Pomocy

[Iguanaback]

Witam wszystkich forumowiczów.
Mam na imię Iga i jestem mam nadzieję w przyszłości szczęśliwą posiadaczką Rometa Routera ws 50 z silnikiem podobno nowym 125cm.
Motorower zamówiłam dzisiaj aż z Poznania. Ja jak narazie jestem totalnie zielona w tej tematyce, więc w wyborze motoru pomagał mi jedynie kolega, którego niestety, ale nie ma w Polsce. Po zapłaceniu zadatku w wysokości 400zł sprawdziłam opinie na temat handlarza(niestety nie wcześniej:)) i okazało się, że większość ocen było negatywnych. Okropnie się przestraszyłam, że motor będzie zepsuty, n ie wiem teraz czy się nie wycofać z zakupu. Co wy myślicie na ten temat? Proszę o pomoc.
Oto link do tego motoru:
https://www.otomoto.pl/oferta/romet-zet ... xtor=SEC-8

[jasnoksieznik]

Moooomencik.

Kupilas bez sprawdzenia, sprawdzilas, ze ryzykowny interes i pytasz sie nas, co dalej? Troche niestrategiczna kolejnosc . No ale, co poradzic?

Szukasz porady, czy to dobre moto, czy ta sztuka to dobry zakup, czy jak sie wycofac z transakcji?

Jesli to ostatnie:
Przede wszystkim, sprecyzuj co kupilas. Bo z tego co widze, to urzadzenie ma wzgledem opisu wade prawna - jesli to fizycznie 125tka, to nie mozna nim jezdzic na AM/karte motorowerowa, a tak jest w opisie. Jesli stan fizyczny, papiery pojazdu i opis aukcji sa sprzeczne, to jest to wada, ktora sprzedajacy musi usunac. Masz skany papierow?
W opisie jest Zetka, na zdjeciach Router. To jest to samo?
Czy kupujesz na fakture/rachunek, czy od osoby prywatnej, przez "komis"? Odpowiedzialnosc rozni sie w obu przypadkach.
W kazdym razie, zrob screeny z aukcji, zeby bylo wiadomo, co sprzedawca obiecywal.

Czy ta sztuka to dobry zakup? Nie wiem. Ogladalas na zywo? Co powiedzial mechanik/znafca, ktory z Toba ogladal motocykl? Jakie wrazenia z jazdy probnej? Czy porownalas z odpowiednim nowym motocyklem z salonu? Wiecej danych!

[Dziurawa Podeszwa]

Powiem Ci tak. Miałem nieprzyjemność posiadać router ws 50. Szczerze Ci powiem, że jeśli jesteś zielona w temacie i nie będziesz w stanie go samodzielnie reperować, to czekają Cię góry wydatków na mechanika. Po 1. Wibracje w tym są tak mocne, że śruby sie odkręcają i łamią same w czasie jazdy (najpoważniejsze to zgubiona śruba mocowania silnika.i złamana sruba mocująca wydech). Radzę od razu pod każdą śrubę dać gumową podkładkę. Trochę pomagają. Po 2. Zaczepy plastików szybko się łamią od zwykłego zdejmowania i zakładania. Po 3. Silniki "125" do nich to w rzeczywistości 110 ccm, ale to mało istotne. Żrą uszczelki pod głowicą jak głupie, nie trzymają kompresji oraz (nie tylko 110) mają uczulenie na wodę. Wystarczy lekki deszcz i możesz już nigdzie nie dojechać. Po 4. Elektryka. Żarówki palą się jak głupie (nieraz po 15-20 min jazdy). Zapewne dzięki wibracjom. Regulator napięcia raz tak mi się stopił że kable od niego wycinałem zamiast wypinać. Po 5. Trwałość ramy i lag jest adekwatna do reszty moto. Teść raz cofał po ciemku "na czuja" pod domem i lekko puknął w moje ws50. Rama się złamała pod bakiem. Lagi można giąć w rękach jak się ma trochę siły. Do tego dodaj tragicznej jakości cylindry, gaźniki i właściwie wszystko inne też.
To taki opis produktu w pigułce z własnych doświadczeń. Na pocieszenie Ci powiem, że jest dość wygodny, a na baku idzie przejchać nawet 600 km. Wniosek taki. Nawet jak sprzedawca uczciwy, to moto się może zaraz popsuć. Lepiej odżałuj te 400 zł i nie bierz tego. Nie jest wiele więcej warte. Kup lepiej 10-cio letnie markowe.
Pozdrawiam
Ps. Router i Zetka to nie to samo
Ps2. Zajrzałem do ogłoszenia. To nie jest router ws50, tylko rama i plastiki routera z silnikiem od zetki. Jedno ma pionowy silnik, drugie poziomy, ale obydwa to badziew.

[Iguanaback]

Później w opisie zobaczyłam, że ten dealer zamieścił klauzulę na końcu, że nie ponosi odpowiedzialności za opis, że to są tylko dane marketingowe itp. Zdecydowałam się na kupno tego motoru, ponieważ było napisane na aukcji, że jest gwarancja na ten motor 3 tygodnie, więc pomyślałam,że skoro dają gwarancję to raczej motor powinien być sprawny a kolejnym powodem, dla którego zdecydowałam się to było to, że nie mam nikogo znajomego, żeby ze mną pojechał i mi powiedział, który motor jest sprawny itd.(zrobił oględziny), dlatego pomyślałam, że sama z nim pojadę do serwisu. W Kielcach nie ma, żadnego komisu abym mogła tam kupić motor.
Zadzwoniłam teraz do gości, że rezygnuje i żeby mi go nie przywoził, ponieważ się wyczytałam na internecie, że ma bardzo złe opinie na necie. Powiedział, że musi porozmawiać z szefem bo motor był zarezerwowany caly dzień i szansa sprzedaży komuś innemu, kto już "podobno" dzisiaj był mu przeleciała przed nosem. Mam jutro dzwonić po tym jak on się skontaktuje z szefem w sprawie tego czy mi oddać zadatek(400zł)

Mądry Polak po szkodzie...

[jasnoksieznik]

Ogarnij pojęcia gwarancja, rękojmia, odstąpienie od umowy, zadatek, zaliczka, umowa kupna/sprzedaży. Bez tego każdy sprzedawca wmówi Ci, co mu wygodnie.
Tekst "marketingowy" z klauzulą "piszę co chcę, bez odpowiedzialności " może też być wiążący. Jeśli nie masz prawnika pod ręką, zapytaj rzecznika praw konsumenta/uokik, oni miewają poradnie w większych miastach.
Masz umowę? Pokwitowanie za zadatek?

Zanim ponownie zadzwonisz, doinformuj się. Lepiej znać paragrafy. Nie musisz ich używać, ale lepiej znać.

Porada na przyszłość: wszystko co kupujesz, za więcej niż jedną pensję obejrzyj na żywo, przetestuj na miejscu i prześpij się z decyzją. Nawet jeśli oznacza to dodatkową wycieczkę do Poznania. W ten sposób mniej ryzykujesz. Albo musisz zacząć więcej zarabiać

[Dziurawa Podeszwa]

Skoro jesteś z Kielc to możesz się wybrać na Miedzianą Górę na giełdę. Tam prędzej znajdziesz coś godnego uwagi za nieduże pieniądze. Dobrze by tylko było jakbyś wzięła kogoś kto się zna. Kiedyś w intermotors na Warszawskiej pracowało małżeństwo (obydwoje motocykliści) w doborze ciuchów mi pomogli bardzo. Może też wiedzą jak się zachować w takiej sytuacji, tylko nie wiem czy jeszcze tam pracują (to było 5 lat temu). Był tam chyba kiedyś "salon" m.in. właśnie Rometa. Mogłabyś chociaż zobaczyć jak takie jeździdło wygląda. Pokombinuj dziewczyno. Może jeszcze coś ugrasz.

[Vasago]

Jw. tzn zwróć uwagę na terminologię, bo w przypadku umów różnica między zadatkiem a zaliczką jest taka, że ten pierwszy nie podlega zwrotowi. Więc o ile nie podpisałaś się pod tym, że te 4 stówy faktycznie są zadatkiem, nie pozwól żeby sprzedawca używał teraz tego określenia. Dodatkowo to zakup przez internet od firmy, więc masz 14 dni na wycofanie się i nie mają prawa robić problemów.

[jasnoksieznik]

Dodatkowo to zakup przez internet od firmy

Dobrze gada, polać mu! Aż mnie trzęsie, że sam na to nie wpadłem, ale chyba po prostu nie przetworzyłem jeszcze kupowania moto przez Internet.

[tihs]

"ZAPIS TEN ZOSTAŁ ZAWARTY ZE WZGLĘDU NA MOŻLIWOŚĆ
DROBNYCH, LUDZKICH POMYŁEK."

a łyżka na to niemożliwe.

Posiada nowy silnik
Silnik pracuje ok
Moto pali na dotyk
Silnik pracuje bez zarzutów
Silnik [...] w rewelacyjnej kondycji

zapomnieli tylko dodać, że silnik jest ok...

Nie daj się zakręcić, mogłbym się założyć, że jak wspomnisz o rozmowie z rzecznikiem konsumentów (otwórz link) to Panom z komisu fajka zmięknie i cztery stówki zaraz do Ciebie wrócą. Stracony czas i konieczne tłumaczenia w przypadku, gdy sprawa nabierze urzędowego biegu nie będą wtedy warte tych pieniędzy. Póki co muszą tylko nawijać makaron przez telefon, a to każdy gamoń za taką stawkę by chętnie zrobił.
Przed rozmową z Motohandlem zadzwoń do Pana z podanego linku, opowiedz po krótce swoją sytuację i zapytaj o poradę, jak najłatwiej wycofać się z decyzji i odzyskać pieniądze - na pewno pomoże.

Swoją drogą, patrząc po odzewie na Twój post i zamiłowanie motocyklistów do przedstawicielek płci pięknej, szczerze polecam zarzucenie sideł na fb, albo innym społecznościowym ustrojstwie. Na pewno znajdzie się ktoś z Twojej okolicy z odpowiednią wiedzą, odrobiną czasu i chęci do pomocy w ocenie stanu motocykla.

[Iguanaback]

Dzięki wielkie wam wszystkim, za tak dużą chęć pomocy z waszej strony.
Dzwoniłam do rzecznika praw konsumenta i powiedział mi on, że według ustawy jeśli nie było umowy a takowej nie sporządziliśmy to sprzedający ma obowiązek oddać mi zadatek. Jeśli nie to mam zgłosić to na policje. Ma on również prawo odliczyć sobie koszty rezerwacji na 1 dzień pojazdu.
Będę dzisiaj rozmawiać z gościem po 15. Mam nadzieję, że wszystko rozwiąże się polubownie.
A w sprawie kupna motoru to napisałam na face, może się ktoś znajdzie kto mi w tym pomorze, udam się również do tego małżeństwa z serwisu. Jeśli byscie jeszcze znali kogoś z Kielc co mi jest w stanie w tym pomóc to piszcie.
Pozdro