Scigacz.pl

przez **Motorynka=D** » 27/6/2006, 21:02

mam mały problem ze starymi...mam 16 lat jednak nie jezdzilam jeszcze sama na motorze...chciałabym jednak juz zaczac swą przygode na motocyklu. W zwiazku z tym ze wlasnie dostałam sie do liceum i niedługo mam urodziny chciałam zeby rodzice sprawili mi co nieco:):) jednak nie za dobrze idzie mi przekonywanie ich...sadza ze zrobie soie krzywde i ze zaraz mi sie znudzi....moze wy macie jakies dobre argumenty by moc ich przekonac??:D:D:D pomocy od tego zalezy moje być lub nie być:D pozdrowki dla wszystkich

przez **Bunny** » 27/6/2006, 21:13

A co na rodziców liczysz? Mi ojciec pomógł tylko tak, że dał zatrudnienie... teraz tyram dzień w dzień od 2 tyg. od 7 do 20 i jakoś uskładam na moto. Starzy oczywiście są przeciw, ale co ich to będzie obchodziło co zrobie z moją kasą?

przez **Yuurei** » 27/6/2006, 21:25

Od 7 do 20 to chyba taki wyzysk trochę ponad normę ;-)

Ale szacun się należy :]

przez **Bunny** » 27/6/2006, 21:29

Człowieku... ja jestem desperat i jeśli byś mi powiedział, że jak przez całe wakacje popracuje dzień w dzień od 3 do 22 to dostane moto [kx <marzyciel>] to bym pracował

przez **Pedro** » 27/6/2006, 21:30

Czego się nie robi dla dwóch kółek, jak nie mogłem przekonać rodziców to podszedłem dziadków

przez **Motorynka=D** » 27/6/2006, 22:14

zamknę moich rodzicow gdzieś i poszantazuje:D fajnie macie tez bym chciała popracowac chociaz troszke...ale nie mam gdzie za bardzo;/
ehhh ciezko z tym wszystkim...moi starzy są nieugięci:D Pedro musisz mieć dziadków swietnych moi by zawału ewnie dostali jakby sie dowiedzieli....masakra!!!:P

przez **siekson** » 27/6/2006, 22:22

Gdzies na forum juz byl podobny post i jesli dobrze pamietam to nawet spora dyskusja sie rozwinela. Poszukaj wiec tego posta.

Ale tak naprawde to nie ma logicznych argumentow przemawiajacych za kupnem motocykla....

przez **spazz** » 1/7/2006, 12:13

ja jestem starym koniem a i tak musialem popracowac nad moja matka. wybralem opcje pt kropla drazy skale i urabialem mozg rodzicielki prawie rok zeby sie przyzwyczaila do faktu ze ide w dwa kola i nie zrobila krzywdy mojemu jeszcze nienarodzonemu dzieciatku. tak to jest jak sie do poznej starosci mieszka z rodzicami...

przez **Thrillco** » 1/7/2006, 13:13

ja sprawę załatwiłem inaczej-postawiłem wszystkich przed faktem dokonanym:)

przez **Bunny** » 1/7/2006, 18:28

Thrillco, ja zrobie tak samo

przez **spazz** » 1/7/2006, 19:03

a prawko juz jest czy raczej jeszcze w planach?

przez **Bunny** » 1/7/2006, 22:10

Narazie to dużo planuje. Prawko chce robić razem A+B. Zapisze się koło marca i na wakacje już prawko powinno być. A właśnie na następne wakacje planuje zakupić moto

przez **Vercef** » 2/7/2006, 08:41

Bunny współczuje, ja jak już skończyłem wszystko to miałem dosyć i mogłem odetchnąć z ulgą... Nie chcę już do WORD-u wracać, ludzie tam się zachowują jakby na ścięcie szli i wprowadzają tylko nerwową atmosferę.
Co do rodziców mama może i swoje zdanie na temat sprzętów ma, ale go głośno nie mówi, tata sam by kupił jakiegoś diabła ale on na ścigacza nie wsiądzie, z powodu stawu w lewej nodze, pozycja ta by mu uniemożliwiała jazdę dłuższą niż 15 min. Ale z nim to problemu nie ma, sam się mocno zastanawiam, nad zakupem czegoś drogowego typu ZZR 600, ale narazie trzeba dozbierać pare zł, bo 2 moto stoją a one lubią pić wszelakie płyny i marnotrawią moje zarobione pieniądze...

przez **spazz** » 2/7/2006, 13:31

ja robie prawko juz prawie rok i nie moge skonczyc przez prace... a co do ojca moj byl na poczatku byl przeciwko a teraz sie ciagle pyta kiedy bedzie juz w domu ten moj motor.

przez **Kris2k** » 2/7/2006, 20:08

Kropla drazy skale... bardzo dobra taktyka, sam stosuje od pewnego czasu.
Wlasciwie to od kliku lat

Prawko zrobilem 4 lata temu, od razu A i B. Juz wtedy byla mowa ze na motor nie itp. ale prawko robilem za swoja kase wiec mimo ogolnego sprzeciwu prawko zrobilem

Od tego czasu sprawa przycichla bo sam nawet nie poruszalem tematu, stwierdzilem ze jak przybedzie kilka latek, kasy i rozumu w glowce to wtedy temat wroci... no i tak jest w tej chwili, taktyka jest dobra, powoli wszystkich z tym oswajam a mam w planach kupno motorka na wiosne 2007.
Argumenty... hmm..
- nie po to robilem prawko zeby nigdy nie jezdzic
- wszystko jest do ludzi byle z umiarem
- nie kupuje zadnego potwora (w planach GS500E) wiec sie nie zabije
itp.

przez **spazz** » 3/7/2006, 12:09

w czwartek wielki test dla mojej taktyki... odbieram moto. pracuje w aptece to moze starej jakie prochy zapodam?

przez **KRYN** » 3/7/2006, 14:05

ciezka sprawa :lol:

sam mam z tym problem, najlepiej jest nic nie przekonywac i samemu zarobic kase, od nie dawna mam 18 lat i jeszcze nie wiem czemu siedze w domu w wakacje zamiast zapierdalac na motocykl :/
wydaje mi sie ze Ty jestes jeszcze w trudniejszej sytuacji gdyz jestes dziewczyna

przez **Kaja** » 3/7/2006, 14:13

KRYN napisał(a):wydaje mi sie ze Ty jestes jeszcze w trudniejszej sytuacji gdyz jestes dziewczyna

a możesz jaśniej?

przez **spazz** » 3/7/2006, 15:03

jak ostatnio zagladalem w bielizne to nie bylem dziewczyna.. amm nadzieje ze to nie bylo do mnie

przez **Marcin_wawa** » 3/7/2006, 18:03

a u mnie było tak że ojciec sam postanowił kupić mi motor

dziadkowi bardzo się moto podoba powiedział że lepsze na lato niż samochód

. Mama była troche przeciw na początku bo w noc przed kupieniem moto ulice dalej zabił sie jakiś chłopak na ścigu bo wylazł mu na droge pijak. No ale po miesiacu jest juz spoko jeżdże jak chce

Scigacz.pl

jak przekonać rodziców???:)

jak przekonać rodziców???:)

Kto przegląda forum