ograniczenie mocy motocykla- 1e moto

[Hengo]

Cześć,
dwa miesiące temu zrobiłem prawo jazdy (A) i chciałbym kupić pierwszy motocykl, na ktorym nie zorbię sobie krzywdy. Myślałem o Yamaha MT07. Widzę natomiast że większość osób kupuje motocykle, które potem próbują tningować, żeby zwiekszyć moc, jak "ogarną" to moto, które mają. To jednak wiąże się zwykle z dużymi kosztami. Czy zatem nie byłoby lepszym pomysłem kupienie na pierwszy motocykl Yamahy MT 09 i ograniczenie jej mocy do np. 80 KM (można to zrobić za ok 1000 zł) a za jakiś czas ja księ nauczę, po prostu powrót do pierwotnej mocy 115 KM?
Dajcie prosze znać, czy to jest dobry pomysł?
Pozdrawiam,
M.
Ps. mam 45 lat, więc wydaje mi się, że z dość dużym rozsądkiem i pokorą podchodzę do jazdy na moto, stąd pomysł ograniczenia mocy..

[Fugu]

Jesli podoba Ci sie MT07 to ja kup. Po roku dwoch, bedziesz wiedzial co potrzebujesz jako nastepne moto

Ograniczenie mocy w MT09 nie jest sensownym pomyslem. Gdyby jednak, to potrzebne czesci kosztuja okolo 80..90€ + montaz i papierki.

[BB88]

Bez sensu ograniczać. Ogranicz odkręcanie manetkami tyle

[Seba_ER5]

Jeździiłem MT09 2014. Dość miękki przód ,ale sam moto to szatan i jest dość wysoki na pewno wyższy i cięższy ni MT07. Osobiście myślę ,że to nie zbyt dobry motocykl na pierwsze moto.
Ja bym brał jakąś 500 która zawsze sprzedasz a przy glebie tanio naprawisz i nikt przy kupnie nie kwęka bo jak kupi też sie wyjebie. Rok przejeździsz i w ludzi i nie będziesz się bał odkręcić.