Zobacz wątek - Zatrzymany przez wieśniaka...
NAS Analytics TAG

Zatrzymany przez wieśniaka...

Przepisy, prawo
_________

Zatrzymany przez wieśniaka...

Postprzez Woozi » 21/9/2007, 16:52

Witam

Miałem dosyć głupią przygodę, a mianowicie jechałem Sendą 50, wszystko zgodnie z przepisami. Wjechałem sobie w zakręcik, zaraz za którym były roboty drogowe, więc zwolniłem, nagle gdzieś tak 2 metry przedemną zza koparki wyskoczył jakiś wieśniak, nie robotnik układający chodnik tylko zwykły wieśniak. Jeden z tych, co to cały dzień nic nie robią, a jak coś się dzieje przed ich domem to traktują to jak jakieś niebywałe wydarzenie cyrk albo co i przebywają tam non-stop kibicując budowlańcom. Więc ja gwałtownie zahamowałem mało co nie zaliczając przy tym gleby...
Koleś złapał mnie za kierownicę uniemożliwiając dalszą jazdę wyłączył silnik i wyciągnął kluczyk... Przy tym powiedział coś w stylu:
-Ja widziałem, mam świadków (tych robotników) i zadzwonię
Po czym poleciał do swojego domu który był po drugiej stronie ulicy.
Przepchałem motor w bezpieczne miejsce i zapytałem się roboli o co chodziło temu cieciowi? Ci powiedzieli ze nie wiedzą, więc zadzwoniłem na 112 aby dowiedzieć się o numer policji w Nieporęcie, i gdzieś tak po 3 minutach udało mi się połączyć. Ku mojemu zdziwieniu okazało się że policja została już wezwana w to miejsce.

Wściekły bo miałem odebrać dziewczynę z przystanku autobusowego czekałem na policję chyba z 40 minut.
Jak przyjechali, to i pojawił się ten debil i wreszcie usłyszałem swoje zarzuty: Jazda na jednym kole za zakrętem. (co oczywiście było bzdurą!).
Wpadłem w śmiech, a co by tego było mało z za płotu wydarła się jego córka i żona aby dał mi spokój. To mnie dobiło.
Policja oczywiście zapytała się pracowników o przebieg wydarzeń, a wszyscy zgodnie odparli : Jechał normalnie!
Policjant spisał dane osobowe, sprawdził dokumenty i odnotował całe zajście, po czym spytał się o roszczenia... i tu odpowiedziałem "chyba nie".
Potem jakaś gadka o tym, że mam 17 lat i coś tam że mogę coś tam (było o roszczeniach ale nie bardzo do mnie dotarło) i tu moje pytanie:
Czy mogę mieć jeszcze jakieś roszczenia, pomimo, iż przy policji stwierdziłem że raczej nie mam roszczeń?
A jeśli tak to co mi to da?


P.S. Koleś powiedział, że przez takich jak ja zginęła jego druga córka bo kiedyś ( i tu cytat) "jak wracałem po pijaku z imprezy jakiś oszołom na crossie nas wyprzedzał, (...) straciłem panowanie i (...)" chyba wiadomo co dalej.
Dodam, iż kilka dni wcześniej koleś kompletnie zalany wywalił się przed domem na skuterze. Pomogłem mu. Był tak pijany, że zasnął :shock:
Nie wiedząc co mu jest, ściągnąłem z niego skuter i zadzwoniłem po pogotowie. Koleś spał do przyjazdu R-ki. Potem się zmyłem.
Nie wypominałem mu tego przy policjantach, ale jak ci odjechali to wypomniałem zdarzenie debilowi, ale ten zaprzeczył.
Woozi
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 29/4/2007, 18:43


Postprzez M. » 21/9/2007, 17:09

haha

myslalem ze szczytem wszystkiego jest moj sasiad ktory z lopata do mnie wyskoczyl krzyczac ze za szybko jezdze bo on widzial jak na glownej drodze(4km dalej) wyprzedzalem samochody i sie boi teraz o swoja rodzine...
tak swoja droga to jakby mi ktos zlapal za kierwonice i wyciagnal kluczyki to chyba bym go zaj**** na miejscu...
powiem Ci ze masz cierpliwosc... nic nie zrobiles nic nie powiedziales.. :)
YAMAHA YZ 125
Poszukiwania znowu rozpoczete...
Avatar użytkownika
M.
Świeżak
 
Posty: 336
Dołączył(a): 6/5/2007, 16:02
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez Woozi » 21/9/2007, 17:22

To było moje pierwsza jakakolwiek styczność z policją.
Na początku oczywiście rzuciłem ostrym bluzgiem w stronę gościa, ale chyba nie usłyszał bo poleciał obrazu do domu.
Nie wiedziałem też do końca co to za robole są.
Trochę źle postąpiłem bo mogłem zejść i je*nąć debila, ale postanowiłem przetoczyć motor w inne miejsce przez co nie zauważyłem gdzie ten młot polazł... Tam dwie szopy stały.
Pod koniec jeszcze była całkiem ostra wymiana zdań, ale powiem jedno:
Nawet nie rozumiał połowy wrzutów skierowanych w jego stronę, a te robole miały niezłą pompę.
Woozi
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 29/4/2007, 18:43

Postprzez BEOWOLF » 22/9/2007, 08:01

nie no co to za typol :?: :?: :?:
ja bym takiego odrazu walnol :evil: :evil: :evil:
co do roszczen to pewnie sprawa cywilna bo nie wiem czy niebieskim by chcialo sie kierowac to do sadu
BEOWOLF
Świeżak
 
Posty: 115
Dołączył(a): 10/9/2007, 18:35

Postprzez krzychu84 » 22/9/2007, 20:13

ludzie jakie znowu roszczenia ?? będziesz po sądach chodził żeby dziad parę stów mandatu zapłacił?? nic nie zyskasz na tym odpuść sobie . pozdro
krzychu84
Świeżak
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3/7/2007, 18:52
Lokalizacja: Tychy

Postprzez Woozi » 22/9/2007, 22:08

I takiej odpowiedzi się spodziewałem...
Wielkie dzięki.

Pozdro
Woozi
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 29/4/2007, 18:43

Postprzez trolik93 » 29/9/2007, 23:17

sytuacja nie zła.... ten wiesniak pewno jakies tabletki brał i grał w moto gp .... i podziałało mu na psychike
trzeba cieszyc sie życiem , póki sie je ma
trolik93
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 1/8/2007, 22:38



Powrót do Prawo



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê