Cena niska,
a 35k przebiegu to w Niemczech to moto mialo w wieku 6 lat. Choc moze byc oryginalny, jak moto potem stalo kolejne 6 lat, co wcale nie jest taka rzadkoscia (samo jakis czas temu znalazlem ducati, które od 2004 roku z nowosci nawet nie dojechalo do pierwszego przegladu gdy zaliczylo awarie (eksplozja rozrusznika) w 2006 roku i tak jak zostalo postawione pod domem tak stoi do teraz... rok temu probowalem zagadac z wlascicielka, czy by mi go nie sprzedala, ale ta twierdzi, ze bedzie przywracac je na droge - taaa dukat jak stal tak stoi i wrasta w chodnik, porosniety mchem, opony (i pewnie wszystko inne) sparciale, trawa rosnaca na uszczelkach lag.
Ale za to przebieg niski
jakby dobrze odpicowal it posmarowal troszku szprejem sylikonowym to by jeszcze sprzedal to w Polsce zadowolonemu klientowi, ze taki piekny dukat w dobrej cenie i z potwierdzonym niskim przebiegiem!
Manetki grzane widze zamontowane praktycznie nowki sztuki. Moto wypucowane na handel piknie.
Jak nic nie cieknie ani nie dymi to trza sprawdzic czy olej jest
bo cwaniaki potrafia spuscic olej z silnika albo aby minimum tylko, byleby sie lampa nie swiecila (lub odlaczona) i "nie jedz na droge bo rejestracji niet"
Ale teraz serio, za ta cene to nic tylko to moto brac i jezdzic bez opamietania. za pare lat pomalowac pyndzlem na czarny mat i jezdzic dalej.