Co wybrać do 12 tys turystyk

[ludi3321]

Witam

Jestem bo urazie barku i niestety moją obecna hondę VFR 750 muszę wymienić na coś bardziej wygodnego żeby nie obciążać tak rąk. Mam 176 cm wzrostu i 110 kg większość będę jeździł samemu. Myślałem coś od 1000 w górę. Cena 12 +-3 tyś. Motocykl ma być używany głównie w Holandii czyli dwa razy w miesiącu trasa ok 1200 km a tak to wokół komina do 70 km dziennie.

Może ktoś ma takie doświadczenie i jest mi wstanie pomóc w doborze bo jest tego tyle ze ciężko wybrać i na każdy pojechać i wsiąść żeby zobaczyć czy to ten.

Dziękuje pozdrawiam

[jasnoksieznik]

Nie chcę podważać Twojego samopoczucia, ale Ty tak poważnie z tym przebiegiem i budżetem? W Holandii?

Mieszkając w Niemczech, robiąc 8tys. km moim moto, robiłem drogie serwisy i sam nie dłubałem. Musialem liczyć średnio 500EUR rocznie na przeglądy i części, 300EUR na opony z wymianą. Ty chcesz jeździć 3-4x tyle (podliczając, wychodzi chyba 35tys km). Dolicz ubezpieczenie i paliwo, a wyjdzie Ci rocznych kosztów (wariant negatywny) niecałe 6k EUR, czyli dwa razy tyle, ile wynosi budżet na sam motocykl.

Nie mówię, że to niemożliwe, ale co najmniej nietypowe. Na takie trasy, to jakieś BMW z końcówką RT, albo może Multistrada?
Jaki masz problem z VFRką? Zbyt pochylona pozycja? Trudno się odnieść, jak nie wiadomo, "co boli".

[ludi3321]

Prawda jest taka, że koszty porównywalne do jazdy autem. Te 70 dziennie będę na pewno miał bo tyle mam do pracy i z powrotem łącznie. Z tym 1200 to zobaczymy jak będę się czuł po pierwszej trasie bo to miały być przejazdy z i do Polski. No i faktycznie czy nie bedzie mi lepiej latac samolotem.(ekonomiczniej)

Tak w VFR mam problem ze jestem za bardzo pochylony i niestety mój barek się odzywa już po przejechaniu ok 30 km. Wiec poszukuje czegoś z bardziej wyprostowana pozycją.

Czy może lepiej patrzeć coś w stylu DS lub Shadow ?

[jasnoksieznik]

Jechałem Monachium - Warszawa, więc porównywalny dystans. F800R i nowym R1200RT. Jestem niewysportowany, ale zdrowy. Po przelocie "na raz", myślałem, że umrę - właśnie barki/łopatki najbardziej przeciążyłem, no i kolana/łydki. Rozdzielenie na dwa dni (Monachium-Praga-Warszawa) działało o wiele lepiej, ale to dwa dni jazdy.

Mały/średni Shadow (600-750) się zamęczy na autostradzie. Nielekkie, niemłode moto z 40-50KM będzie nieprzyjemnie wibrować pow. 100km/h, a to granica prędkości, przy której się ścigasz z ciężarówkami. Duży, nowszy Shadow to już inne pieniądze.

W ogóle sprawdź, czy "małe" cruisery Ci leżą. W salonie stoją Vulcany 900tki.

Jeśli szukasz osiołka na codzień, to może Kawa ER-6 albo XJ-6? Zwróć uwagę, może nawet z ABSem znajdziesz.

[ludi3321]

no dlatego myślałem już coś powyżej 1000.
a jak te vulcany 1500?? podobno olej lubiÄ…?

[jasnoksieznik]

Moze jakies przedpotopowe BMW? R albo K, 1100 albo 1200, RT albo RS?

Za 12tys moze znajdziesz (najlatwiej w Niemczech) takie moto. Bedzie 20letnie i ciezkie, bedzie mialo 30-100tys km na liczniku, ale z ABSem i przy odpowiednim (nietanim) serwisie przetrzyma nastepne lata.

Oczywiscie, do miasta to kiepski pomysl, bo wielkie i ciezkie.

[Vasago]

A może Bandit 1250?

[ChaoticBiker]

Bandzit z owiewka by sie moze i nadawal.
Vulcana 1500 mialem, fajny sprzet i na dluzsze trasy tez, i tak, lubia olej - tak maja od nowosci, jest to próby wprowadzenia w silnikach napewdu hybrydowego, diesel-benzyna. Zwlaszcza jak sie ostrzej jezdzi. Wiec trzeba pilnowac stanu, bo jak spadnie ponizej minimum to latwo panewko zakrecic.
Ale jak sie pilnuje poziomu to jezdza i jezdza. I wcale tak duzo oleju nie wcinaja, roznica jest taka ze w innym motocyklu oleju od serwisu do serwisu nie dolewasz nic, a w Vulcanie jak jezdzisz krotkie odcinki i lubisz odkrecic to do 1 litra / 1000km to spokojnie sie dolewa.


Co do budzetu... Nie ma co tragizowac, ja kiedys kupilem motocykl za 1500 (tysiac piecset) pln, stare japonskie 1100ccm z lat 80tych i zjezdzilem nim cala Polske i pol Europy, przez 5 lat posiadania wrzucilem w niego niecale 8000pln czyli mniej niz 1600pln rocznie na utrzymanie - w tym opony, klocki hamulcowe, sprzeglo, lancuch, oleje - wszystkie wydatki notowalem wiec mam caly plik excel ze wszystkim co na niego wydalem (co zreszta robie dla kazdego motocykla). Tak czy siak jest to rozwiazanie tylko dla lubiacych klimaty szczura drogowego i lubiacych sie grzebac samodzielnie.
Mam tez mnostwo przykladów wsrod znajomych, którzy szczurami kupionymi i utrzymywanymi za jak najmniejsze pieniadze jezdza po calym swiecie.

[ludi3321]

Czyli z używka vulcanem to też lotera bo nie wiadomo jak kto dbał.

A zapytam z ciekawości jak wygląda sprawa z hayabusa? Bo słyszałem że dużo osób używa do turystyki go. Ale nie wiem nie siedziałem więc ciężko jest mi coś więcej powiedzieć.

A jak wy uważacie?

[Vasago]

Kupienie wszystkiego co jest używane to loteria.
Jak się będziesz tak zamartwiał, to za 10 lat ciągle będziesz jeszcze na etapie wyboru.

[Makseicento]

grunt to zadbać o to, co wlewasz w swoj sprzęt. Korzystaj z tego, co dobrej jakości, czyli tego, co jest na amjoil.pl