Scigacz.pl

przez **Cezarjusz** » 17/9/2007, 18:51

Jechalem dzis z pracy do domu pod Wawa wlasnie ta wislostrada w strone łomianek , mozna powiedziec ze bylem juz w miejscu gdzie sie ona konczy i zaczyna sie E 7. Jechalem tak kolo 120 140 km/h prawym pasem bo byl luzny i mozna bylo sie spokojnie przemieszczac ,nagle wpadlem w jakis jeb..... dół podbilo mi troszke przednie kolo i kiedy znowu zlapalo przyczepnosc z aswaltem doznalem na wlasnym sprzecie zajebistej shimyy czy jak to sie tam dokladnie zwie. Normalnie kiera to zaczela latac tak na boki ze juz myslalem ze bedzie gleba i spotkanie z ciemna masa... ale mocna ja zlapalem i nie odejmowalem gazu i jakos sie udalo wyjsc z opresji

Powiem wam ze sie zdeczka wystraszylem ....

Te nasze Polskie drogi to mnie powoli zaczynaja naprawde .... Same doly ku... i badz czlowieku spokojny w czasie jazdy ,zamiast na innych uzytkownikow drogi to gapić sie na aswalt i szukac dziur ....\
Czy ktos mial tez taki problem na tym syfie ????

przez **mar111cin** » 17/9/2007, 21:25

to każdy na pierwszego maja wiaderko żwiru i idziemy zasypywać polskie dziury ; )

A tak przy okazji przypomniał mi się jeden dowcip.

Polski minister transportu i budownictwa (żeby nie powiedzieć z nazwiska; ) ) pojechał na wizyte do francji. Francuskie minister budownictwa przyjmuje go w swojej rezydencji. Polak chodzi po domu i podziwia, srebrne sztucce, droga zastawa, wszędzie drewno. Zadziwiony mówi do francuza:
-słuchaj aż tak dobrze zarabiacie w ministerstwie że was na to stać? jak to zrobiłeś?
Ten go woła do okna, odsłania wytworne firanki i mówi:
-widzisz tą autostrade?
-widze
-kosztorys na 4mld euro, wybudowana za 2mld euro, a drugie dwa mld euro w kieszeni ; )
Polak wraca do kraju i po roku tym razem to francuz przyjeżdża do niego.
Wchodzi a tam na korytarzach same antyki, złote sztucce, drogie obrazy na ścianach. Z zaciekawieniem mówi:
-Panie ministrze, pan podziwiał mój dom, a ja widze że to pan dopiero ma życie, jak do tego wszystkiego doszedłeś?
Polski minister woła go do okna, rozsuwa wytworne firanki i mówi:
-widzisz tą autostrade?
-nie
-no właśnie

(otwórz link) · przez **kogut.** » 17/9/2007, 21:34

hehe:)

a co do polskich drog to chyba kazdy mogl by opowiadac swoje przygody z tym zwiazane... dobrze ze zbliza sie euro bo sie troche to wszystko ruszylo... wreszcie (przynajmniej w moich okolicach) zamiast latac dziury zaczęli zalewac cale drogi...

przez **gumis** » 17/9/2007, 21:55

zaczynacie gadasz jak Eneasz... :twisted:

przez **mar111cin** » 17/9/2007, 22:01

dziury jak dziury, jakieś 10-12km odemnie widziałem piaskarke w sezonie letnim i przy niezłym upale ; ). Tak posypała asfalt piachem że dopiero było ślisko ; ) zresztąbył o tym całe temat ; )

(otwórz link) · przez **simonw** » 17/9/2007, 22:05

ja widze ze we wro, scinaja asfalt, ukladaja warstwy stalowej siatki i zalewaja dobrym asfaltem (robi to skanska, a nie jakas nasza taka se firemka). Co prawda i tak sie rozplynie, bo 10m w dol zalozen drogowych nie ma, ale moze chociaz nie bedzie tak dziurawa jak normalnie po 2-3 latach.

przez **mar111cin** » 17/9/2007, 22:15

Simon ja zauważyłem jedną polską przypadłość, jak nawet już położą nowy asfalt to zaraz muszą go rozkopać bo ilosć dziur musi się zgadzać... za takie numery to bym powywieszał.

(otwórz link) · przez **simonw** » 17/9/2007, 22:22

Widzisz, zazwyczaj wylewaja troszke smoly i rusza piaskarka, ewentulalnie za miastem po prostu granulat samogalwanizujacy...

Tutaj jestem pod wrazeniem, wycrklowali to na 5 lat dzialania drogi i konsekwentnie ida w tym kierunku. Taka prosta rzecz jak siatka, zwykla druciana paskudna siatka miedzy warstwami afaltu, pewnie i tak mniej sie oplaca niz smole lac, ale oby to chociaz troszke wytrzymalo, bo miasto nie tyle cierpi co jest zabite.
Mialem dzisiaj nieprzyjemnosc poruszac sie po miescie bez samochodu i patrzac na sytuacje o 15 poszedlem z buta 10kmów przeszlo, do domu

Komunikacja miejska stoi.

przez **Artemis** » 17/9/2007, 23:06

Tez bylem przy tym

jak sie rozstalismy i wracalem do roboty... szedlem 10 minut.. jedyne co to tramwaje byly ode mnie szybsze..

To jest tak...

Korek > Zator spowodowany (w tym przypadku), remontem ... no powiedzmy 50% wiekszych drog we Wroclawiu > Wszystkie remonty w tym samym czasie xD
A i tak nie jest najgorzej bo zrezygnowali z polowy remontow przewidzianych na Wrzesien...

Zazwyczaj jest jeszcze tak, ze jedziemy obiazdem ktorego nawierzschnia nie jest pierwszej mlodosci.. samochod jeszcze.. ale motor to juz slalom GIGANT -.-

Zalosna sprawa ale taka zeczywistosc

(otwórz link) · przez **simonw** » 17/9/2007, 23:09

"...jak sie rozstalismy ..."

no wiesz? ;D
Ja o czyms nie wiem chyba...

przez **Patryk_1979** » 18/9/2007, 08:30

Siemka

Ja wczoraj wyskoczyłem po pracy na małą przejażdżkę, i też mało dzwona nie zaliczyłem tzn., złożyłem się na winklu przy 100-120km/h, (co prawda trochę mojej głupoty, bo tą drogą jechałem pierwszy raz „moto”) i okazało się, że asfalt na winklu był bardzo mocno pofałdowany, nagle w połowie zakrętu przy złożeniu zaczęło mi kierownicą tak telepać... „już widziałem siebie w rowie” moto zaczęło się prostować, i odpadać na zew. stronę winkla, myślę trudno lepiej ślizgiem niż na prosto w rów, (hmmmm jak to napisać „wzmocniłem przeciwskręt, oraz uścisk kier. Chcąc położyć sprzęta na ziemi) i sam do końca nie wiem jakim cudem ale się udało, wyjść z opresji „i nie napisze tu, że umiejętności moje tego dokonały, po prostu PRZYPADEK i dużo szczęści ”

Chociaż powiem szczerze serce waliło mi ze 170/min.
Niestety nasze Polskie drogi.

przez **Cezarjusz** » 18/9/2007, 09:13

A jak zalepia jakies dziury to po zimie i tak jest to samo ;/ .To sa debile bo wydaja w ogole wiecej kasy na te co roczne naprawy a mogli by przeciez zrobic raz a dobrze i by na tym zaoszczedzili.

Trzeba bedzie zaopatrzyc sie w amorek ... kolejny wydatek .... Ale i tak lubie jezdzic po Pol... Piekny kraj i tyle .
Najgorsze sytuacje sa , kiedy jest duzy ruch i trzeba bacznie obserwowac innych na drodze,a gdzie tu jeszcze ogarniac te doly itp ...

A potem tylko ze motocyklista mial wypadek itd,i sie dziwia jeszcze ....

przez **Inku** » 18/9/2007, 09:24

Ech. To jest wszystko h**. Na drodze którą codziennie dojeżdżam naprawiają asfalt. Postawili standardową 40km/h (w niezabudowanym) + znak sypki żwir. Patrzę co te głąby robią, a oni miotła, pas wysmarowany smołą i jadą z grysem. Miotłą grys nagarniają na smołę. :lol:

Normalnie to jest zagrożenie życia! Taką metodą to chyba tylko w Afryce drogi naprawiają. :shock:

I później pół roku leżą te kamyszki na poboczu.

przez **elco** » 18/9/2007, 10:02

Ja ostatnim czasem zaczynam coraz mniej narzekac na nasze drogi. Dziury sa ale na szczescie bedzie ich coraz mniej.

Simonw - jak ci sie podoba nowa droga z Wroclawia do swidnicy ?? az milo sie przejechac

(otwórz link) · przez **simonw** » 18/9/2007, 12:15

Hm, jak ... niezle

szkoda iz nadal jest wasko, ale faktycznie badzo ladnie, i przy lotnisku i poziej, jeszcze pasow namalowanych nie ma, ale leci sie swietnie

Scigacz.pl

Warszawska Wisłostrada ....

Warszawska Wisłostrada ....

Kto przegląda forum