"Pierwszy" motocykl do jazdy z żoną - 6k

[chamsky]

Cześć! Na wstępie chciałbym się przywitać z racji iż jest to mój pierwszy post
Forum czytam od jakiegoś czasu, ale z racji że nie mogę znaleźć odpowiedzi na problem podobny do mojego postanowiłem założyć tutaj konto i samemu złożyć zapytanie
Do konkretów: Poszukuje motocykla. Najbliżej mojego serca są Naked'y i w to bym najchętniej celował. Po przeczytaniu stron forum więcej niż 3 tomy dziadów stwierdziłem, że pakowanie się na Bandita 600 nie ma większego sensu i zdecydowałem się na coś ze "świętej trójcy". Podłożyłem swoje wymiary na cycle-ergo i opierając się na wynikach podjąłem decyzję o Kawasaki ER-5 ( podoba mi się, najważniejszym kryterium były jego gabaryty i pozycja siedząca), jednak z informacji wynika że jego miękkie zawieszenie nie za bardzo nadaje się do jazdy z plecaczkiem. Drugim wyborem w którym się zakochałem to CBF 500. ABS, wygląd, CUDO. Tutaj z kolei boje się kosztów eksploatacji (zawory płytkowe, nie wiem czy dam radę samemu grzebać w nim żeby niczego nie zesrać, a nie ukrywam większość wolałbym robić sam. Też nie wiem jaki jest koszt takiego zabiegu- nie mogę znaleźć stosownej informacji). I będąc w takiej rozterce zatoczyłem błędne koło i zaś z powrotem zastanawiam się nad Banditem 600

- Jakie masz doświadczenie

Za dzieciaka jeździło się motorynką, następnie w wieku ok. 12 lat przez jeden sezon śmigałem Kawasaki KMX 200 po pobliskich torach motocrossowych i polach, a później przez 3 lata moim głównym środkiem transportu do czasu zrobienia prawa jazdy kat. B był skuter 50cm3. Aktualnie jeżeli chodzi o kat. A - kurs.

-wiek, waga, wzrost,

24/87/190; Plecaczek 60/170

- Do jakich celów chcesz używać motocykla (jazda na co dzień - do pracy/szkoły/ po mieście czy trasie, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki, turystyka dłuższa/dalsza, jazda z plecaczkiem czy bez, jazda po torze, jazda po szutrach lub cięższym terenie), w jakich udziałach procentowych?

Motocykl głównie będzie służył do turystyki, jazdy dla frajdy. Mieszkam na terenie pogórza sudeckiego więc trasy górskie, kręte, piękne widoki, trochę szutru też się znajdzie. Trasy ok. 100-200km w tym 1/3 wypraw z żoną jako plecaczek i 1/3 z kumplami. Żona mam nadzieję że złapie bakcyla, bo nigdy na moto nie jeździła, ale wolę iść w kierunku że złapie
10% Miasto, 1% Szuter, 89% Drogi gminne/wojewódzkie

-

Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie

Na ile pogoda pozwoli i grafik Planuję nie mniej niż 2000km

- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?

Cały budżet to ok. 8500zł. Z tego odliczam 2500 na ciuchy więc zostaje 6000zł na motocykl.

Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?

Nie ukrywam, że wolałbym większość prac przy motocyklu wykonywać na własną rękę, czasami z pomocą kumpla jeżeli coś mnie zagnie. Jeżeli będzie taka potrzeba nie przestraszy mnie 500zł na mechanika z nienacka. Więc raczej jeżeli nie mówimy tutaj o tysiącach na remont silnika - odpowiednią ilość na utrzymanie go w dobrym stanie. Szczerze mówiać nie do końca jestem świadom o jakich kwotach mówimy.

- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp

Jak wspomniałem we wstępie: najbliżej mojego serca są Naked'y. Ta lampa i brak owiewek...

- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?

1. Kawasaki Er-5 (rzekomo woli jazdę z jedną osobą na grzbiecie), 2. Honda CBF 500 (jakie są koszty utrzymania?) , 3. Suzuki Bandit 600 ("szejset na pierwszy motór zabijesz się!"

Jeżeli zapomniałem o czymś napisać to z góry przepraszam i postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Dziękuję z góry za wszelką pomoc w wyborze! Oferuje piwo na najbliższym zlocie
Pozdrawiam!

[jasnoksieznik]

ER-5 to solidny wybor, ale rzeczywiscie przeciazenie mu nie sluzy. To z jednej strony kwestia zawieszenia - juz przy moich 90kg moto nie lubilo podjazdow na krawezniki i potrafilo "dobic".
Z drugiej strony, hamulce sa i niedrogie, i z poprzedniej epoki - tylny hamulec jest bebnowy i przy maksymalnym zaladunku (dolicz 10kg ciuchow do wagi kazdej osoby) mozesz miec problemy ze sprawnym hamowaniem.

Obok Bandita 600 (czemu nie?), jest jeszcze Honda CBF 600.

[setup]

bierz cbf500 - mega przyjazny motocykl, mało awaryjny no ew. regulatory napięć padają, ale problem łato naprawialny. W sieci pełno jest info jak regulować zawory. Inne ew. bolączki zwykle spowodowane są zaniedbaniami serwisowymi albo druciarstwem, np. klejenie airboxa, uszkodzenie izolacji na fajkach świec, etc.
W cbf 1000 regulacja to wydatek 500 pln. W cbf 600 i 1000 regulacja jest co 24 tys km (nie wiem co ile jest cbf500 ale pewnie podobnie).
Ale praktyka pokazuje że nawet przy przebiegu 48 tys km, serwis ogranicza sie tylko do sprawdzenia bo zawory nadal trzymają fabryczne luzy.
CBF600 za 6 koła to będzie raczej gruz z nie pewną przeszłością (np import z francji grrr). Imho za utrzymane cbf600 trzeba położyć 8-9 tys pln.

[chamsky]

Setup dlaczego aż tak wzdrygasz przed importem z Francji ?
Nie ukrywam, że CBF'a najbardziej mi pasuje chyba z tych wszystkich propozycji chociażby ze względu na ABS plus wygląd. Pytanie jednak odnośnie SUZUKI GSF: Warto patrzeć na roczniki 95-00' czy gruz, dno i dwa metry mułu ? Przeglądając oferty na Otomoto jednak te roczniki górują w przedziale cenowym do 7k.

[setup]

no bo niestety motocykle z francji zwykle są dość wyekspolatowane oraz często z przeszłością wypadkową ( co często potwierdzone jest tym że sprzedający ma tylko jeden kluczyk oryginalny).
A jeśli dodamy to tego nie zbyt duży budżet wyjściowy to mamy gotowy przepis na kupno zgruzowanego sprzętu. Oczywiście każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.

[adam_tomasz]

Po pierwsze nie zakładaj, że w pierwszym sezonie będziesz robił nie wiadomo jakie wojaże i to jeszcze z pasażerem.
Najpierw kup motocykl i naucz się samotnie jeździć co najmniej jeden sezon. Dopiero później poczytaj i popytaj jak się powinno jeździć z plecaczkiem i dopiero wtedy po przeszkoleniu plecaczka zacznijcie jeździć razem.
Proponowane motocykle o dziwo rozsądne. Osobiście raczej polecam bardziej nowszą wersję CBF500 roczniki jakoś ok 2005 i można dostać z ABS-em. Ewentualnie można zerknąć na starą yamahę XJ600 - do wypadów we dwoje bardziej się nadaje, aczkolwiek raczej bez ABS no i to już 600tka.

[Ruda_Małpa]

Z Twoimi gabarytami i zamiarami jazdy wraz z żoną, nie pchałabym się w ER-5. Jak już ktoś wcześniej wspominał, motocykl nie lubi przeciążeń, a mocno dociążony, z bębnowym hamulcem z tyłu, może wykazywać się słabą skutecznością hamowania. Co prawda jest tani w eksploatacji i prosty w obsłudze jak budowa cepa, ale wydaje mi się, że nie będzie dla Ciebie zbyt wygodny - mój facet o zbliżonych gabarytach (niższy i lżejszy niż Ty), narzekał na niewygodną pozycję nawet podczas króciutkich przelotów.

A może starsza XJ6? Może nie ma okrągłej lampy i jakieś tam owiewki są, ale to ponoć bardzo przyzwoity sprzęt i w tej kasie powinieneś coś sensownego znaleźć.