Heh jestescie mimo wszystko w lepszej sytuacji niz ja...

moi rodzice moze nie maja nic przeciwko temu bym jezdzila w ogole na motocyklu..az tak sie tym nie martwia..moj brat jezdzi od niedawna(szkoda ze nie mieszka w Polsce:( )..ale powiedzieli ze kasy mi nie dadzA:P

no spoko...dam rade...jakos...dlaczego kasa nie rosnie na drzewach:P

przez **SIARA-S** » 20/3/2007, 09:52

Thrillco napisał(a):ja sprawę załatwiłem inaczej-postawiłem wszystkich przed faktem dokonanym:)

Haha ja musze zrobić identycznie.. choć wiem ze to zapoczątkuje milczenie rodziców przez minimum miesiac!

ale chyba zwytrztymam..

2 moich kolegów zrobilo identycznie..

rodzice pierwszego glupio patrzyli sie jak brał przyczepke w niedzielne popoludnie i gdzies jedzie.. po R1

a drugiemu przywieźli w tirku.. tatusiek w usa a jego mama byla w szoku przez kilkanascie dni

Zobaczymy jak u mnie bedzie... aż strach sie bać

przez **Pomian** » 20/3/2007, 12:12

Kurde starych się nie da przekonać już o tym wiem też jak zgarne więcej kasy to kupie i im wtedy pokaże (matka to zawału dostanie:))

przez **orlik1981** » 20/3/2007, 12:24

Ja też miałem problem jak miałem 18-20 lat chciałem motor a starsi, że mam sobie wybić z głowy, teraz już mam trochę więcej a mama dalej próbowała mnie namawiać na samochód, ale postawiłem na swoim, wiem, że się martwią o mnie, bo w TV tylko o wypadkach motocyklowych nawijają a o tym ilu ludzi ginie w samochodach cisza, ale muszą się z tym pogodzić, bo ja z dwóch kółek nie zrezygnuje.

przez **Pomian** » 20/3/2007, 12:33

marzenie to marzenie nie wolno przeszkadzać innym w ich realizacji...

przez **orlik1981** » 20/3/2007, 12:45

Tu masz racje ale wiesz jacy są rodzice, jeszcze jak ktoś jest jedynakiem.

przez **polsky** » 20/3/2007, 13:05

Zanim postawicie rodzicow po fakcie dokonanym to sie zastanowcie czy dobrze znacie ich wystarczajaco...
Motocykl zawsze bedzie dzialal na nich jak plachta na byka...
Jak zaczalem jezdzic na komarku to matka jakos to przelknela ale jak przyjechalem jakims crosidlem ''125'' do domu
To...
Porabala mi komarka siekiera... zeby mnie juz wiecej do moto nie ciagnelo...
Na szczescie powiedzialem,ze ten cros pozyczony...

Mama jest spontaniczna

To bylo z jakies 10-12 lat temu...

przez **dormarcia** » 20/3/2007, 13:33

polsky napisał(a):Mama jest spontaniczna

ciekawe co robi z dziewczynami które przyprowadzasz do domu?

Mój Ojciec spalił mi we wrześniu wszystkie ciuchy, kask i wszystko co było związane (nawet czasopisma) z motocyklami, po tym jak mu powiedziałam, że wracam do motocykli ale tym razem sama chcę jeździć.
(mam nauczkę, że nigdy juz nic takiego u Tatki nie zostawię na przechowanie hihihih)

A chłopakowi z którym jeździłam jako plecak kilka lat temu nie pozwalał nawet parkować moto na działce nie mówiąc już o garażu

Ale robię swoje...mozolnie, powoli, ale do przodu...

Tata wie, że mnie trudno odwieźć od raz przyjętych postanowień a ja znam jego zdanie i wiem co myśli.....najlepiej zostawić to poprostu... w tym przypadku swojemu biegowi...chce sobie pogadać ...niech sobie gada..wolno mu

przez **Kaja** » 20/3/2007, 13:41

Dorota ale musiało śmierdzieć jak się kask i ciuchy paliły :lol:

a Polskyego mama pewnie siekierką traktuje, jak przyszła synowa się nie podoba :wink:

przez **Wombat** » 20/3/2007, 13:45

hahaha

Powiedzcie mi tylko jedno..... Czemu wy sie rodzicow pytacie o moto? no tych 12 latkow to rozumiem jeszce bo sponsor potrzebny....... ale reszta.... ?

przez **dormarcia** » 20/3/2007, 13:46

Kaja?
ja myślę, że On ich nie spalił, że szukuje
ale jest cholernie uparty w tej kwestii.... :evil:

a ja nie zamierzam czekać dłużej aż zmieknie

poza tym ....wtedy to ja ważyłam uuuuuuuuuuuuuu, dużo mniej niz teraz, pewnie tylko kask byłby dobry.

na szczęście przyjemnie kupuje się nowe rzeczy

a kask już mam, jak wiesz

Kurczę...siekierą?
Kaja ale my chyba byśmy się zmieściły w normach Mamy Polsky-ego
...my grzeczne dzewczynki jesteśmy

przez **orlik1981** » 20/3/2007, 13:48

ja się nie pytałem tylko zadzwoniłem ze mam

przez **Wombat** » 20/3/2007, 13:58

dormarcia napisał(a):Kurczę...siekierą?
Kaja ale my chyba byśmy się zmieściły w normach Mamy Polsky-ego
...my grzeczne dzewczynki jesteśmy

Chłopcy nie lubia grzecznych dziewczynek hahahaha :lol:

Scigacz.pl

jak przekonać rodziców???:)

Kto przegląda forum